Już za kilka dni zegarki Apple Watch 9 i Watch Ultra nie będą dostępne w sprzedaży na terenie Stanów Zjednoczonych.
Powodem takiej decyzji Komisji Handlu Międzynarodowego jest zgłoszenie, które wpłynęło od firmy Masimo – dostawcy czujników natlenienia krwi do smartwatchy Apple – według której, gigant z Cuppertino naruszył patenty.
Apple naruszyło patenty?
Choć cała sprawa ciągnie się już przez długie miesiące, to właśnie teraz – jeszcze przed końcem 2023 roku – doczekaliśmy się finału, który nie do końca może podobać się Apple. Firma Masimo, to dostawca czujników natlenienia krwi do inteligentnych zegarków amerykańskiego giganta.

Według nich, producent miał złamać ich patenty, przez co postanowiono zgłosić sprawę do Komisji Handlu Międzynarodowego. Jak się ostatecznie okazało po długiej batalii, komisja przyznała rację firmie Masimo.
Zbanowane smartwatche w USA
Komisja Handlu Międzynarodowego stwierdziła, że amerykański gigant złamał patenty firmy Masimo. W związku z tym, Apple – przynajmniej na razie – nie może importować i sprzedawać najnowszych modeli zegarków na terenie USA.

Przedstawiciele marki z logiem nadgryzionego jabłka złożyli nawet wniosek o „zawieszenie zakazu w oczekiwaniu na odwołanie”, ale ten został odrzucony. W związku z tym nie pozostało im nic innego, jak wycofać swoje zegarki z rynku.

Takim oto sposobem, amerykańscy klienci mogą zakupić zegarki Watch 9 i Ultra 2 tylko do 24 grudnia, bowiem oficjalny zakaz importu wchodzi w życie już 26 grudnia. Jak donosi agencja Bloomberg, producent już „bada sposoby na uniknięcie zakazu, w tym poprzez wdrożenie zmian w oprogramowaniu”.
Spodziewaliście się takiego zakończenia tego ciągnącego się sporu? Jak myślicie, czy gigant z Cuppertino będzie w stanie obejść ten zakaz?
ŹRÓDŁO: The Verge
Dodaj komentarz