Buty są zacofane, ale podeszwy już nie
Nikt z nas nie nosi obuwia, które ma NFC do płatności zbliżeniowych, licznika przebiegu mierzonego w krokach, lamp LED, ani innych dziwnych funkcji. Tylko sporadycznie można usłyszeć o premierze samosznurujących się butów, ale na codzień w pobliżu naszych stóp nie ma żadnej elektroniki (pomijając u niektórych policyjne opaski geolokalizacyjne). Podobnie jest też w przypadku reszty garderoby, ale to temat na zupełnie inny artykuł.
W każdym razie omawiane technologie podeszw z elektroniką nie mają zbyt wiele wspólnego, bo chodzi w nich o samą formę amortyzacji. Zatem mowa tu głównie o materiale z jakiego jest wykonana podeszwa oraz jej kształt. To właśnie głównie od tego zależy komfort, a nawet to, jak szybko stopy ulegają zmęczeniu. Dlatego też na wstępie – mały spoiler – zwykła guma i pianka nie znalazły się w poniższym zestawieniu, bo są niczym w porównaniu nawet do najgorszej z nich!
Już najtańsze technologie z tego zestawienia robią taką różnicę, że po spacerze w nich ciężko powrócić do noszenia klasycznych rozwiązań. Ponadto większość tych technologii można znaleźć w butach, które kosztują tyle samo, a nawet mniej, niż te z sieciowych sklepów.
Najlepsze technologie podeszw
Adidas Boost
Wbrew pozorom tzw. „Boost” nie jest wykonany ze styropianu, tylko ze sprasowanych granulek piankowego tworzywa w skrócie nazywanego eTPU. Materiał ten charakteryzuje się miękkością oraz tym, że szybko powraca do pierwotnego kształtu, jednocześnie zwracając cześć energii. Podeszwa wykonana z niego naturalnie dziedziczy te właściwości i pozwala je odczuć na każdym kroku.
W przeciwieństwie do zwykłej gumy lub twardej pianki, materiał ten dostosowywuje się do stopy, a nie na odwrót. Jednocześnie nie jest on za miękki i stopa w nim nie tonie, tylko subtelnie się pod nią ugina. Jednakże od tego przyjemnego uczucia ważniejsze jest to, że wcześniej wspomniane zwracanie energii redukuje męczenie się nóg i stóp.
Wbrew pozorom nie jest to typowy chwyt marketingowy, tylko rzeczywisty efekt. Osobiście posiadam kilka par butów z „Boostem” i po latach użytkowania śmiało stwierdzam, że dzięki nim rzeczywiście mogę pokonywać dłuższe dystanse. Tak samo po wielogodzinnej stojącej pracy w nich osiągnąłem mniejsze zmęczenie dolnych kończyn, niż w przypadku klasycznych rozwiązań.
Najtaniej jest w oficjalnej aplikacji i na stronie Adidasa. Modele, których podeszwa jest w całości (częściowych nie polecam) wykonana z „Boosta” zazwyczaj zaczynają się od ok. 300 zł. Natomiast praktycznie zawsze cenę każdej pary można obniżyć ogólnodostępnymi kodami zniżkowymi z wtyczek do przeglądarek lub stron z rabatami. Takie upusty połączone z promocjami pozwalają nabyć pary z tą technologią czasami nawet poniżej 250 zł.
Zarówno w niskiej, jaki i wyższej półce znajdziemy modele przeznaczone do biegania, jak i codziennego użytku. Poza nimi są też pary wyspecjalizowane do określonych sportów, jak i na surowsze pory roku.
Plusy
Minusy
Nike React
Alternatywą dla „Boosta” jest „React”, który oferuje praktycznie identyczne właściwości, jednocześnie nie wyglądając jak styropian, tylko klasyczna guma. Poza tym jest dużo odporniejszy na zabrudzenia, jak i zewnętrzne uszkodzenia mechaniczne. Natomiast miękkość i responsywność tej technologii również redukuje zmęczenie dolnych kończyn.
