Bierzemy pod lupę wyniki sprzedaży producentów telefonów w czwartym kwartale 2020 roku. Raport sporządzony przez Canalys ujawnia jak decydujemy o wyborze smartfona. Rzuca również światło na to jak Apple przygotowało się do walki o klienta w czasie zmagań z pandemią.
Apple liderem Europy
Drogie flagowce są w odwrocie, niepewne jutra społeczeństwo coraz chętniej spogląda na średnią półkę smartfonów. Tą tendencję widać wyraźnie, patrząc na dominujący udział w rynku producentów, którzy oferują najatrakcyjniej wycenione telefony w stosunku do ich możliwości. Społeczeństwo z każdym kwartałem staje się coraz bardziej spolaryzowane. Dzieli się na dwie silne grupy skupione wokół smartfonów z średniej półki oraz tych klasy premium.
Zmianę preferencji klientów, chcących uzbroić się w nowy smartfon przewidział i świetnie wykorzystał Apple. Zaprezentował on najnowszą serię iPhone 12, którą cechuje rekordowo niska, jak na giganta z Cupertino, cena detaliczna. A to przy zachowaniu technologicznych standardów sprzętowych jak i rozpoznawalnego designu. W ten sposób firma zadbała o obie grupy docelowe. Zaprezentowała rodzinę iPhone 12 – wyjątkowo tanią i dobrze wpasowującą się w dotychczasowe portfolio firmy Apple.
Tegoroczna premiera, choć z lekkim opóźnieniem przyniosła nam długo wyczekiwane smartfony z serii iPhone 12.
Czytaj artykułO ile sukces firmy Apple na skalę Europy jest dość przewidywalnym zjawiskiem, o tyle w Polsce już niekoniecznie. Dlaczego? Europejski sukces to wynik szeroko zakrojonego marketingu, skutecznej walki z Samsungiem oraz triumfu myśli ogromnego sztabu ludzi. Natomiast w Polsce głównym składnikiem sukcesu jest… siła marki. Wielu może nie zdawać sobie z tego sprawy, że Apple dogania lidera branży smartfonów w naszym kraju – firmę Xiaomi. A robi to nie posiadając oficjalnego przedstawicielstwa, mając niemal zerowy nakład na marketing, nie budując ani jednego sklepu firmowego. Jak to możliwe?
Siła marki Apple
Produkty firmy Apple są od wielu lat synonimem luksusu. Niezależnie od tego czy to smartfon, tablet, laptop lub komputer. Perfekcyjne wykonanie, rozpoznawalny i konsekwentny design, świetna wydajność urządzeń. Zalety te idą w parze ze skrojonym na miarę systemem operacyjnym i od zawsze wyróżniały tego producenta. Strategia, jaką obrało Apple wiele lat temu przy projektowaniu swoich produktów sprawdza się od początku. Wpływ jaki ma logo jabłka na nasze postrzeganie opatrzonego nim sprzętu, od lat tylko przybiera na sile.
Pogoń za luksusem i chęć pokazania światu swojego statusu społecznego jest dla zdecydowanej większości społeczeństwa jest bardzo ważna. W rezultacie przekłada się na ogrom ludzi decydujących się na zakup auta bardziej prestiżowego, niż pierwotnie planowało, mieszkania w lepszej, luksusowej lokalizacji i… smartfona z jabłkiem. Może i nieco skręcamy z tematu technologii na psychologię i socjologię. Bezsprzecznie to właśnie luksus i ekskluzywność jest głównym motorem napędowym marki Apple.
Marketing szeptany
Siła marki Apple to zjawisko wykorzystywane szeroko przez wszelkiej maści artystów czy influencerów. I Co ciekawe – nie zawsze świadomie – najwięksi idole popkultury wybierają smartfony z logiem nadryzionego jabłka do swoich teledysków czy zdjęć na instagramie. Wiedzą, z czym kojarzy się ten sprzęt ludziom i chcąc utrzymać swój wizerunek w okowach bogactwa i luksusu – stają się darmowym i jednocześnie istotnym elementem mechanizmu sprzedaży Apple.
Równie znaczącym dla sukcesu sprzedażowego Apple w naszym kraju zjawiskiem jest marketing szeptany. Firma ta posiada bardzo dużą i zdecydowanie oddaną rzeszę fanów, która skutecznie przekonuje do zakupu niezdecydowanych ludzi. Propaguje ona, znowu całkowicie za darmo wiedzę i korzystną opinię. Gdyby była przekazana w formie klasycznego marketingu, kosztowałaby Apple niemałe pieniądze.
