Z kolei ostatni średnio-półkowiec wydany przez OnePlus miał swoją premierę w 2015 roku i był to model OnePlus X. Był to też ostatni taki smartfon, w portfolio firmy, który był tak przystępny cenowo już na premierę. Teraz jednak pojawiają się plotki o zupełnie nowym modelu, a konkretniej OnePlus Z, czyli następcy 5-cio letniego już „X”.
Nazwa i data premiery
Plotki na temat średniaka od OnePlus pojawiają się już od dłuższego czasu, ale co ciekawe wycieki pojawiają się pod zupełnie różnymi nazwami. Na początku tego wpisu zaczęliśmy do modelu OnePlus Z, jednak to tylko jedna z kilku nazw, pod jakimi kryje się dokładnie ten sam smartfon. Najczęściej spotykaną jest OnePlus 8 Lite, choć pojawiają się też informacje, że ten smartfon ma pojawić się pod nazwą OnePlus Nord. Jednak według informacji, jakie dostarczył niejaki Max Weinbach, to właśnie OnePlus Z ma zadebiutować jeszcze w tym roku.
O dziwo nowy średnio-półkowiec miał już mieć swoją premierę jeszcze w kwietniu. OnePlus zaprezentował najnowsze flagowe propozycje dokładnie 14 kwietnia. Chiński oddział informował o wydarzeniu dwa dni później, czyli 16 kwietnia, do premiery niestety nie doszło. Według wielu źródeł model Z miał z początku towarzyszyć modelom 8 oraz 8 Pro, później miał zostać zaprezentowany dwa dni później by na końcu odłożyć taką premierę aż do lata tego roku.
Nie trzeba chyba mówić skąd wzięły się tak wielkie zawirowania wokół planowanej premiery. Wszystko wskazuje na to, że jest to bezpośrednio połączone z wciąż panującą pandemią SARS-CoV-2. Jednak w ostatnim czasie na dokładną datę premiery rzucił nieco światła nie kto inny, a sam CEO OnePlus Pete Lau. Zgodnie z jego słowami nowy „budżetowy” OnePlus zadebiutuje na początku w Indiach. To pokrywa się z przeciekami dokładnej daty premier, jaka ma się odbyć już 10 lipca właśnie w Indiach.
Budowa
OnePlus Z na pierwszych renderach pojawił się już w grudniu 2019 roku. Wtedy był on przedstawiany z kamerką do selfie umieszczoną w dziurce w ekranie na środku górnej krawędzi, zupełnie jak w najnowszych smartfonach od Samsunga. Z ciekawszych elementów, jakie znalazły się na tych renderach można wyróżnić jeszcze suwak, umieszczony na jednym z boków, który pojawił się także w tegorocznych modelach tej firmy.
Tym, co na tych zdjęciach się nie znalazło to gniazdo słuchawkowe. Jeżeli tak faktycznie będzie wyglądać nadchodzący średnio-półkowiec to OnePlus zdecydowanie wyłamie się na tle konkurencji, która zwykła rezygnować z tego konkretnego portu jedynie w najdroższych modelach.
Wtedy smartfon został przedstawiony jako konstrukcja, która najprawdopodobniej z przodu oraz z tyłu pokryta jest szkłem. W tym konkretnym wypadku nie mówimy jednak o fantazyjnych wzorach i kolorach jakie miałyby się znaleźć na pleckach smartfona a klasycznej czerni. Co ciekawe samego smartfona mogliśmy już zobaczyć na żywo i to za sprawą samego OnePlus’a. Całość miała miejsce w trakcie audycji live, podczas której jeden z przedstawicieli OnePlus pokazał całe pudełko z prototypowymi smartfonami.
Widać na nim między innymi zestaw trzech kamer w identycznej konfiguracji jak ta z przecieków, co daje nam całkiem mocne podstawy by sądzić, że OnePlus faktycznie pracuje nad takim smartfonem. Redakcja True-Tech także podzieliła się zdjęciem, na którym najpewniej znajduje się ten sam smartfon, może to sugerować między innymi niewielki otwór na kamerę w ekranie. Zakładając, że to faktycznie nadchodzący OnePlus możemy założyć, że będzie on nie tylko wyposażony w takie niewielkie wycięcie, ale też ekran AMOLED. Wszystko za sprawą ukrycia czytnika linii papilarnych pod ekranem.
Specyfikacja i funkcje
Seria OnePlus 8 wciąż oferuje świetne podzespoły i są to jedne z najbardziej opłacalnych flagowców na rynku, które wciąż nie straszą aż tak drastyczną ceną. Na ich pokładzie znalazł się obecnie najlepszy procesor Qualcomm’a, czyli Snapdragon 865, do tego sporo pamięci RAM oraz coś, co zarzucono tym smartfonom od lat, czyli norma wodoszczelności IP68 dla modelu z dopiskiem Pro. W przypadku modelu OnePlus Z nie ma, co oczekiwać, że uda się zmieścić wszystkie te funkcje w smartfonie o znacznie niższej cenie.
Niejaki Ishan Agarwal oraz serwis 91Mobiles zaprezentowali wspólnie opracowaną prawdopodobną specyfikację z jakiej może skorzystać właśnie model Z. Wynika z niej, że sercem smartfona może być procesor Snapdragon 765G lub co ciekawe MediaTek Dimensity z serii 800 lub 1000. Obydwa układy wspierają technologię 5G, więc możemy liczyć na jej obecność na pokładzie. Co więcej wcześniej wspomniany ekran AMOLED ma działać z odświeżeniem 90Hz i mieć rozmiar 6.55-cala, jednak najpewniej będzie to matryca o rozdzielczości FullHD+.
Z tyłu znajdą się za to trzy kamery, które można było zobaczyć wcześniej na audycji live. Na zestaw ma się składać aparat główny 64 Mpix, 16 Mpix – najpewniej obiektyw szerokokątny, a na końcu 2 Mpix. Ostatni aparat będzie najpewniej sensorem głębi lub oczkiem makro. Nie ma co za to liczyć na kamerę zwaną Color Filter, która spowodowała trochę PR-owych problemów firmie.
W przypadku baterii, zdaniem ekspertów ma to być ogniwo o pojemności 4300 mAh, czyli dokładnie tyle, co w podstawowym modelu tegorocznych flagowców. Nie ma zabraknąć też szybkiego ładowania o WarpCharge o mocy 30W. Nie ma natomiast informacji o ładowaniu bezprzewodowym tego smartfona.
Cena i dostępność
Na koniec coś, na co czekają zapewne wszyscy, czyli oczekiwana cena jak dostępność. Tutaj znów pojawiają się informacje od Ishan Agarwal’a. Jego zdaniem smartfon trafi na rynek już w lipcu, czyli za nieco ponad 2 tygodnie, co ważne ma on trafić nie tylko do sklepów w Indiach, ale właściwie na całym świecie. Idąc dalej – cena, ta ma wynosić, około 500$, czyli przy obecnym kursie dolara będzie to około 2000 zł. Jednak oczywiście cena sklepowa, jeżeli smartfon w ogóle trafi do Polski będzie wyższa
Źródła: Max Weinbach, True-tech, 91Mobiles, Ishan Agarwal
Dodaj komentarz