Rząd Indii w ostatnim czasie bardzo mocno rozważa wprowadzenie nowego, niezwykle restrykcyjnego prawa, które miałoby uregulować kryptowaluty. W praktyce nowe przepisy zupełnie zakazują posiadania, transakcji czy kopania wirtualnej waluty. Co intrygujące, przepisy najprawdopodobniej zostaną zaakceptowane w takiej formie. Tym samym Indie staną się jednym z najmniej przyjaznych państw dla entuzjastów kryptowalut.
Prace są na ukończeniu
Sam projekt takiej ustawy nie jest specjalnie niczym nowym. Swoje początki ma jeszcze w roku 2014, kiedy to Indyjski rząd po raz pierwszy chciał zająć się uregulowaniem kryptowalut. Z kolei w 2019 roku zaproponowano kilka większych zapisów, które w niedługim czasie opublikowano w projekcie ustawy. Wspominały między innymi o sankcjach, ewentualnych karach oraz całkowitym zakazie obrotu kryptowalutami.
Nie można tutaj zapomnieć z jakimi perypetiami wiąże się to konkretne prawo w Indiach. Bowiem wielokrotnie temat był poruszany, a sama ustawa zgłaszana do głosowania, by po kilku dniach jednak ją wycofać. Takich sytuacji w przeciągu ostatnich kilku lat było co najmniej kilkanaście i raczej trudno brać takie decyzje w pełni na poważnie.
Niemniej jednak, jak donosi Reuters za pośrednictwem swojego informatora w indyjskim rządzie, prace nad projektem są już w ostatniej fazie. Jednocześnie nie podzielił się on jakimikolwiek konkretnymi datami, kiedy faktycznie projekt zostanie zaprezentowany i wdrożony. Znamy natomiast plany dotyczące kar i nieco szczegółów na temat okresu przejściowego.
Te do opinii publicznej podano już jakiś czas temu, jednak zaraz po ich prezentacji projekt ustawy wycofano. Za jakiekolwiek działania związane z kryptowalutami, tj. kopaniem, transakcjami czy nawet ich posiadanie groziła kara do 10 lat więzienia.
Po co to wszystko?
Powodów jest właściwie kilka, ale dwa z nich wychodzą na pierwszy plan. Już w 2018 roku centralny bank Indii zdecydował o zakazie kupowania i sprzedaży kryptowalut. Taka decyzja miała bezpośredni związek z nie najlepszymi stosunkami pomiędzy indyjskim rządem, a osobami handlującymi kryptowalutami. Wtedy wielu komentatorów całej tej sytuacji doszukiwało się w takim działaniu pretekstu do wprowadzenia własnej waluty elektronicznej.
Jest to jednocześnie drugi duży powód, dla którego Indie mogą chcieć zająć się wszystkimi „nieoficjalnymi” wirtualnymi walutami raz na zawsze. Tym samym byłby to idealny czas na wprowadzenie w pełni scentralizowanego wirtualnego pieniądza. Takie podejście przeczy oczywiście wszystkim podstawowym założeniom kryptowalut. Przyczyn, jakie wymienił rząd Indii jest znacznie więcej. Te jednak zdają się być podane bardziej z konieczności, niż faktycznej istoty problemu.
Dodaj komentarz