W sieci pojawiły się rendery oraz zdaje się faktyczne zdjęcia nadchodzącego średnio-półkowca od firmy Huawei. Konkretniej mowa tutaj o modelu Y9a, który znany jest też pod nazwą Enjoy 20 Plus. Mimo dwóch różnych nazw, telefony będą do siebie niezwykle podobne i przynajmniej z zewnątrz prezentują się wręcz fenomenalnie. Wprawne oko od razu zauważy wiele podobieństw do modelu Mate 30 czy też wciąż niezapowiedzianego Mate 40.
Zdjęcia i materiały promocyjne sugerują, że jest to faktyczny, a co za tym idzie też ostateczny wygląd smartfona. Huawei może nieco zyskać na rynku wprowadzając odrobinę powiewu świeżości w smartfonowym designie. Choć wiele osób już widziało sporych rozmiarów ogromną wyspę na aparaty to wciąż budzi ona całkiem spore zainteresowanie. Nie jest w końcu tak wyeksploatowana jak wysepki podłużne czy prostokątne, które znaleźć można właściwie w każdym obecnie dostępnym modelu.
Dodatkowo front smartfona podobnie jak w niektórych modelach Huawei z tej samej półki cenowej, ekran nie został oszpecony żadnym wycięciem czy dziurką. Kamera została ukryta w wysuwanej szufladce umieszczonej niezmiennie na górnej krawędzi. Co ciekawe już teraz poznaliśmy niektóre szczegóły dotyczące zastosowanych kamer w tym smartfonie. Choć modele Enjoy 20 Plus oraz Y9a z zewnątrz będą wyglądać właściwie identycznie to będą się od siebie różnić specyfikacją. A przynajmniej tak każą nam myśleć ostatnie przecieki.
Główny obiektyw w modelu Y9a ma mieć rozdzielczość 64 Mpix. Do tego na pleckach znajdą się jeszcze trzy dodatkowe obiektywy. Jeden z nich ma mieć rozdzielczość 8 Mpix i będzie to najprawdopodobniej szeroki kąt. Dwa pozostałe mają mieć rozdzielczość 2 Mpix każdy i będzie to najpewniej kamera makro oraz sensor głębi. Wciąż nie wiemy natomiast, jaką rozdzielczość zaoferuje kamera na froncie urządzenia.
Wiemy natomiast, co się znajdzie wewnątrz samego smartfona, przynajmniej w pewnej części. W przypadku procesora będzie to najpewniej układ od firmy MediaTek. W przypadku modelu Enjoy 20 Plus jest to Dimensity 720, niewykluczone, że i w tym modelu taki układ się pojawi. Jednak zważając na fakt, że model Y9a jest nieco bardziej dopakowany, możemy tutaj liczyć na pojawienie się nieco mocniejszego układu, czyli Dimensity 800, który jest bezpośrednim konkurentem Snapdragona 765G.
Warto tutaj dodać, że Y9a będzie najpewniej wspierał sieć najnowszej generacji, czyli po prostu 5G. Wracając jeszcze na chwilę do specyfikacji, wewnątrz zaraz obok procesora znajdzie się 8GB pamięci operacyjnej oraz 128GB na dane użytkownika. Na uwagę zasługuje obecność szybkiego ładowania w autorskiej technologii Huawei. Mowa o Huawei SuperCharge o mocy 40W, niestety nie mamy informacji, co do pojemności samego ogniwa.
Oczywiście jak już przystało na Huawei, na pokładzie zabraknie usług Google, co za tym idzie osoby zainteresowane przechodząc z ekosystemu Google będą musiały zapoznać się nieco z nowym sklepem AppGallery, który Huawei wciąż prężnie rozwija. Na temat premiery modelu Y9a wciąż niewiele wiadomo, jednak obecność plakatów reklamowych sugeruje, że ta może być dosłownie za rogiem. Być może Huawei szykuje wielką premierę niespodziankę dla nowych i obecnych klientów.
Dodaj komentarz