Unia, a dokładniej Komisja Europejska zakazuje stosowania geoinżynierii w „trosce o środowisko”.
Wielu naukowców uważa, że metody wykorzystywane w tej dziedzinie mogą pomóc w zwalczaniu negatywnych skutków zmiany klimatu.
Po przeciwnej stronie stają naukowcy, którzy mówią o zagrożeniach płynących z nieprzewidywalnych konsekwencji stosowania geoinżynierii.
Dużo się mówi o zmianie klimatu i jej fatalnych skutkach oraz co można w związku z tym zrobić. Geoinżynieria ma na celu zatrzymanie tych zmian i tym samym jest jednym ze sposobów walki z negatywnymi skutkami zmiany klimatu.
Jednak Komisja Europejska uznała, że takie praktyki i ingerencja w naturę może jej tylko jeszcze bardziej zaszkodzić. W końcu chodzi o dobro planety, na której żyje cała rasa ludzka.
Często plany mogą nie pójść po myśli twórców i tym samym skutki mogą być w tym przypadku opłakane. A w końcu działania mają mieć intencje pomocy, a nie większego zaszkodzenia środowisku.
50 państw i wiele organizacji jest zdania, że geoinżynieria może pomóc w nieustannym problemie zmiany klimatu. Pod koniec czerwca Komisja Europejska nawoływała do rozmów na temat zagrożeń płynących z takich metod, tym samym mówiąc, że stanowią one ogromne ryzyko, na które nie można sobie pozwolić.
Takie rozmowy powinny mieć najwyższy priorytet i być omawiane na szczeblu międzynarodowym mówi Frans Timmermans. W końcu skutki podjęcia takich metod będą dotykać wszystkie narody.
Jak właściwie działa geoinżynieria? Dzieli się ona na 2 metody – węglową i słoneczną. Pierwsza polega na usuwaniu emisji dwutlenku węgla z atmosfery. Przeznaczone do tego konstrukcje już aktualnie funkcjonują, ale niestety ich działalność nie wnosi na tyle poprawy, aby efektywnie usuwać zanieczyszczenia. Specjalne samoloty liczone w tysiącach musiałyby pracować przez lata, żeby osiągnąć zauważalne efekty.
Druga jest bardziej niebezpieczna, bo polega na odbijaniu promieni słonecznych, a odbywa się to za pomocą na przykład rozpylania aerozoli siarczanowych w stratosferze.
Taka metoda tylko niesie za sobą fizyczne skutki, ale również “daje furtkę” krajom na zaniedbywanie redukcji emisji gazów cieplarnianych, z racji jej dużej skuteczności działania w tym zakresie. A przecież chodzi o aktywne działanie na rzecz dobrostanu środowiska ze strony ludzi, tym bardziej, że ta metoda nie usunie dwutlenku węgla z powietrza.
Komisja Europejska stworzyła nawet dokument, w którym wyjaśnia zagrożenia płynące z wykorzystania geoinżynierii słonecznej. Jednak nie przekonało to wszystkich, bowiem aż 100 naukowców podpisało list wspierający badania.
Cała reszta jest za wprowadzeniem zakazu używania tej metodologii, tłumacząc się ryzykiem braku kontroli nad takimi działaniami. Te osoby dodatkowo mówią o nieprzewidywalnych konsekwencjach dla klimatu i tym samym rolnictwa, które jest mocno zależne od pogody. A od tego z kolei jest zależne wyżywienie społeczeństwa.
A czy Wy sądzicie, że podejmowanie się prób wykorzystywania goeinżynierii słonecznej jest warte ryzyka pogorszenia się już i tak fatalnych w skutkach zmian klimatu?
Źródło: yahoo, business insider
Dodaj komentarz