Całkiem niedawno swoje 5-lecie obchodziła pierwsza odsłona Archero a ni z tego, ni z owego na telefony z Anrdoidem został udostępniony oficjalny sequel.
Pomimo spekulacji prawda wydaje się być dużo bardziej zaskakująca niż mogłoby się wydawać.
Archero 2 wydaje się być swojego rodzaju połączeniem starego z nowym.
Bez żadnej wielkiej pompy druga odsłona gry po prostu „pojawiła się” w Play Store
Nie było żadnych informacji, ogłoszeń ani zapowiedzi, jeden z Youtuberów tworzący content bez większego szumu podzielił się wieściami na Reddicie. iPICKmy8UTT, bo tak nazywa się twórca, zamieścił nawet ponad 20-minutowe video prezentujące nowy tytuł „w akcji”. Komentarze użytkowników są różne — od tych zachwycających się znacznie lepszą grafiką określając ją nawet mianem „next generation” poprzez tych, którzy twierdzą, że to totalny fejk i ściema po tych zapewniających ich, że to wszystko jednak jest prawdą. Jednak kto w rzeczywistości ma rację?

Archero 2, prawda okazuje się być dużo bardziej prozaiczna
Równie prozaiczna co do pewnego stopnia zaskakująca, ponieważ tak naprawdę gra dostępna była już od jakiegoś czasu, z tym że nieoficjalnie i początkowo pod inną nazwą. Pierwsze informacje pochodzą już z połowy czerwca tego roku, a w produkcję można było grać już od 4 października, tyle że w wybranych krajach takich jak Australia, Kanada, Chiny czy Singapur.

Sposób na obejście problemu był stosunkowo prosty (o czym z resztą wiele osób wiedziało), wystarczył jedynie VPN oraz wyczyszczenie danych Sklepu Play lub skorzystanie z jednej ze stron trzecich oferujących pobieranie plików APK spoza oficjalnego źródła. Zarówno ten fakt jak i wiele pytań, porad oraz relacji dotyczących rozgrywki z Archero 2 regularnie i w zasadzie codziennie pojawiało się na oficjalnym serwerze Discord pierwszej odsłony. Z czasem powstał nawet osobny, dedykowany tylko i wyłącznie „dwójce”.
Wszystko fajnie, ale czego można spodziewać się po „dwójce”?
Już na pierwszy rzut oka widać, że to, co pojawiło się jako official release różni się od tego, z czym mieliśmy do czynienia na przełomie października i listopada. Pierwszą zauważalną (a raczej słyszalną) zmianą jest zupełnie inny podkład dźwiękowy, towarzyszący w tle podczas przeglądania mapy, statystyk postaci lub wyboru trybu, pokonywaniu kolejnych poziomów czy walk z bossami.
Dodane zostało też kilka usprawnień takich jak między innymi opcja pominięcia części animacji, modyfikacja mocy oraz zasad działania poszczególnych broni i bohaterów. Korekcie poddany został również rodzaj i ilość nagród, jakie otrzymuje gracz za pokonanie kolejnych wyzwań. Wkrótce powinny pojawić się też, tak jak w przypadku pierwszego Archero, czasowe eventy, których brak był zdecydowanie odczuwalny w przypadku wersji przedpremierowej.
Trzon i główna zasada rozgrywki, które przesądziły o sukcesie poprzednika pozostały te same jednak z pewnymi unowocześnieniami.
Jeśli chodzi o same mechaniki to zasady co do zdobywania coraz lepszego ekwipunku, postaci, ciągłego rozwoju czy permanentnej śmierci pozostały niezmienne, jednak pojawiło się też sporo nowych koncepcji.

Dotyczą one przede wszystkim innego działania systemu run, które są teraz o wiele bardziej efektywne i widowiskowe oraz urozmaicenia trybów gry. Poza standardowymi typu „pokonaj x poziomów lub fal wrogów” oraz walk z kolejnymi bossami pojawiły się także próby czasowe. Zostały dodane też zupełnie nowe umiejętności oraz pojawiające się ulepszenia tych już zdobytych czego zdecydowanie brakowało w „jedynce”.
Zdecydowanie wyróżnia się też przede wszystkim sfera wizualna, która jest teraz znacznie bardziej trójwymiarowa, płynna i ogólnie rzecz ujmując po prostu ładniejsza. W teorii powinno być też znacznie płynniej, chociaż nie zawsze tak jest. Zarówno przyszłość jak i ścieżka rozwoju, jaką podążą twórcy Archero 2, póki co stoją pod sporym znakiem zapytania. Jeśli jednak za pomysły dotyczące kolejnych aktualizacji oraz nowych funkcji odpowiadać będzie ta sama ekipa co dotychczas, to gracze mogą spać spokojnie.
Źródła: Reddit, Pocket Gamer
Miniatura: TapTap
Dodaj komentarz