Nigdy więcej urazów z… poduszką powietrzną na kolano

Wynalazki pozwalają nam wszystkim funkcjonować lepiej. Ale czy da się coś poradzić na kontuzje sportowe, które często są po prostu częścią rozwoju i rozgrywek? Okazuje się, że tak – startup stworzył poduszkę powietrzną chroniącą kolano. I to nie jest żart.

Awatar Marta Urbaniak

Sport ≠ uraz

Poduszki powietrzne potrafią uratować ludzkie życie, poprzez napełnienie się powietrzem, unieruchomieniem kierowcy i niwelowaniem dodatkowych urazów. Te ostatnie często potrafią wystąpić podczas uprawiania sportów lub profesjonalnych zawodów, turniejów czy wyścigów. A co jeśli, dałoby radę za pomocą takiej poduszki uchronić się przed niepożądaną kontuzją?

Startup Hippos stworzył właśnie poduszkę powietrzną na kolano. Jego założyciele to Kylin i Bhavy. Oboje kiedyś mieli marzenie o karierze zawodowego sportowca. Niestety doznane kontuzje spowodowały zejście “ze szlaku” ku marzeniu. Jednak ich doświadczenie zrodziło burzę mózgów jak uchronić inne osoby przed takimi sytuacjami. Tak powstało innowacyjne rozwiązanie dla sportowców.

Wizja Hippos

źródło grafiki Hippos

Startup powstał w akademiku University College London, gdzie pierwszy raz poznali się w sali wykładowczej Electronic Engineering. Ich budżet wynosił $500, ale ich zapał był tak ogromny, że przewyższył nawet brak zgody rodziców co do tego projektu.

Szkice na papierze przerodziły się w przełomowy produkt po nocach spędzonych w laboratorium. Misja jest prosta: eliminować obrażenia fizyczne za pomocą zaawansowanych egzoszkieletów, zapoczątkowując nową erę ruchu człowieka.

 „Z tego, co widziałem na wczesnym etapie, może to być przełom, jeśli jego niezawodność i zgodność zostaną udowodnione poprzez testy, które obecnie przeprowadzają. To ekscytujące”.

– Dr James Brown Kierownik medyczny w UK Athletics

Jak działa poduszka/rękaw/egzoszkielet?

Poduszka powietrzna i tym samym egzoszkielet ma kształt “rękawa” do ubierania na kolano. Rozszerza się dzięki przewidywaniu AI do wykrywania ryzykownych ruchów w czasie rzeczywistym. Nadmuchanie zajmuje zalediwe 30 milisekund i po tym czasie następuje nasuniecie się dodatkowo ochronnego elementu na rzepkę.

Monitorowane są 3 czynniki: wiotkość kolana, zmęczenie stawu i prawdopodobieństwo zwichnięcia. Po to, aby dopasować intensywność wysiłku i jego typ do swoich aktualnych możliwości, nie narażając na uraz stawu.

Cały pomysł zakłada zapobieganie zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego. Ten ma za zadanie uniemożliwić przemieszczanie się kości piszczelowej poza staw oraz jej rotacji. Takie rozwiązanie może sprawdzić się u sportowców, pracowników budowlanych, jak i osób starszych.

Czy sądzisz, że ten wynalazek faktycznie zniweluje ryzyko urazów? Daj znać w komentarzu.

Źródło: Hippos
Źródło miniaturki: Hippos + własna edycja

Awatar Marta Urbaniak

Zobacz też

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez