Twardsza, szybsza, lepsza, mocniejsza
W praktycznie wszystkich telefonach jeden element od czasu wyjścia na rynek smartfonów od lat czeka na ulepszenie. Mowa tu oczywiście o baterii która, od czasu gdy telefony stały się znacznie bardziej wymagające, pozostała w tyle. Remedium na ten problem, a raczej wielki krok ku jego rozwiązaniu wydaje się, że odnalazła firma z Rzeszowa. TheBatteries na swojej stronie internetowej tłumaczy, że zastosowana przez nich innowacyjna forma produkcji pozwala m.in. aż dwukrotnie zwiększyć gęstość energii.
Na tym nie kończą się odważne stwierdzenia producenta. Zgodnie z podawanymi przez niego korzyściami baterie mogą operować w temperaturze nawet -40 stopni Celsjusza. Na polskie praktyki telefony uzbrojone w ten wynalazek mogłyby w zasadzie zapomnieć o wyłączaniu się w zimę. Nie, żeby ostatni sylwester był zbyt zimny…
Jak to jest zrobione?
Głównym postępem w stosunku do zwykłej baterii jest pozbycie się występujących licznie w tradycyjnych bateriach spoiw. Te, zwykle konieczne do stabilizowania baterii w formie płynnej, nie są potrzebne w jej skrystalizowanej formie. Pozwala to, zdaniem producenta, na około dwukrotnie powiększenie pojemności baterii przy zachowaniu identycznych jej rozmiarów. Jednocześnie firma dokonała przełomu przez przekształcenie zwykle trudnego w obróbce LiCoO2 na proszek, dzięki czemu proces jest znacznie tańszy.

Elektrolity w stanie stałym są mniej reaktywne niż płyny lub żele, więc działają znacznie dłużej. Oznacza to również, że akumulatory półprzewodnikowe nie wybuchną ani nie zapalą się, jeśli zostaną uszkodzone lub mają wady produkcyjne. Nasze akumulatory są przeznaczone dla produktów średniej i wysokiej klasy by uzasadnić wzrost ceny względem konwencjonalnej baterii
Baterie od 40 do 130 razy lepsze od poprzedniczek
Nie przecierajcie monitorów (choć niektórym z pewnością by się to przydało). Elektrolity w stanie stałym wykazują się znacznie lepszą wytrzymałością od tradycyjnych kuzynów. Firma twierdzi, że po ponad dziesięciu tysiącach cykli ładowania zanotowano spadek wydajności baterii o zaledwie pięć procent. Jest to efekt jaki konwencjonalne baterie, w zależności od jakości wykonania, wykazują po 300-1000 cyklach. Oznacza to, że rzeszowskich baterii nie wymienialibyśmy w zasadzie… nigdy, o ile ktoś nie jest fanem trzymania jednego telefonu przez dziesięć lat.

Znakomite wyniki przedstawiają się też w zakresie ładowania, chociaż nie jest to rewolucja jak w przypadku żywotności. Naturalnie, jeśli z równania wykreślamy ryzyko eksplozji, które przy baterii w formie ciała stałego jest zerowe, możemy podkręcić ładowanie. Obecnie producent stwierdza, iż jego ognia napełnić można w mniej niż dziesięć minut. Z pewnością znajdą się ci, którzy wciąż uznają to za zbyt dużo, lecz naładowanie telefonu w czasie przerwy na lunch brzmi całkiem atrakcyjnie.
Ostatnią kwestią, wpływającą na cenę właściwością baterii, jest ich wytrzymałość termiczna. Wspominałem wcześniej o ich wytrzymałości w ujemnych temperaturach, lecz równie istotna jest górna granica.
Baterie cienkowarstwowe mogą być specjalnie produkowane, aby wytrzymać chwilowy skok temperatur do 280 ° C, co pozwala na lutowanie w standardowym procesie rozpływowym. W przypadku istniejących akumulatorów Li-ion/Li-po konieczne było umieszczenie ich w urządzeniu dopiero na końcowym etapie produkcji, często ręcznie. Brak efektu samorozładowania pozwala na przechowywanie baterii przez dekadę lub dłużej. Dzięki możliwości pracy w szerokim zakresie temperatur od -40°C do +170°C, bardzo szybkiemu ładowaniu sprawia, że TFB bardzo dobrze nadają się do zastosowania jako normalny element SMD.
Główną uwagę w wypowiedzi firmy przyciąga oczywiście całkowicie zautomatyzowany proces produkcji telefonów. Baterie odporne na wysokie temperatury (ze względu na wyeliminowanie problemu eksplozji) można zamontować zasadzie gdziekolwiek. Wyklucza to też potrzebę wyraźnego oddzielenia baterii od urządzenia, co otwiera możliwość optymalizacji sposobu, w jaki utylizowane jest samo miejsce na baterię. Koniec końców wygląda więc na to, że jeśli rozwiązania Rzeszowian przyjmą się na rynku, to możemy spodziewać się rewolucji w nowych generacjach smartfonów.
Źródło: TheBatteries
Komentarze
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!