Apple Car to jeden z najbardziej tajemniczych projektów ostatnich lat, który mimo tego miał zrewolucjonizować światowy rynek motoryzacyjny.
Jak się jednak okazało, nic z tego nie będzie, a liczne zapowiedzi i obietnice rewolucji nie są już nic warte. Mark Gurman z redakcji Bloomberg poinformował, że Apple porzuciło prace nad tym projektem – teraz firma skupi się na AI.
Apple Car – ciągnącą się legenda
Apple Car to jeden z tych projektów, o których mówiono wiele wyjątkowych słów, które ostatecznie… na nic się nie przydały. Chyba nie można tego określić największą klapą dekady, bo pewnie znaleźliby się lepsi kandydaci do tego tytułu, ale elektryczny samochód przyszłości na pewno zostawi ślad na gigancie z Cupertino.
Choć w kontekście tego projektu zawsze było zdecydowanie więcej niewiadomych, niż potwierdzonych informacji, nie przeszkodziło to władzom Apple w wygłaszaniu wielkich zapowiedzi o rewolucji motoryzacyjnego rynku. Firma chciała pewnym krokiem wejść na głęboką wodę, a ostatecznie… utonęła po 10 latach.
Tak często przekładali premierę, że aż ją anulowali
Elektryczny samochód przyszłości miał być niemal w 100% oparty o najnowsze technologie. Oprócz luksusowego wyposażenia i innowacyjnych funkcji, mieliśmy doczekać się autonomicznej jazdy czy obsługi głosowej.
Jeszcze w 2018 roku zakładano, że auto trafi do sprzedaży w latach 2023-2025. Po 4 latach, człowiek, który teraz poinformował o porzuceniu projektu, zapowiadał, że Apple Car będzie dostępny w 2026 roku. Na początku tego roku Bloomberg informował, że premiera miała przesunąć się o kolejne dwa lata – do 2028 roku.
Nacisk na AI, AI i jeszcze raz… AI
Teraz, gdy po ponad 10 latach projekt Apple Car został porzucony, nasuwa się jedno kluczowe pytanie – co z pracownikami? Czołowi ludzie w strukturach Apple mieli już ich zapewnić, że zostaną oddelegowani do innych oddziałów firmy. Według doniesień, część z nich wspomoże prace w oddziale sztucznej inteligencji.
Porzucając ten projekt, Apple rezygnuje z miliardów potencjalnych przychodów i marzenia o sprzedaży tego, co człowiek, który teraz zabił projekt, nazwał kiedyś „ostatecznym urządzeniem mobilnym”. Teraz uwaga skupia się na sztucznej inteligencji i rzeczywistości mieszanej, na dobre i na złe.
Według doniesień Bloomberg, Apple już od początkowych faz rozwoju projektu miało mieć problem z realizacją swojej wizji. Nie pomagać miały również obawy, że Apple Car może ostatecznie nie generować wystarczająco wysokich marż, co raczej by się potwierdziło, patrząc na aktualny stan rynku elektrycznych samochodów.
Czy – na tyle, na ile było to możliwe – śledziliście aktualizacje związane z elektrykiem przyszłości od Apple, czy projekt ten był Wam kompletnie obojętny?
ŹRÓDŁO: Bloomberg, Medium (miniatura)
Dodaj komentarz