Całość swój początek ma na platformie 9GAG, gdzie zostało zamieszczone pewne krótkie wideo. Autor pokazuje tam jak łączy z zegarkiem miniaturowy kontroler do gier, co swoją drogą samo w sobie jest dość niecodzienne, a potem uruchamia na zegarku grę GTA San Andreas. Na pierwszy rzut oka można sobie pomyśleć, że to nic innego jak najzwyczajniejszy fake, ale kilka komentarzy i jedno wyszukiwanie w Google później, całość zaczyna być bardziej prawdopodobna.
Niepozorny zegarek LEMFO
Głównym bohaterem tego wideo nie jest sama gra, a smart zegarek, konkretniej LEMFO LEM 16. Ciężko powiedzieć czy chiński dział marketingu bezpośrednio nawiązywał do twórczości Stanisława Lema. Niezależnie od intencji czy czystego przypadku, ten całkiem nieźle wpisuje się w to, co opisywał futurolog w swoich kultowych dla wielu powieściach. Wracając jednak do samego zegarka. Ten na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się specjalnie w zestawieniu z konstrukcjami takich firm jak Samsung czy Garmin. No może poza obecnością dwóch kamer na obudowie.
Ciekawiej robi się, kiedy zajrzymy w specyfikację. Znajdują się tam choćby takie informacje jak obecność dwóch procesorów, czy dwóch baterii. W przypadku układów, które są w stanie w ogóle uruchomić GTA na tym zegarku, to jeden jest szczególnie istotny. UniSoc UMS312 to procesor zasilający ten zegarek, jak i niektóre telefony z niższych półek cenowych. W połączeniu z aż 6 GB pamięci RAM oraz niewielkim ekranem o rozdzielczości zaledwie 400 x 400 px powinien być w stanie, przynajmniej w teorii, podołać zadaniu, jakim jest uruchomienie gry GTA San Andreas.
Jednak teoria to za mało, dlatego pokusiłem się o nieco lepsze poznanie tego zegarka. Jak się okazuje LEMFO LEM 16 działa w oparciu o specjalnie zmodyfikowaną wersję pełnego systemu Android 11 z pełnoprawnym sklepem Google Play. Co prawda kwestia obecności usług Google jest tutaj mocno wątpliwa, ale za to mamy jasną informację co do możliwości tego zegarka. W jednym z filmów, który zresztą podaję poniżej znajdziecie fragment, gdzie właśnie na tym zegarku uruchamiana jest pełna wersja map Google.
Innymi słowy, skoro klasyczna aplikacja map działa, to nie powinno być przeszkód w instalowaniu innych programów czy w tym przypadku gier, które dostępne są na telefony z Androidem.
Ale w zasadzie po co?
Najpewniej w pewnym momencie zadaliście sobie takie samo pytanie. A moja odpowiedź brzmi – „Dlaczego nie?”. W Internecie pełno jest entuzjastów, dla których swoistą pasją jest przepychanie granic możliwości sprzętu coraz dalej i dalej.
Niezależnie czy mówimy o uruchamianiu kultowego już DOOMa na kolejnych sprzętach gospodarstwa domowego czy odtworzeniu piosenki „Bad Apple” na kolejnym jeszcze bardziej archaicznym sprzęcie niż ostatnio. Społeczność ma to do siebie, że robi takie rzeczy dla czystej przyjemności i nikt nie może im tego zabronić.
ŹRÓDŁA: 9GAG, YouTube, Chinese Smartwatches
Dodaj komentarz