Na samym końcu warto wspomnieć o wygodzie obsługi, bezpieczeństwie pracy i wspólnym środowisku sprzętów wyprodukowanych przez Apple. Począwszy od laptopa, tabletu, kończąc na smartfonie czy inteligentnym zegarku. Wszystkie urządzenia Apple będą współpracować, pozwalając na wygodne kontynuowanie zadania, synchronizację kontaktów, plików czy terminarza.
System iOS obsługujący wszystkie produkty Apple, stanowi świetną alternatywę dla Windowsa. Jest bardzo bezpiecznym środowiskiem z szerokim wsparciem dla oprogramowania profesjonalnego, szczególnie z branży kreatywnej. Pamiętać trzeba również, że sprzęt Apple działa od razu po wyjęciu z pudełka. Bez kombinowania, bez żmudnej konfiguracji, bez jakichkolwiek problemów.
Efekt kuli śnieżnej
Pociąg sprzedaży Apple pędzi i w tym momencie niewiele trzeba, by utrzymać jego prędkość. Świadomość i prestiż tej marki są na tyle duże, że koszty związane z dystrybucją, wsparciem klienta czy reklamą można odrzucić. Obowiązek ten spadł w Polsce na swoistych podwykonawców, w roli których występują w naszym kraju premium resellerzy.
Niewątpliwie Apple stoi w bardzo wygodnym dla siebie momencie, mając przed sobą zdecydowanie mniej wyzwań aniżeli konkurencja. Jednak by strumień zamówień nie zwolnił, firma ta będzie musiała stale obserwować konkurencję. Musi również analizować zachodzące zmiany na rynku smartfonów oraz prawidłowo wpleść szacunki i wnioski w produkcję nowej, trzynastej serii iPhone.
Poważny błąd może znacząco zredukować zainteresowanie wśród klientów. W efekcie powstanie konieczność przeznaczenia zdecydowanie większej części zysków na wyrównanie strat odpowiednio dużą i przemyślaną kampanią marketingową.
Czy doczekamy się kiedyś w Polsce prawdziwego iSpotu? Tim Cook – dyrektor generalny Apple wielokrotnie wspominał, jak ważnym dla tej firmy jest rynek w Polsce. Dlaczego więc nie powstał żaden firmowy sklep? Nasz kraj wydaje się być traktowany po macoszemu… Zdania pewnie będą podzielone. Jednak z finansowego punktu widzenia włodarzy amerykańskiego potentata smartfonów – wpompowanie pieniędzy w marketing, przedstawicielstwo i strukturę sprzedaży na terenie Polski, mogłoby mieć niespecjalnie wymierne korzyści dla sprzedaży jej produktów.
Renoma marki wraz z decyzjami firmy o zasięgu globalnym gwarantują wystarczająco wysoką sprzedaż. Dodatkowo zaoszczędzone w ten sposób środki można zainwestować lepiej – w dział badań i rozwoju czy marketing w krajach, gdzie efekt kuli śnieżnej jest niezbyt wielki i trzeba mu nieco pomóc.
Podsumowanie
Czas walki z pandemią wyraźnie odbił się na rynku smartfonów w Europie. Przeciętny klient chcący zaopatrzyć się w nowy model dwukrotnie spojrzy na stan swojego portfela. Ze względu na dodatkowe wyzwania, z jakimi każe się mu zmierzyć dzisiejszy świat – z dużym prawdopodobieństwem wybierze telefon z nieco niższej półki cenowej, aniżeli dotychczas. Trend ten widać wyraźnie w udziale sprzedażowym firm kojarzonych z najlepszą relacją ceny do możliwości swoich produktów.
TCL to marka, która powoli wkracza na Polski rynek technologii. Znani choćby z telewizorów. Wczoraj TCL zaprezentowało 3 nowe smartfony.
Czytaj artykułXiaomi w dalszym ciągu króluje w naszym kraju, niezmiennie umacniając swoją pozycję lidera. Do listy największych producentów wskoczył nowy konkurent – firma TCL. Jej oferta skupiona wokół smartfonów z średniej półki cenowej przełożyła się na wyjątkowo wysoki wzrost sprzedaży. Udział, jak i charakter największych producentów na rynku smartfonów pokazuje skalę spolaryzowania społeczeństwa.
Trafione decyzje przy projektowaniu najnowszego dziecka Apple wraz z niezwykłą siłą marki tej firmy pozwoliły na skuteczną walkę o klienta spomiędzy dwóch, dominujących grup. Co dalej? Oczywiście czekamy z niecierpliwością na prezentację kolejnej, trzynastej serii iPhone. Trzymamy też kciuki, by sprostała ona oczekiwaniom klientów, a także aby dobrze korespondowała ze światem, w którym się znajdzie.
Dodaj komentarz