Preintalowane aplikacje są zmorą wielu użytków. Nie można ich usunąć, a jedynie wyrzucić z ekranu głównego bądź ukryć.
Rząd Indii ma zamiar narzucić na producentów przymus odblokowania opcji usunięcia ich.
Jeśli firmy nie podporządkują się, to stracą znaczące wpływy z dochodów sprzedaży na rynku indyjskim.
Kto z Was nie dostał wraz z nowym smartfonem pakietu aplikacji, które już na nim widniały? Bardzo często są to oprogramowania wciśnięte przez producenta, aby zarobić. Część z nich ma ikonę kosza, aby je usunąć, inne już nie.
Wyobrażacie sobie, żeby przeglądarka Safari, Samsung Pay czy wiele innych nieużywanych apek zniknęły w końcu z urządzeń jako gratis do zakupu? Ten dzień ma w końcu nadejść.
A to wszystko dzięki rządowi Indii, który postanowił zabrać się za ten problem i wypowiedzieć rewolucje firmom. Ma on wywrzeć nacisk na producentów, aby udostępnili możliwość usuniętcia również preinstalowanych aplikacji.
W tym celu powstanie specjalne laboratorium, które ma kontrolować nowe urządzenia firm wychodzące na rynek indyjski. Rząd ogłosił bardzo szybko ultimatum do którego muszą dostosować się giganci – mają dokładnie rok czasu.
Taka drastyczna decyzja jest podyktowana bezpieczeństwem państwa i zminimalizowaniem wycieku danych mogących zachwiać aktualny stan rzeczy. Im mniej inne państwa i wielkie koncerny wiedzą, tym lepiej. Oczywiście wielu producentów będzie oburzonych i nie będzie chciało tak łatwo się poddać. Jednak nie będą mieli wyjścia, jeśli nie będą chcieli stracić dużego grona klientów. W końcu będzie się to wiązać z ogromnymi stratami.
Sytuacja pomiędzy wieloma krajami jest napięta, jeśli chodzi o sektor finansowy, a przede wszystkim rynek technologiczny. Głośnym echem odbiła się w Internecie informacja o sankcjach nałożonych przez USA na HUAWEI czy zbanowaniu TikToka przez USA w ramach zachowania bezpieczeństwa państwowego.
Rynek indyjski jest na tyle duży, że jego działania mogą wywrzeć wpływ również na inne państwa. Tym bardziej, jeśli celem jest zachowanie poufnych informacji i bezpieczeństwo. USA podjęło już wiele kroków w tym celu i zapewne weźmie dobry przykład z Indii wprowadzając nowe nakazy.
W tym wszystkim najważniejsze jest to, aby dać wybór użytkownikowi. Wolność wyboru jest bardzo istotna dla społeczeństwa. Nie powinno się jej odbierać, nie ważne czy dotyczy to poważnych kategorii, jak własne prawa czy te bardziej błahe, jak urządzenia i to co oferują.
To, że mamy wybór stanowi o nas samych, pozwala wyróżniać się i wyrażać siebie. Odebranie wyboru i ograniczenia sprawią, że wszystko stanie się jedynie kopią w wielu egzemplarzach. Czy z niecierpliwością czekacie aż w naszym kraju również wejdzie w życie inicjatywa usuwania preinstalowanych aplikacji? Dajcie znać w komentarzu co sądzicie.
Dodaj komentarz