Fotograficzna perełka, czyli co potrafi HUAWEI P60 Pro?

Seria HUAWEI P jest z nami już od wielu lat. Wiele osób najpewniej pamięta wciąż legendarny model P30 Pro, który zdefiniował przyszłość mobilnej fotografii. Niedawno zaprezentowany Huawei P60 Pro ma zrobić dokładnie to samo. Pytanie tylko, czy mu się uda?

Awatar Ziemowit Wiśniewski

HUAWEI pomimo wielu przeciwności losu dalej prze do przodu i prezentuje światu coraz to nowsze i doskonalsze konstrukcje. Zarówno serie Mate, jak i P nie poprzestały na laurach, a najnowszy Huawei P60 Pro jest tego namacalnym przykładem. Jest to dosłownie perełka wśród tegorocznych fotosmartfonów. Tylko jak właściwie HUAWEI tego dokonał?

Najpierw jednak – co w pudełku?

Zacznę klasycznie, od tego w czym najnowszy HUAWEI przychodzi oraz jakie akcesoria otrzymujecie w komplecie. Poza samym telefonem, który niezmiennie znajduje się na szczycie pudełka, wewnątrz jest także dedykowane przezroczyste etui, kabel do ładowania oraz oczywiście ładowarkę. 

Cieszy obecność ładowarki w pudełku, zwłaszcza że jest to nie byle jaka kostka. Dwa porty ładowania i maksymalna moc 88 W zasługuje na ogromne wyróżnienie. Szczególnie, że konkurencja nie tylko każe sobie płacić dodatkowo za szybkie ładowarki, to nawet nie dodaje ich podstawowych wersji do pudełek ze smartfonami. 

Perłowy design

Jednym z największych wyróżników modelu P60 Pro jest jego wzornictwo. W naszym kraju dostępne są dwie wersje kolorystyczne, czarna oraz perłowa (ang. Rococo Pearl). Ten drugi wariant otrzymaliśmy do testów, a jego historia jest równie unikalna co wzór, który widać na pleckach smartfona. HUAWEI w tym wariancie wykorzystał masę perłową, która tworzy niepowtarzalny wzór. Tym samym nie ma mowy, by na świecie istniały dwa identyczne telefony z tym wykończeniem. 

Poza tym wyspa na aparaty bez wątpienia przykuwa uwagę. W jej centralnej części znalazł się aparat główny, który skrywa jeszcze kilka tajemnic, ale o nich nieco niżej. Z kolei nad nim i pod nim znalazł się kolejno obiektyw szerokokątny i teleobiektyw z funkcją tele makro. Co istotne nie uświadczy się tutaj dodatkowych zbędnych sensorów, które mają jedynie podnosić “prestiż” tego telefonu. Zamiast tego są 3 aparaty, które oferują szeroką gamę możliwości. 

Natomiast sama bryła tego smartfona to absolutna klasyka w pełnym tego słowa znaczeniu. Zaokrąglone krawędzie, ramka wykonana z metalu czy w końcu delikatnie zaoblone rogi sprawiają, że ten telefon, nawet pomimo sporych rozmiarów, fenomenalnie leży w dłoni. 

Co w specyfikacji piszczy?

Tego segmentu zabraknąć nie mogło. W końcu Huawei P60 Pro nosi miano flagowca, a skoro nim jest, to specyfikacja musi sprostać oczekiwaniom klientów. Na pokładzie znalazł się co prawda ex-flagowy procesor firmy Qualcomm. Niemniej pod względem możliwości czy też wydajności nie odstaje on specjalnie od swojego następcy. HUAWEI także odrobił tutaj lekcje i zadbał, by ten układ nie nagrzewał się nawet w trakcie lżejszych zadań, jak miał to w zwyczaju. Szkoda jedynie, że gigantowi jak dotąd nie udało się obejść problemu braku dostępności łączności 5G.

Skrócona specyfikacja

  • Procesor
    Snapdragon 8+ Gen 1 4G
  • Ekran smartfona
    LTPO OLED
    120 Hz
  • Przekątna ekranu smartfona
    6.67-cala
  • Rozdzielczość ekranu smartfona
    1220 x 2700 px
    444 ppi
  • Jasność
    1100 nitów
  • Pamięć RAM
    8/12 GB
  • Pamięć masowa
    256/512 GB
  • Bateria
    4815 mAh
    Li-Po
  • Ładowanie
    88 W
    Qi 50 W
  • System operacyjny
    EMUI 13.1
  • Aparat
    Główny – 48 Mpix
    Selfie – 13 Mpix
  • Wodoodporność
    IP68
    1,5 m/30 min
  • WiFi
    WiFi 6
    BT 5.2
  • Sieć komórkowa
    4G LTE
  • NFC
    Tak

