Procesor
Na początek chyba najbardziej kontrowersyjna decyzja Samsunga, która dotyczy zastosowanego procesora w nowych phabletach z serii Note. Plotki na temat nieco odświeżonego procesora dla tej „gorszej” części globu okazały się nieprawdziwe. Co za tym idzie w najnowszych flagowych modelach pojawi się dokładnie ten sam procesor, co w serii Galaxy S20. Exynos 990 ma obecnie tak złą sławę, że trudno jest jakkolwiek taką decyzję Samsunga usprawiedliwić.
Na domiar złego w wariantach na rynek amerykański czy koreański te urządzenia zostaną wyposażone w Snapdragona 865+, który jeszcze bardziej powiększy wydajnościową przepaść pomiędzy dwoma układami. Nieoficjalnie mówi się nawet o 10% różnicy pomiędzy autorskim układem Samsunga, a procesorem Qualcommu.
Plotki mówią o współpracy, jaką Samsung nawiązał z AMD, a konkretniej z dywizją odpowiedzialną za układy graficzne. W 2021 roku na rynek ma trafić procesor z serii Exynos 1000, który co prawda skorzysta ze standardowych rdzeni Coartex A78, jednak w przypadku układu graficznego ma to być RDNA 2. Jest to specjalna architektura, o którą zostały oparte układy graficzne nowej generacji konsol, ale też wciąż niezapowiedziane konsumenckie karty graficzne znane pod nazwą Big Navi.
Niestety przyszły rok może być bardzo trudnym okresem dla Samsunga za sprawą takiej a nie innej decyzji o kolejnym podziale swoich użytkowników na „lepszych i gorszych”. Jednocześnie mówi się o całkowitej rezygnacji Samsunga z procesorów Qualcommu od serii Galaxy S21. Wtedy też, koreański gigant ma się w pełni skupić na własnych procesorach, ale jak już wcześniej zostało wspomniane, układy Exynos w ciągu nadchodzących kilku tygodni mogą zyskać jeszcze gorszą opinię, co w przyszłości przełoży się na ogromne problemy ze sprzedażą procesorów z tej serii.
Nowe zdjęcia i rendery
Zaraz obok doniesień oraz wielu wątpliwości dotyczących zastosowanego procesora pojawiło się trochę więcej szczegółów dotyczących wyglądu samego urządzenia, co ważne w obydwu wersjach – podstawowej oraz z dopiskiem Ultra. Za sprawą dobrze znanego leakera otrzymaliśmy dostęp między innymi do porównań obecnych urządzeń z serii Note 10 oraz nadchodzących Note 20. Najwięcej różnic jest oczywiście w sekcji aparatów. Jednak, co ciekawe dość mocno zmieniła się bryła samego urządzenia.
Jest to bardzo mocno widoczne szczególnie w podstawowym modelu Note 20. Całość została delikatnie bardziej wydłużona, przy jednoczesnym zachowaniu szerokości poprzedniej generacji. Zmniejszeniu uległa ramka wokół kamery do selfie. Niestety podstawowy Note 20 już nie jest tak kanciasty jak jego zeszłoroczny odpowiednik. Wszystkie rogi na nowym renderze zostały zaokrąglone. Ekran oczywiście jest zakrzywiony wzdłuż dłuższych krawędzi, jednak w takiej formie znacznie bardziej przypomina model Galaxy S20+ aniżeli następcę z serii Note.
Na szczęście podobny los nie spotkał modelu Ultra, tam kanciasta bryła pozostała bez zmian, ale podobnie jak w przypadku podstawowego wariantu całość nieco się wydłużyła bez zmiany szerokości. Doskonale obrazuje to film, nagrany przez użytkownika Jimmy Is Promo, który dostarczył wielu szczegółowych zdjęć modelu Note 20 Ultra. Największą zmianą w tym przypadku będzie przeniesienie głośnika oraz rysika S-Pen na drugą stronę. Wynika to najprawdopodobniej z ogromnego modułu aparatu, który znalazł się zarówno w modelu Note 20 jak i Note 20 Ultra.
Aparaty
A jak duże one są? W przypadku podstawowego modelu mówimy o bardzo podobnej o ile nie identycznej konfiguracja, co znalazła się w Galaxy S20+. Mówiło o tym kilka przecieków dotyczących stricte specyfikacji. Lecz teraz w sieci pojawiły się zdjęcia szkiełek ochronnych na moduły aparatów dla obu wariantów.
Wyspa dla obu modeli nie będzie należała do najmniejszych na rynku, zwłaszcza, że będą to wyspy prostokątne zawierające i osłaniające nie tylko sensory aparatów, ale też moduły głębi czy lampy błyskowe.
Obydwa urządzenia z serii Galaxy Note 20 zostaną zaprezentowane już 5 sierpnia tego roku w czasie wydarzenia Galaxy Unpacekd. W trakcie jego trwania pojawią się też między innymi tablety Galaxy Tab S7 czy zegarki z serii Galaxy Watch. Wielką tajemnicą pozostaje czy w trakcie nadchodzącej konferencji poznamy szczegóły pełnoprawnego następcy składanego smartfona Galaxy Fold.
Dodaj komentarz