W ciągu ostatnich kilku miesięcy w sieci nie brakuje doniesień o nowych urządzeniach Apple. Nadchodzące iPhone’y z serii 12, Apple Glasses czy w końcu nowe słuchawki nauszne. O to czy nowe smartfony zostaną zaprezentowane nie trzeba się w ogóle martwić, bo jest to bardziej niż pewne. Natomiast przyszłość okularów rozszerzonej rzeczywistości czy nowych słuchawek stały niejako pod znakiem zapytania.
AirPods Studio
Apple w swoim posiadaniu ma między innymi markę Beats by dr.Dre. Pod taką nazwą od kilku lat wypuszcza różnego rodzaju modele. Wśród wydawanych modeli nie brakuje oczywiście słuchawek nausznych i wokół usznych. Choć sama firma cieszy się raczej mieszaną renomą to Apple z pewnością będzie mógł skorzystać z doświadczeń firmy. Wszystko by wydać własny model, o którym wiemy coraz więcej. AirPods Studio mają być pod wieloma względami rewolucyjne. A z drugiej strony będą klasycznymi słuchawkami od Apple.
Wszystko za sprawą obecności układu U1. Znajdzie się on wewnątrz nowych słuchawek, ale jest też obecny na przykład w iPhone z serii 11. Układ służy między innymi do szybkiego parowania, ale także lokalizowania słuchawek. Podobny ma się znaleźć między innymi w lokalizatorze AirTag. W połączeniu aplikacją Find My pozwoli na zlokalizowanie samych słuchawek na przykład w domu, kiedy zapomnicie gdzie je zostawiliście.
Układ U1 ma pełnić jeszcze jedną funkcję. AirPods Studio mają mieć prawdziwie niecodzienną konstrukcję, znacząco odbiegającą od klasycznych pełnowymiarowych słuchawek. Prawdopodobnie, jako jedyne na świecie nie będą miały sztywno ustalonej prawej i lewej słuchawki. Zadaniem układu U1 będzie ustalenie, która ze słuchawek jest na prawym, a która na lewym uchu. Później za pomocą technologicznej magii słuchawki po prostu dopasują odtwarzany dźwięk. W sieci nie zabrakło oczywiście najnowszych renderów słuchawek od Apple czy doniesień leakerów.
Układ U1
Kwestia układu U1 nie była do końca jasna, ponieważ pojawił się w iPhone 11, ale zabrakło go w iPadzie Pro oraz iPhonie SE. Teraz wiemy, że pojawił się on w Apple Watch’u serii 6. Dzięki temu mamy swego rodzaju potwierdzenie, że Apple nie wycofało się z wprowadzonej technologii. A ta będzie pełnić całkiem dużą rolę we wszystkich nadchodzących produktach giganta z Cupertino.
Dzięki możliwościom układu U1 możliwe jest, bowiem dokładne określanie odległości pomiędzy poszczególnymi urządzeniami. Jednak nie tylko to. Skoro urządzenia potrafią się ze sobą komunikować w celu określenia odległości to nie powinno być także problemu z transferem danych. Nie mówimy tutaj oczywiście o transferze ogromnych plików, czy przesyłaniu filmów bezpośrednio na telewizor. Od tego wciąż pozostanie sieć Wi-Fi. Ale taka technologia, już sama w sobie otwiera ogromne możliwości.
Data premiery
Rok 2020, jest pod wieloma względami niezwykły. Jedną z przesłanek jest fakt, że Apple nie zaprezentowało nowych iPhone’ów na początku września. Choć brzmi to nieco komicznie, to robili to nieprzerwanie od czasu prezentacji pierwszego modelu. Teraz jednak te mają zostać zaprezentowane z miesięcznym opóźnieniem, czyli 12 października tego roku. Wtedy też Apple ma pokazać iPhone’a 12, lokalizator AirTag, słuchawki AirPods Studio oraz mającą bardzo burzliwą historię ładowarkę AirPower.
źródła: MacRumors
Dodaj komentarz