System EMUI 13.1, na którym jest aktualnie oparty Huawei P60 Pro, to jeden z najbardziej dojrzałych OS-ów na rynku. Gigant nie tylko dopracował wiele jego aspektów na przestrzeni ostatnich lat, ale i zbudował wokół niego potężny ekosystem najróżniejszych urządzeń. Wielokrotnie o nim wspominaliśmy przy okazji testów laptopów, tabletów czy słuchawek, jednak ten obejmuje jeszcze routery, szczoteczki czy nawet monitory. 

HUAWEI nieustannie optymalizuje swój system operacyjny, oparty na HMS (Huawei Mobile Sevices). Pozytywnym efektem rezygnacji z innych rozwiązań było odchudzenie systemu operacyjnego, co wpłynęło na poprawę płynności działania. Natomiast  niezaprzeczalnym plusem jest tu fakt, że Huawei P60 Pro ma pełną certyfikację IP68, która nie tylko pozwoli na cykanie podwodnych fotek, ale może uchronić Wasz telefon przed przedwczesną awarią z powodu zalania.

Ekran godzien pochwały

Matryca, która znajduje się na froncie każdego smartfona to coś, na co każdy zwraca ogromną uwagę. Niezależnie od tego jak wykorzystujecie swojego smartfona, jeżeli jego ekran nie oferuje wysokiej jasności, dobrego kontrastu czy kolorów, to od razu zwróćcie na to uwagę. HUAWEI chyba doskonale o tym wie, bo na froncie P60 Pro znalazła się fenomenalna matryca OLED wykonana w technologii LTPO o przekątnej 6.67-cala.

Wspomniana wyżej technologia pozwala na płynne regulowanie częstotliwości odświeżania w zakresie od 1 do 120 Hz. Możecie oczywiście w opcjach wymusić działanie z pełną mocą przez cały czas, jednak nie w tym rzecz. Za sprawą automatycznej regulacji będziecie mogli czerpać maksimum z tego urządzenia. Dla przykładu 1 Hz jest zarezerwowany dla trybu Always-on-Display, którego oczywiście tutaj nie zabrakło. Z kolei 120 Hz włączy się w trakcie przewijania czy też w niektórych grach wspierających taki tryb. 

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że ten ekran oferuje jasność szczytową powyżej 1100 nitów, a także wsparcie dla technologii HDR10+. Ponadto jest w stanie wyświetlić ponad miliard kolorów, co z pewnością docenią fani mobilnego oglądania filmów. Za ochronę tego ekranu odpowiada szkło Kunlun Glass, które zdaniem producenta jest nawet 10-razy bardziej odporne na różnego rodzaju upadki w porównaniu do klasycznego szkła. 

Jeżeli chodzi o rozdzielczość, to HUAWEI postawił na dość nietypowe rozwiązanie. Nie jest to ani FullHD+, ani też 2K+, a coś pomiędzy, konkretniej rozdzielczość 2700 x 1220 px (444 ppi). Jednak nie zabrakło tutaj też ciekawego rozwiązania, które pozwala na dynamiczne sterowanie rozdzielczością. Wszystko po to, by maksymalnie oszczędzać baterię. 

A jak z tą baterią?

Skoro już pojawił się tutaj temat oszczędzania energii, to muszę nieco bardziej pochylić się nad baterią w tym modelu. Ogniwo o pojemności 4815 mAh to klasyczny akumulator litowo-polimerowy. Wspominam o tym fakcie dlatego, że inny wariant P60, konkretniej ten z dopiskiem Art, został wyposażony w ogniwo krzemowo-węglowe. Szkoda, że HUAWEI nie zdecydował się zastosować tej innowacyjnej technologii także w “podstawowym” P60 Pro. 

Niemniej pod względem szybkości ładowania nie ma na co narzekać. W zestawie znalazła się ładowarka o maksymalnej mocy 88 W. Jednak jej konstrukcja jest co najmniej nietypowa. HUAWEI zdecydował się umieścić w niej 2 porty, jeden USB typu C oraz jeden typu A. Haczyk jest taki, że w jednym momencie możecie korzystać tylko z jednego z tych dwóch gniazd. Ładując telefon najlepiej z pomocą dołączonego kabla, bo tylko on pozwoli Wam osiągnąć maksymalną moc ładowania. 

