Dla osób wymagających minimum sprawdzą się tanie telefony. Pytanie czy da się zejść nisko z ceną przy zachowaniu podstawowych funkcji na przyzwoitym poziomie. I czy w ogóle jest sens kupować smartfony za 366 złotych? Przetestowaliśmy dla Was smartfon Infinix SMART 8, który należy do ostatniej kategorii.
To co przykuwa uwagę
Inspiracja Dynamic Island
Pierwsze kilka rzeczy, które rzucają się w oczy patrząc na ten telefon, oczywiście oprócz niskiej ceny, to funkcja Magic Ring. Informacje zostaną wyświetlone w czarnym dymku na wysokości kamery selfie. Można tam zobaczyć stan baterii podczas ładowania, przypomnienie o zakończeniu procesu, komunikat o niskim poziomie naładowania, ikonkę informującą o przychodzącym połączeniu czy animację otwierania kłódki przy odblokowywaniu za pomocą skanu twarzy. Widać więc inspirację droższymi modelami od gigantów.
Warto tutaj jeszcze dodać, że odblokowywanie odbywa się również za pomocą standardowo PINu, kodu oraz odcisku palca. Infinix wybrał czytnik linii papilarnych schowany w przycisku, który znajduje się po prawej stronie smartfona. Po chwyceniu go w dłoń, kciuk naturalnie znajdzie się w odpowiednim miejscu. Samo odblokowywanie jest płynne, oczywiście gdy użyjecie delikatnego nacisku, samo przyłożenie może czasem nie wystarczyć.
Używaj płynnie i długo
Na froncie widnieje fabrycznie naklejona folia ochronna, a pod nią wyświetlacz LCD IPS 6,6-cala o rozdzielczości 1612 × 720 pikseli, ma płynne odświeżanie 90 Hz, co jest pozytywnym zaskoczeniem w tak tanim smartfonie. Mimo, że jasność maksymalna wynosi zaledwie 500 nitów, to wyświetlane treści na ekranie w pełnym słońcu są w miarę dobrze widoczne z uwagi na zainstalowaną matrycę IPS, choć oczywiście mogłoby być lepiej.
Rozmiarowo jest to raczej standardowy telefon, bowiem ciężko znaleźć teraz modele mniejsze niż 6-cali. Dokładne wymiary tego modelu to 163.6 x 75.6 x 8.5 mm. Płaskie ramki wykonane z plastiku jeszcze bardziej upodobniają ten telefon do urządzeń od Apple.
Plecki to również plastik, za sam ekran jest już wykonany ze szkła, płaskiego z drobnymi zaokrągleniami na krawędziach. W zestawie otrzymujecie plastikowe etui ochronne, które dodatkowo zapewni bezpieczeństwo. Smartfon jest dostępny do kupienia w 4 wariantach kolorystycznych: Crystal Green, Galaxy White, Shiny Gold i Timber Black. Otrzymaliśmy model w tym ostatnim odcieniu, który mieni się drobinkami brokatu na odcień chłodnego granatu.
Telefon starczy Wam na całą dobę funkcjonowania, a to za sprawą baterii 5 000 mAh. Taka pojemność stała się już koniecznym minimum w dzisiejszych czasach i ten tani smartfon zalicza to kryterium. Ładowanie co prawda zajmuje około 3h z ładowarką 10W na USB-C dołączoną w pudełku. Dlatego raczej nie będzie to smartfon dla ludzi, którzy pędzą przez życie i potrzebują mieć swój telefon gotowy do dalszego działania w oka mgnieniu.
Sercem tego urządzenia jest Unisoc T606 z 6 GB RAMU (3 + 3 ROM) i 64 GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD. Całość funkcjonuje na Androidzie 13 z nakładką XOS 13. To również procesor przyczynia się do płynności działania. Po wybraniu opcji rozszerzenia o 3 GB ROM aplikacje szybciej reagowały po wejściu w nie i podczas przełączania się pomiędzy. Co dowodzi, że rozszerzenie usprawni i przyśpieszy działanie na telefonie.
Głośniki i … słuchawki?
Niektóre smartfony potrafią być dosyć ciche nawet na maksymalnym poziomie głośności, tutaj nie ma tego problemu. Około 60% głośności będzie wystarczające dla przeciętnego użytkownika. Jest nawet opcja “rozkręcenia ich” do 200%, jeśli będzie Wam za mało. Jednak głośnik znalazł swoje miejsce jedynie na dole urządzenia, przez co brakuje wymiarowości brzmienia.
