Instagram: Stories i Reels
Instagramowe relacje pojawiły się na platformie w sierpniu 2016 roku i były odpowiedzią na sukces Snapchata. Nowa funkcja była mocno krytykowana przez internautów, a nie brakowało również wypowiedzi w stylu „czego Zuckerberg nie kupi, to skopiuje”. Publikowane relacje od samego początku znikały po upływie 24 godzin, a jak przekonaliśmy się z czasem, całkowicie wyparły one Snapchata.
Podobne początki spotkały funkcję Instagram Reels, którą Instagram po raz pierwszy zaprezentował w 2019 roku. Niedługo później, bo już w 2020 roku, Reelsy udostępniono w 50 krajach na świecie. Jak można się było spodziewać, możliwość nagrywania krótkich 15-sekundowych filmików to rzecz jasna bezpośrednia odpowiedź na popularnego TikToka.
Zuckerberg i spółka nie chcąc, aby Instagrama spotkał ten sam los co Facebooka, postanowili wprowadzać na IG to, co sprawdziło się u konkurencji. Przez czas obecności IG Reels funkcja ta została bardzo mocno rozwinięta, aczkolwiek nadal wielu użytkowników mocno ją krytykuje. Zwłaszcza w ostatnim czasie, kiedy to Instagram bardzo mocno skupia się na rozwoju tej funkcji.
Powtarzając, Zuckerberg uczy się na błędach popełnionych przy okazji prowadzenia Facebooka i stara się zapobiegać im w temacie Instagrama. W związku z tym Facebook przybrał obecnie miano „weterana”, a Instagram nadal jest bardzo mocno rozwijany. Oczywiście Facebook również otrzymuje „duże aktualizacje”, jak chociażby dostęp do relacji, ale to właśnie Instagram jest na „topie” i ma największy potencjał na miano hegemona.
YouTube zapewne już jakiś czas temu zauważyło odpływ młodych jak i bardziej doświadczonych twórców z ich platformy na rzecz między innymi serwisu TikTok. Zdaje się jednak, że doczekaliśmy się odpowiedzi w postaci YT Shorts.
Czytaj artykułPlatforma początkowo przeznaczona do wstawiania zdjęć, obecnie staje się środowiskiem typu „wszystko w jednym”. W zasadzie Instagram składa się z kilku filarów: dostępne od początku zdjęcia, relacje zapożyczone od Snapchata i krótkie filmiki od TikToka. Jedynym pomysłem na „ściągnięcie” jakieś funkcji od jednego z innych portali wydaje się być przejrzysta tablica z Twittera. Co prawda możliwością wstawiania „suchych postów” dysponuje obecnie Facebook, ale w przypadku jego dalszego regresu możemy oczekiwać, że Instagram „przejmie” tę funkcję.
Chęć pokonania TikToka jego własną bronią?
Instagram dość łatwo zmiótł Snapchata za pomocą zapożyczonej od nich funkcji, ale w przypadku TikToka nie powinno już być tak łatwo. Aplikacja ta jest na bieżąco aktualizowana, a korzystający z niej użytkownicy raczej nie mają zbyt dużo powodów do jej krytykowania.
No może oprócz twórców, których filmiki czasami są usuwane w zasadzie bez jakiejkolwiek przyczyny. Można jednak zwalić to na niedokładność algorytmu, więc należy spodziewać się, że z czasem niesłuszne bany powinny całkowicie zniknąć. Pocieszeniem dla twórców są udostępniane im dodatkowe formy zarobków, jak na przykład wprowadzone w maju subskrypcje live!
Dlaczego Instagram może mieć problemy ze zmieceniem TikToka z rynku? A no dlatego, że użytkownicy fotograficznego serwisu społecznościowego zdają się nie być zadowoleni z forsowania funkcji Instagram Reels. Podobnie jest zresztą w przypadku YouTube Shorts, bowiem coraz więcej twórców decyduje się na publikowanie materiałów w takim formacie.
W związku z tym subskrybenci konkretnych kanałów otrzymują powiadomienia o publikowaniu takich filmów, mimo tego, że nie są nimi zainteresowani. Co więcej, na youtube’owych kanałach nie ma nawet specjalnej rubryki na „shortsy”, co dodatkowo irytuje niektórych widzów w momencie przeszukiwania jakiegoś kanału w poszukiwaniu konkretnego materiału.
Miesięczne subskrypcje live pojawią się w formie beta testów na platformie TikTok już 26 maja! Początkowo do programu zostanie zaproszona jedynie ograniczona liczba twórców. TikTok zapowiada jednak, że w nadchodzących miesiącach rozszerzą dostępność nowej usługi o kolejne regiony.
Czytaj artykułUżytkownicy którym nie podobają się shortsy na YT swoje niezadowolenie tłumaczą tym, że gdyby chcieli oglądać kilkunastosekundowe filmy, to udaliby się na TikToka, a nie właśnie na YT.
Rolki Instagram Reels przejmują platformę
Wspomniane rolki są już od jakiegoś czasu na platformie, co mogłoby oznaczać, że użytkownicy już się do nich przyzwyczaili. I pewnie tak by właśnie było, gdyby nie fakt, że właściciele Instagrama nie dają użytkownikom o nich zapomnieć. Reelsy nie są jednym z pobocznych dodatków, a wręcz przeciwnie, w ostatnim czasie w zasadzie ciężko się od nich odgonić.
Zdecydowanie właśnie ta nachalność Instagrama denerwuje użytkowników, którzy lata temu wybrali tę aplikację właśnie ze względu na to, że pojawiały się tam jedynie zdjęcia. Instagram już dawno nie jest tylko „fotograficznym serwisem społecznościowym”, a platformą, która pochłania kolejne funkcje od konkurencji.
Warto również wspomnieć, że już niedługo design Instagrama ma ulec całkowitej zmianie! A to wszystko po to, aby całą platformę dopasować właśnie pod Instagram Reels. Zabraknąć nie mogło również zmian w algorytmie, które są głównym powodem „przejęcia” naszych głównych instagramowych stron przez wspomniane krótkie filmiki.
ŹRÓDŁO: Instagram Blog
Dodaj komentarz