signal logo

Komisja Europejska chce „popsuć” aplikację Signal!

Na ławach Komisji Europejskiej pojawiła się ostatnio propozycja dotycząca wprowadzenia przymusu całkowitej inwigilacji użytkowników komunikatorów. Dużym firmom taka decyzja zapewne przypadłaby do gustu… innego zdania jest chociażby Signal.

Czym w ogóle jest Signal?

Signal to darmowy komunikator internetowy, z którego korzystać możemy zarówno na komputerach, jak i urządzeniach mobilnych. Według wielu jest to obecnie najbezpieczniejsza dostępna forma komunikacji, a na pewno trzeba plasować go w ścisłej czołówce rankingów bezpieczeństwa.

Jest on otwartoźródłowym komunikatorem, dzięki czemu w przypadku jakichkolwiek wątpliwości – każdy użytkownik może osobiście zajrzeć w jego kod źródłowy. I pomimo tego, że platforma ta nie pobiera od użytkownika jakichkolwiek opłat przy rejestracji – nie znajdziemy na niej również jakichkolwiek reklam. Signal utrzymuje się z dobrowolnych datków.

interfejs Signala

Komunikator ten nie przechowuje też o swoich użytkownikach jakichkolwiek informacji, oprócz daty ostatniego logowania do usługi. Signal do działania wykorzystuje standardowe komórkowe numery telefonu, ale nie przechowuje żadnych informacji o kontaktach, przesyłanych wiadomościach czy rozmowach telefonicznych. Dostępu do takich informacji nie mają nawet twórcy aplikacji, więc w przypadku ewentualnego ataku osoby trzecie nie są w stanie odczytać konwersacji.

Samej aplikacji nie brakuje żadnych ważnych funkcji, które powinien posiadać dobry komunikator. Za jej pomocą możemy między innymi wysyłać wiadomości czy zdjęcia, a także wykonywać połączenia głosowe oraz wideo. W przeszłości Signala polecały takie osoby jak Edward Snowden, Elon Musk czy Jack Dorsey (były CEO Twittera).  

Czemu Komisja Europejska chce zlikwidować szyfrowanie?

Zaakceptowanie tej propozycji oznaczałoby zmuszenie firm odpowiadających za komunikatory, do monitorowania tego, jakie treści przekazują między sobą użytkownicy. Idąc dalej, w przypadku akceptacji – dostawcy usług internetowych mogliby otrzymać „nakaz monitorowania ruchu internetowego swoich klientów”.

Komisja w związku z tą sytuacją działa jednocześnie bardzo sprytnie, ponieważ w rozpisanym projekcie brakuje konkretów odnośnie tego, w jaki sposób sobie to wyobrażają. Oznacza to mniej więcej tyle, że KE każe komunikatorom radzić sobie samym. Sprawa nie jest jednak tak prosta jak się wydaje, ponieważ filtrowanie połączenia internetowego użytkowników – w sposób jaki oczekuje tego KE – nie jest po prostu możliwe. Innymi słowy, masz dokonać niemożliwego, ale masz w tym temacie wolną rękę…

Zaproponowane zmiany w głównej mierze mają pomóc w walce z wykorzystywaniem dzieci. To ma być możliwe dzięki nowym możliwościom w kontekście wykrywania materiałów związanych z fizycznym wykorzystywaniem najmłodszych. W przypadku akceptacji tego pomysłu może zacząć dochodzić do sytuacji, w których administracje rządowe będą oczekiwały udostępniania informacji, których dane komunikatory wcale nie zbierają.

Sprawa dodatkowo komplikuje się w przypadku takiego Signala, który nie zbiera jakichkolwiek informacji na temat swoich użytkowników. Wprowadzenie takiego nakazu zapewne doprowadziłoby do likwidacji tej i podobnych aplikacji. Jednocześnie aplikacje – takie jak na przykład komunikatory – otrzymałyby możliwość zbierania o nas dosłownie wszystkich informacji.  

Jakie skutki niesie za sobą ten projekt?

Jak słusznie zauważył portal BITS OF FREEDOM, już teraz propozycja ta niesie za sobą bardzo szkodliwe skutki. Zniechęca ona firmy do poprawiania bezpieczeństwa swoich aplikacji, ponieważ w przyszłości mogłoby to zostać uznane za celowe utrudnianie działań rządowych. Jednocześnie spowoduje to wstrzymanie ewentualnych planów wprowadzenia na przykład szyfrowania end-to-end, które jest dostępne między innymi w Signalu.

budynek komisji europejskiej

Oczywiście wiadomo, że dogłębne monitorowanie, o którym mowa w projekcie KE w praktyce nie jest na ten moment możliwe. Jedynym „możliwym” rozwiązaniem wydaje się być instalowanie oprogramowania szpiegowskiego na telefonach użytkowników, którzy mieliby zostać poddani inwigilacji, ale i to nie powinno się sprawdzić na dłuższą metę. Pomysł ten zdecydowanie wzbudzi wiele kontrowersji i będzie tematem do politycznych dyskusji przez długi czas. Miejmy nadzieję, że finalnie wszyscy sięgną po rozum do głowy i zrozumieją, że tego typu projekty nie niosą za sobą niczego dobrego. Trzymajmy kciuki za dobre zakończenie sprawy i… długi żywot Signala!

ŹRÓDŁO: BITS OF FREEDOM

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez