Pierwszy model smartfonów z serii Poco, został zaprezentowany już kilka lat temu. W momencie premiery Poco F1 zrobił on po prostu ogromną furorę, nie tylko wśród konsumentów, ale też recenzentów. Był, a właściwie wciąż jest ewenement na skalę całego rynku mobilnego. Xiaomi zaprezentowało smartfon z flagową specyfikacją, który za priorytet brał sobie prędkość działania i wydajność.
Bez dwóch zdań nie był to smartfon idealny, zastosowanie flagowe układu wymusiło ogromne cięcia w kosztach zastosowanych materiałów czy innych podzespołów takich jak na przykład aparaty. Nie przeszkodziło to jednak Poco F1 w osiągnięciu ogromnego sukcesu, tak znaczącego, że już od jakiegoś czasu pojawiają się plotki o jego pełnoprawnym następcy.
W niedawnej przeszłości marka Poco zaprezentowała model X2, który miał być duchowym następcą pierwszego smartfona z serii Poco. Niestety tak się nie stało. Był to, bowiem model Redmi K30 tylko pod inną nazwą, zarówno bryła, specyfikacja jak i wszystkie użyte podzespoły były identyczne.
Poco F2
Teraz jednak pojawiła się iskierka nadziei dla wszystkich niezadowolonych z modelu X2, których swoją drogą było całkiem sporo, bowiem jak podały portugalskie serwisy premiery możemy spodziewać się już niedługo, a ceny, jakie wyciekły do sieci powinny być dość atrakcyjne.
Wszystko wskazuje na to, że Poco F2 będzie nowym wcieleniem modelu Redmi K30 Pro. Co jednak najważniejsze podano także przewidywane ceny nadchodzących smartfonów w różnych wariantach pamięci. I tak za model w wariancie 6/128GB ma kosztować 649 euro. Z kolei wersja z 8GB pamięci RAM oraz 256GB pamięci wewnętrznej zaledwie 100 euro więcej, czyli 749. Jednak warto mieć w tym miejscu jedną rzecz na uwadze, że w Portugalii niedawno został wprowadzony podatek podnoszący cenę smartfonów. Tym samym trzeba brać te ceny z lekką rezerwą.
Jeżeli przyjąć bardzo dobry przelicznik ceny najnowszych smartfonów z serii Poco mogą kosztować w granicach 2700, a 3100 zł. Choć nie są to oczywiście ceny oficjalne i mogą znacząco różnić się od rzeczywistych. W momencie premiery pierwszego Poco F1 ten kusił niezwykle atrakcyjną ceną, która o dziwo z czasem nie specjalnie malała.
Cena może wydać się dość korzystna, szczególnie, jeżeli spojrzeć na oferowaną specyfikacją w postaci Snapdragona 865 czy też poczwórną kamerę, jaka znajdzie się na pokładzie. Warto przypomnieć, że był to jeden z największych zarzutów kierowanych w stronę Poco F1. Można jednak odnieść wrażenie, że duch Poco został gdzieś zatracony, a smartfony, które pierwotnie skupiały się tylko i wyłączenie na czystej mocy obliczeniowej stają się tym samym, czym Xiaomi jeszcze kilka lat temu. Przystępnymi cenowo flagowymi smartfonami.
Dodaj komentarz