Przekaz niby prosty, jednak nie do końca
Centrum prywatności w osobie dyrektora generalnego Melindy Claybaugh pomimo początkowych zaprzeczeń przyznało, że wszelkie zdjęcia, posty i komentarze nieoznaczone jako prywatne stały się (lub staną) obiektem obserwacji generatywnego AI. Kiedy zapytano jednak o szczegóły i cel, w jakim zebrane dane mają być wykorzystane, Meta nabrała wody w usta.
Co więcej, jeżeli ktokolwiek chciałby świadomie odmówić zgody na przeskanowanie materiałów widocznych jako publiczne, to nie ma takiej możliwości, o ile nie jest obywatelem jednego z krajów Europejskich. Tutaj sprawa ma się nieco inaczej, w związku z nie do końca jasną sytuacją w świetle obowiązującego w Unii Europejskiej prawa o ochronie danych osobowych firma dodała taką opcję.

Jeszcze więcej wątpliwości pojawia się w kwestii samych zasad, ponieważ oficjalnie z procesu badania (oprócz tego, co oznaczone jest w sposób inny niż “public”) nie może zostać wykorzystane nic, co zostało opublikowane przez osoby poniżej 18 roku życia.
Tutaj pojawia się jednak kilka pytań — czy treści opublikowane przez osoby pełnoletnie zawierające w sobie elementy dotyczące osób małoletnich podlegają przeglądowi Meta AI? – okazuje się, że tak.
Inną istotną kwestią jest to czy cokolwiek, co zostało przesłane przez osoby dorosłe w momencie gdy były jeszcze dziećmi, traktowane jest w podobny sposób? Pewne kontrowersję może wzbudzić też fakt, że wszystko, co zostało oznaczone jako prywatne po przeskanowaniu przez AI, nie może zostać usunięte z jego bazy danych.
Meta AI kontra ludzie
W przyszłości może okazać się, że wraz z dalszym rozwojem technologii, podobnych wątpliwych moralnie kwestii może pojawić się znacznie więcej. Wielkie firmy są tego świadome i z pewnością będą starały się wykorzystywać wszelkie niedopowiedzenia i kwestie pozostawiające pole do interpretacji na swoją korzyść.

Jak wiadomo, żadna z nich nie robi niczego za darmo ani „w czynie społecznym” i będzie chwytała się każdej okazji mogącej generować potencjalne zyski. W tym przypadku wiele pozostaje w rękach człowieka, ponieważ w przypadku ewentualnych pozwów i spraw bezprecedensowych to w rękach sędziów leżeć będzie los i sposób kształtowania nowego prawa.
Źródło: The Verge
Grafiki: Analytics Vidhya, The Register, Factor Daily
Dodaj komentarz