Na pokładzie znalazło się wejście jack 3,5 mm, co zachwyci fanów muzyki o wysokiej jakości brzmienia. Interesujące jest, że Infinix dorzucił do pudełka zwykłe plastikowe słuchawki przewodowe, które mogą przyprawić o “Déjà vu” z ubiegłego dziesięciolecia. Dlaczego? Mają cienki kabel i przycisk jedynie do odtwarzania i zatrzymywania utworów.
Jest to miły gest, choć pewnie mało kto je wykorzysta z uwagi na popularność bezprzewodowych słuchawek typu TWS i po prostu lepszego basu z uwagi na dokładniejsze dopasowanie i tłumienie hałasu z zewnątrz. Choć nie zrozumcie mnie źle, brzmią całkiem nieźle, jednak rynek oferuje coś lepszego i pewnie z wielu z Was jest wyposażonych już w pchełki na Bluetooth.
Obosieczny miecz, czyli zdjęcia w dzień i nocą
Niech nie zmyli Was wyspa na pleckach z 3 oczkami podobna do tej w iPone’ach. Jedno z nich po prawej stronie, to oczywiście lampa/latarka złożona z 4 diod LED na kształcie pierścienia. Po lewej stronie macie 2 pod sobą, ta poniżej to “soczewka pomocna AI” 0.08 Mpix, z przysłoną f/2.0.
To obiektyw główny 13 Mpix faktycznie tworzy ujęcia po naciśnięciu przycisku. Wyposażono go w autofocus i przysłonę f/1.85. Zdjęcia z niego wychodzą dobrze jak na tak tani smartfon, szczegóły są okej jak na tę półkę cenową.
Na froncie macie do dyspozycji aparat selfie 8 Mpix, który radzi sobie dobrze, portrety wychodzą wyraźne. Jednak problemem może być zbyt jasne niebo, które zostaje przepalone i w efekcie wychodzi białe na ujęciu.
W aplikacji macie do wyboru różne tryby spośród, których możecie wybierać: krótki film, film, AI Cam, Uroda, Portret i Tryb nocny. Przy wyborze trybu portretowego tło zostanie ładnie rozmyte, aby postać była na pierwszym planie. Nawet szczegóły jak kępki pojedynczych włosów zostaną ładnie wyodrębnione. Tryb “Uroda” wygładzi skórę i delikatnie zniweluje zaczerwienienia. Zaś “AI Cam” dobierze parametry, aby zdjęcie wyszło naturalnie.
Niestety “Tryb Nocny” nie jest mocną stroną w Infinixie SMART 8. Nocne niebo nie jest czarne, wręcz przeciwnie. Ale ostrość jest po prostu zła, tym bardziej gdy użyty został zoom. Nocą ciemne elementy zlewały się w plamy, a światła w oddali były rozmyte. Zatem nie jest to telefon dla fanów nocnej fotografii.
Filmy i różne efekty
Filmy zostaną nagrane w 1080p Full HD w 30 klatkach lub w 720p w 30 klatkach. Tryb ”film krótki” zawiera liczne ulepszenia w postaci efektów nakładanych na obraz lub filtrów upiększających jak wysmuklenie twarzy, wygładzenie i rozjaśnienie. Te można łączyć, aby uzyskać lepszy efekt. Zapewne stworzono je z myślą o bezpośrednim publikowaniu na social media dla ułatwienia.
Plusy i minusy
Plusy
Minusy
Podsumowanie
Infinix SMART 8 pomimo, że jest tanim smartfonem, to sprawuje się dobrze. Będzie to telefon dla osób, które nie mają wielkich wymagań i cenią sobie podstawowe funkcje. Fani nocnych fotografii niestety zawiodą się tym urządzeniem. Ten smartfon nie sprawdzi się również dla osób, które cenią sobie czas i potrzebują naładować swój telefon w mgnieniu oka. Ogólne odczucia o tym smartfonie są bardzo pozytywne jak na tak niską cenę urządzenia.
Infinix SMART 8
Infinixa SMART 8 do testów wypożyczyliśmy od producenta.
Dodaj komentarz