Tutaj ponownie najlepiej szukać ofert na oficjalnej stronie lub w aplikacji Nike. Na promocjach można nabyć totalnie podstawowe modele już za ok. 250 zł, ale wybór w tym przedziale ogranicza się tylko do butów do biegania. Natomiast od lekko ponad 300 zł zaczynają się pierwsze propozycje do codziennego użytku. Niestety na konkretne promocje i kody zniżkowe możemy liczyć znacznie rzadziej, niż w przypadku Adidasa, choć się zdarzają.
Niestety miękkość „Reacta” czyni go mało odpornym na ścieranie się, a niektóre tańsze modele nie są w całości podklejone gumowym bieżnikiem. Dlatego przy intensywniejszym użytkowaniu np. bieganiu, podeszwa może bardzo szybko stracić przyczepność. Jednakże wyższa półka jest pozbawiona tego problemu.
Plusy
Minusy
Adidas 4D
Zdecydowanie jest to jedna z ciekawszych technologii, co widać po jej nietypowym kształcie. Taka specyficzna struktura podeszwy jest możliwa, dzięki życzwicznemu materiałowi, który można formować za pomocą wiązek światła.
Przez futurystyczny wygląd może wydawać się, że dostarcza ona najlepsze wrażenia z chodzenia, tymczasem wcale nie odbiega od dwóch powyższych. Nawet powiedziałbym, że oferuje mniejszy komfort, gdyż jest ona twardsza i mniej responsywna od nich. Jednakże te gorsze właściwości przekładają się na odpornosć na uszkodzenia i zabrudzenia.
Niestety ta technologia nie należy do najtańszych i wejściowe propozycje zaczynają się od ok. 600 zł. Niemniej jednak kody i promocje w aplikacji lub na stronie Adidasa potrafią zbić tą cenę do okolic 500 zł. Jednakże wybór ogranicza się tylko do butów do biegania.
Podeszwa z tą technologią to świetna propozycja dla kogoś, komu odpowiada ten styl i zależy na wytrzymałości. Jednakże za mniejsze pieniądze można znaleźć wygodniejsze propozycje i z większą liczbą wariacji.
Plusy
Minusy
NewBalance Freshfoam
Jak nazwa sugeruje, podeszwa wykonana w tej technologii składa się z responsywnej pianki. Jest to zdecydowanie najbardziej miękka propozycja z tego zestawienia, która oferuje najintensywniejsze odczucia podczas poruszania się. Niektórzy nawet porównują doznania z jej użytkowania do „kroczenia po chmurze”.
Niestety taka charakterystyka materiału wiąże się z tym, że podeszwa wykonana w tej technologii jest podatna na zadrapania i zabrudzenia. Ponadto mała sztywność może przeszkadzać przy bieganiu, gdyż wiąże się z mniejszą stabilnością przy wykonywaniu każdego kroku.
Niestety modele z Freshfoam można policzyć na palcach i wszystkie z nich są przeznaczone głównie do biegania. Oczywiście tak samo jak w przypadku wszystkich wymienionych tutaj technologii nic się nie stanie, jeżeli wykorzystamy je do codziennego użytku. Niemniej ich wygląd jasno orientuje ich przeznaczenie do sportowych aktywności, co może wielu osobom nie odpowiadać.
Na stronie NewBalance pierwsza podeszwa z tą technologią kosztuje już ok. 360 zł i ciężko o zejście poniżej tego poziomu. Natomiast reszta modeli nie osiąga nie wiadomo jak zawrotnych cen, jak to bywa w przypadku reszty.
Plusy
Minusy
Nike Zoom
Technologia ta jest zaskakująco prosta, gdyż składa się z dużych gumowych baniek powietrza ściągniętych z góry i z dołu małymi włóknami. Dzięki tym małym nitkom Nike może prawie dowolnie kształtować każdą jednostkę, nawet w płaskie poduszki grubości wkładek. Są na tyle niskie i skuteczne, że większość modeli ma je schowane w podeszwie i nie eksponuje ich na zewnątrz.
Podeszwa wykonana w tej technologii nie oferuje wybitnego komfortu z oczywistych względów. W jednostkach „Zoom” panuje dość wysokie ciśnienie, przez co są dość twarde, chociaż czuć ich uginanie się przy większym nacisku. Jednakże po przetestowaniu kilku modeli osobiście nie zauważyłem, żebym czuł mniejsze zmęczenie dolnych partii ciała po wysiłku.
Dodatkowo komfortu użytkowania nie zwiększa to, że zazwyczaj jednostki “Zoom” znajdują się tylko w punktowych miejscach np. w obrębie pięty lub w okolicy palców. Jednakże zdarzają się modele, gdzie cała powierzchnia podeszwy jest wyłożona tą formą amortyzacji, co oferuje znacznie lepsze doznania. Ma to miejsce głównie w butach stworzonych z myślą o grę w koszykówkę lub bieganiu.
Tańszych modeli jest niewiele i zaczynają się od ok. 260 zł, natomiast dość duży wybór zaczyna się dopiero od ok. 500 zł. W tych pieniądzach znajdziemy ją w butach, które z zewnątrz nie różnią się niczym od klasycznych rozwiązań. Natomiast trochę wyżej można trafić na pary z przeznaczeniem do biegania łączące wyeksponowane jednostki „Zoom” z pianką „React”.
Ciekawostka: Nike niedawno zaprezentowało model Alphafly wyposażony w technologię „ZoomX”, czyli ultra miękką i responsywną piankę z zatopioną płytką z włókna węglowego i jednostkami „Zoom”. Okazało się, że takie połączenie pozwalało każdemu biegaczowi bić własne rekordy na tyle znacząco, że zostały zakazane w wielu zawodach – w tym na Olimpiadzie w Tokyo.
Plusy
Minusy
Nike Air Max
Ta ponad 40 letnia technologia (1987 rok) ciągle jest popularna nawet po niezliczonej liczbie modyfikacji. Podeszwa z poduszek powietrznych ciągle robi wrażenie, ale tylko wizualne, gdyż komfort tego rozwiązania pozostał w tyle za powyższymi rozwiązaniami.
W porównaniu do każdej innej technologii z tego zestawienia „Air Max” zdecydowanie jest najtwardszy i najmniej przyjemny do chodzenia. W jego przypadku również nie zaobserwowałem żadnej poprawy w kwestii zmęczenia. Czyni go to technologią o bardzo podobnej charakterystyce, co klasyczna guma lub piankowe tworzywo.
Jednakże, gdy chodzi o odporność na uszkodzenia, to nawet wypada gorzej od klasycznych rozwiązań i nawet najbardziej miękkich technologii. Coraz większa ekspozycja wrażliwych komór o wysokim ciśnieniu zwiększa podatność na ich przebicia. Modele z bardzo odsłoniętymi jednostkami np. Air Max 720, Vapor Max czy też Air Max 97 bardzo łatwo nieumyślnie przekłuć. Co więcej, takiej podeszwy nie sposób naprawić i w grę wchodzi tylko reklamacja lub wyrzucenie.
Modele z amortyzacją samej pięty zaczynają się od ok. 340 zł, natomiast te pokrywające całą długość stopy to już koszt ponad 500 lub nawet 700 zł. Niemniej jednak czasami zdarzają się promocje, gdzie można dostać te pary za nawet kilkaset zł mniej.
Plusy
Minusy
Uwaga – uzależniają!
Podeszwa wykonana w którejkolwiek z tych technologii jest w stanie zredefiniować nasze dotychczasowe pojęcie “komfortowych butów”. Różnica pomiędzy nimi i klasycznym kawałkiem gumy jest na tyle duża, że już po jednym spacerze niechętnie powraca się do starego rozwiązania. Szczególnie te miękkie i responsywne są uzależniające i potrafią całkowicie obrzydzić nasze dotychczasowe pary po to, aby następnie zastąpić je wszystkie.
W każdym razie już lepiej uzależnić się od wygodnej technologii, niż przepłacać za najzwyklejsze importowane obuwie z sieciowych sklepów.
Źródło miniaturki: @SneakerPics23
Dodaj komentarz