Jedną z takich firm jest LG, która postanowiła zająć się tematem osobistej ochrony każdego z osobna. Sam pomysł nie jest raczej niczym nowym, ale po raz pierwszy będzie wprowadzony na tak szeroką skalę i w tak dopracowanej formie. Firma LG zaprezentowała, bowiem maskę, która będzie filtrować powietrze dla swojego użytkownika.
Seria PuriCare
LG w swojej ofercie ma już różnego rodzaju oczyszczacze powietrza i nawilżacze. Te niestety nie są specjalnie popularne w naszym kraju, natomiast w Korei biją rekordy popularności. Zupełnie nowe urządzenie będzie pełnić rolę osobistego oczyszczacza powietrza i będzie działać na bardzo podobnej zasadzie. Będzie to nic innego jak całkiem mocno zaawansowana technologicznie maska, której zadaniem będzie filtrowanie dla Was powietrza.
Maska będzie przypominać te stosowane teraz na przykład przez lakierników, jednak będzie mniejsza i nieco bardziej stylowa. Jednak jej zadanie będzie dokładnie takie samo. Wyposażone będzie w dwa filtry oraz dwa wentylatory turbinowe, które będą zasysać powietrze przez filtry. Dzięki temu możliwe będzie zastosowanie znacznie lepszych filtrów.
Obecnie głównym ograniczeniem była przepustowość filtrów w klasycznych maskach. Musiały być wystarczająco skuteczne w filtracji zanieczyszczeń, ale jednocześnie na tyle wydajne by nie utrudniać oddychania. Innymi słowy musiał być zachowany swego rodzaju kompromis, który skutkował nieco mniejszą ochroną. Innym ograniczeniem była także wydolność płuc człowieka, osoby, które najczęściej korzystały z lepszych masek miały różnego rodzaju problemy z płucami, przez co filtry dodatkowo utrudniały oddychanie.
Masko-oczyszczacz
Nowa maska z linii PuriCare nie ma jeszcze oficjalnej nazwy i ma zostać zaprezentowana już we wrześniu tego roku w trakcie targów IFA 2020, które odbywają się w Berlinie. Jednak w tym roku w znacznie ograniczonej formie, gdzie udział brać mogą jedynie pojedyncze osoby. Wracając jednak do samej maski. Wewnątrz znajdą się dwa wentylatory turbinowe, a przynajmniej to sugerują zdjęcia – to dokładnie takie same wentylatory, jakie montowane są w laptopach.
Po za tym, że nie zajmują wiele miejsca przy całkiem niezłej wydajności mają jeszcze jedną zaletę. Dzięki bardzo specyficznej konstrukcji kierują powietrze w bok, a nie za siebie jak to ma miejsce w standardowych konstrukcjach. Dzięki temu przefiltrowane już powietrze nie będzie kierowane bezpośrednio na Waszą twarz tylko najpewniej na front maski gdzie będzie rozpraszane, tworząc bańkę z czystym powietrzem.
Nie wiemy, jak dotąd jak ma zostać rozwiązane wydychanie powietrza by to nie mieszało się ze świeżo przefiltrowanym, tylko wydobywało się na zewnątrz. Najpewniej LG postawi na zastosowanie zaworów jednokierunkowych. Takie są stosowane w tych maskach bardziej profesjonalnych. W momencie wdechu zamykać się będą wyloty oraz otwierać zawory z przefiltrowanym powietrzem. W momencie wydechu będzie to wyglądać analogicznie.
Specyfikacja
Choć nie jest to typowy kawałek technologii, który dodatkowo nie został jeszcze oficjalnie zapowiedziany to wiemy o nowej masce już całkiem sporo. Po pierwsze maska ma korzystać z filtrów H13 HEPA. Są to filtry jednej z najwyższych klas filtracji, lepszy jest już tylko standard H14 stosowany między innymi w szpitalach o podwyższonym standardzie. Oczywiście są jeszcze lepsze filtry zapewniające blisko 100% ochronę i jest to typ ULPA, jednak te są stosowane głównie przemysłowo na przykład w zakładach farmaceutycznych czy przemyśle nuklearnym gdzie nie można dopuścić by jakiekolwiek zanieczyszczenia zagrażały personelowi oraz osobom z zewnątrz.
Filtry H13 HEPA oferują filtrację na poziomie 99.95% i pozbędą się wszystkich zanieczyszczeń nie mniejszych niż 0.3 mikrona. Same filtry, przynajmniej na zdjęciach wyglądają na konstrukcję dość standardową, a co za tym idzie nie powinno być problemu z ich wymianą na nowe lub lepsze. Jednak tutaj możliwość upgradu jest raczej ograniczona do wariantu H14, który znacznie dokładniej oczyści powietrze, przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedniej wydajności by nie ograniczać oddychania.
Niestety filtry ULPA, mimo, że radzą sobie nawet z najdrobniejszymi cząsteczkami są drogie i bardzo mało wydajne, by przefiltrować taką samą ilość powietrza przez tego typu filtry trzeba poświęcić znacznie więcej czasu. Dodatkowo trzeba by się zastanowić czy mają one w ogóle sens w takiej masce. Najlepiej będzie się tutaj posłużyć przykładem. Najmniejsze znane człowiekowi wirusy mają rozmiar 60 nm, co daje nam 0.06 mikrona, a niesławny COVID-19 ma rozmiar 0.13 mikrona. Tak więc, filtr H13 jak najbardziej sobie z nim poradzi.
To jednak nie koniec, poznaliśmy także pojemność akumulatora, jaki zostanie wbudowany w maskę. Będzie to ogniwo o pojemności około 820 mAh i zapewni ono moc na maksymalnie 8 godzin działania. To tyczy się tryby ECO, będzie jednak dostępny także tryb HIGH wymuszający maksymalne obroty wentylatorów przez maksymalnie 2 godziny ciągłej pracy. Co ciekawe do samej maski ma zostać dołączone także etui, które prawdopodobnie pozwoli ją naładować, ale będzie pełnić też funkcję dezynfekującą. Wewnątrz znajdą się diody UV, które usuną wszelkie zarazki żyjące na powierzchni oraz wewnątrz maski tak by zakładając ją po raz kolejny nic nie dostało się do Waszego układu oddechowego.
Cena?
Niestety na tym kończą się informacje o najnowszym osobistym oczyszczaczu powietrza od LG. Nie znamy ani jego spodziewanej premiery ani tym bardziej ceny. Taka maska to nie najnowsze zdobycze techniki, ale jej cena nie będzie raczej należała do najniższych zważając ile kosztowały „lepsze” maski jeszcze przed wybuchem pandemii.
Dodaj komentarz