Ta z kolei przekłada się na naładowanie smartfona do poziomu 58% w zaledwie 15 minut. Natomiast uzupełnienie energii do 100% zajmuje około 35 minut, przy użyciu tej właśnie ładowarki. Czas pracy na baterii jest dokładnie taki jakiego możecie się spodziewać. HUAWEI robił co mógł, żeby zaoferować maksymalnie dobrą optymalizację. Tym samym na pojedynczym ładowaniu ten model wytrzyma około jeden dzień pracy. Niemniej z ładowarką w zestawie, i to szybką co istotne, nie powinno to stanowić większego problemu. 

Nie powinniście mieć też obaw co do żywotności akumulatora. HUAWEI BatteryCare to technologia, która dba o niego za Was. Dzięki niej żywotność baterii w Huawei P60 Pro wydłużyła się do około 5 lat. Oczywiście wiele zależy od tego jak ze smartfona korzystacie, dlatego inny bardziej namacalny przelicznik to 2 000 cykli ładowania. Model P60 Pro może być więc rozwiązaniem dla tych z Was, którzy szukają telefonu na lata, a nie następny rok.

Perła wśród fotosmartfonów?

Dokładnie tak jak wspominałem we wstępie czy w trakcie całego tekstu. HUAWEI zbudował swoją legendę na możliwościach fotograficznych smartfonów z rodzin P oraz Mate. Przez jakiś czas współpraca z marką Leica pozwoliła jeszcze bardziej umocnić  markę. Teraz HUAWEI działa samodzielnie,  możliwości cały czas się powiększają, a model P60 Pro jest tego doskonałym przykładem.

Skrócona specyfikacja

Aparat główny

  • 48 Mpix XMAGE
  • Zmienna przysłona f/1.4 – f/4.0
  • Ogniskowa 25 mm
  • Laserowy AF
  • OIS

Teleobiektyw

  • 48 Mpix
  • f/2.1
  • Ogniskowa 90 mm
  • Zbliżenie optyczne 3.5x
  • sensor-shift OIS

Aparat szerokokątny

  • 13 Mpix
  • f/2.2
  • Ogniskowa 13mm
  • AF

Podmakra stworzona przez HUAWEI, a mam tutaj na myśli XMAGE, skupia się na kluczowych elementach, które sprawiają, że smartfony są w praktyce fotograficznymi bestiami mieszczącymi się w kieszeni. Marka zajmuje się na wszystkim od optyki, optycznej stabilizacji, przez technologię obrazowania, a kończąc na przetwarzaniu obrazu i algorytmach wspierających wykorzystujących AI. 

Co takiego oferuje aparat w P60 Pro?

HUAWEI zamyka całą gamę najróżniejszych trybów i technologii w swoim najnowszym flagowcu. Oczywiście największym wyróżnikiem jest tutaj ultrajasny aparat XMAGE, który to stanowi centrum wszelkich innowacji. Gigant nie przebierał tutaj w środkach i wewnątrz głównego oczka zamknął wszystkie najciekawsze rozwiązania z ostatnich lat. 

Sama matryca nie jest specjalną rewolucją, ale to co znalazło się nad nią już tak. Fizyczna regulowana przysłona to dodatek, który ucieszy entuzjastów fotografii. Oferuje ona czterostopniowy zakres regulacji od f/1.4 do f/4.0, a efekty widać gołym okiem i to dosłownie. Co więcej zdjęcia, które robicie z pomocą tego obiektywu oferują niezwykle naturalne odcięcie obiektu czy osoby od tła, a także bardzo subtelny efekt bokeh. 

Teleobiektyw w tym smartfonie także doczekał się swoich dedykowanych technologii i trybów. Już sama jego specyfikacja robi ogromne wrażenie. Matryca o rozdzielczości 48 Mpix zamknięta w obiektywie peryskopowym pozwalającym na 3.5-krotne zbiżenie jest stabilizowana przy pomocy technologii Sensor-Shift. Takie połączenie sprawia, że ten aparat potrafi wykonać fenomenalne zdjęcia nawet w momencie, kiedy warunki oświetleniowe są delikatnie rzecz ujmując niekorzystne. 

Oczywiście nie zabrakło tutaj też trybu, który umożliwia wykonanie zdjęcia księżyca. Wszyscy pamiętają co się działo w ostatnim czasie, kiedy to koreański gigant trafił na dywanik swoich konsumentów. HUAWEI nie zaprzecza, że sztuczna inteligencja wspiera aparat przy robieniu takich zdjęć, jednak główne skrzypce wciąż gra tutaj optyka oraz sensor, który stara się wydobyć maksimum szczegółów i oddać faktyczne kolory naturalnego ziemskiego satelity. 

Niemniej w przypadku teleobiektywu HUAWEI dodał jeszcze jedną ciekawą funkcję, czyli telemakro. Jest to w praktyce bardzo potężny obiektyw makro, który może uchwycić szczegóły nawet z większej odległości. Dodatkowo obecność stabilizacji pozwala robić niesamowite zdjęcia bez opierania telefonu czy korzystania ze statywu. 

A jak to jest w praktyce?

Co prawda wyżej pojawiały się już próbki zdjęć, jednak przyszedł czas na wnioski. Huawei P60 Pro oferuje bardzo dobry i niezwykle naturalny efekt Bokeh. Nie jest on specjalnie przesadzony, przez co zdjęcia są niesamowicie naturalne. Szczególnie widać to w przypadku portretów osób, których włosy są “nieujarzmione”. W takich sytuacjach, klasyczne tryby portretowe polegające jedynie na AI nie dają sobie po prostu rady. 

Co intrygujące, funkcja telemakro nie jest jedynie zbędnym “bajerem”, który pojawił się tutaj jedynie po to, by bardziej zaintrygować kupujących. Wykorzystanie tutaj potężnego aparatu, który wspierany jest przez odpowiednie technologie sprawiło, że jest to niesamowicie dobre narzędzie do robienia zbliżeń, nawet z pewnej odległości. 

Jeżeli chodzi o ogólną jakość zdjęć, to cóż mogę więcej napisać, ta jest fenomenalna jak przystało na flagowy model. HUAWEI faktycznie się przyłożył, by nie zaprzepaścić tego, co udało im się osiągnąć w trakcie współpracy z firmą Leica. A jak przystało na tę firmę, będzie jeszcze lepiej, w końcu w ciągu najbliższych tygodni możemy spodziewać się kolejnych aktualizacji, które przełożą się na ostateczną jakość zdjęć. 

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku zdjęć nocnych. HUAWEI jak przystało już na legendę nocnej fotografii radzi sobie świetnie. Model P60 Pro robi zdjęcia z najwyższej smartfonowej półki, ale do ideału brakuje im dosłownie odrobinę. Wszystko dlatego, że niekiedy kolory na finalnym zdjęciu są delikatnie przekłamane. 

Android z usługami HMS 

HUAWEI poczynił ogromne postępy, by umożliwić wszystkim osobom bezproblemowe korzystanie z ich urządzeń. Widać to doskonale na przykładzie sklepu AppGallery, gdzie swoje miejsce znalazły wszystkie Wasze ulubione aplikacje. Co prawda użytkowanie smartfona opartego o usługi HMS (Huawei Mobile Services) delikatnie różni się od klasycznego Androida. Dlatego o tym jak korzystać z takiego smartfona dowiecie się w oddzielnym materiale, poniżej. 

Bardziej techniczne osoby wiedzą, żeby oglądać treści w najwyższej jakości w serwisach streamingowych, urządzenie musi mieć certyfikację L1 Wildvine, która będzie pokrywać się z bazą danych w odpowiednich serwisach. Huawei P60 Pro taki certyfikat ma, więc pozwala  cieszyć się obrazem w wysokiej rozdzielczości i wsparciem dla HDR w takich serwisach jak Netflix czy Disney+. 

Oferta przedsprzedażowa

Od 9 maja do 2. lipca br. trwa sprzedaż premierowa najnowszego smartfona HUAWEI. Przy zakupie P60 Pro u partnerów biznesowych producenta, klienci otrzymają w prezencie zegarek Huawei Watch GT 3 (42 mm lub 46 mm). Decydując się na kupno P60 Pro w oficjalnym sklepie HUAWEI, oprócz zegarka w prezencie, klienci uzyskują więcej benefitów:

  • Zniżka 300 zł przy zakupie P60 Pro w wersji 12GB/512GB
  • Rabat -50% na 3-letnią gwarancję
  • 5% więcej w punktach do wykorzystania na kolejne zakupy

Oto cały Huawei P60 Pro

HUAWEI dopiął swego i zaprezentował jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy, fotosmartfon tego roku. Widać, że legenda modelu P9 czy też P30 Pro wciąż jest żywa, a firma dalej chce wprowadzać innowacje w dziedzinie mobilnej fotografii. Jednocześnie mimo wielu przeciwności losu, HUAWEI pozwala na korzystanie z najpopularniejszych aplikacji poprzez rozwój własnego sklepu z aplikacjami App Gallery.

Ocena TechnoStrefa.com – 4/5
Awatar Ziemowit Wiśniewski

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez