Przenośne konsole, czyli po prostu handheldy, przeżywają teraz swoją drugą młodość. Jednak nie za sprawą smartfonów, które miały być przyszłością mobilnego gamingu, a za sprawą dedykowanych urządzeń. Takie propozycje jak Steam Deck, ASUS ROG Ally czy właśnie wspomniana we wstępie AYANEO AIR 1S mają na tyle mocy, by wyrwać nas sprzed komputerów i bez rezygnacji z ulubionego hobby “dotknąć nieco trawy”.
Weź mnie na wycieczkę!
Już od momentu kiedy otworzymy pudełko, AYANEO AIR 1S wręcz krzyczy – weź mnie ze sobą na wakacje! I nie chodzi mi tutaj o wyjazd do innego miasta czy nad polskie morze, a inne państwo czy nawet inny kontynent. W zestawie oprócz samej konsoli przejściówki z USB-C na klasyczny typ A znalazła się także ładowarka.
Ta jednak ma dość osobliwą konstrukcję. Bazowo oferuje składaną wtyczkę na rynek amerykański. Klasyczne chowane płaskie bolce są normą w Stanach Zjednoczonych. Niższe napięcie pozwala na stosowanie takiego standardu bardziej powszechne. Jednak reszta świata nie ma tak łatwo, dlatego w zestawie znalazły się adaptery, które można nasunąć na ładowarkę ze schowaną wtyczką US i korzystać z niej na praktycznie całym globie z drobnymi, egzotycznymi wyjątkami.
To jednak nie koniec, bo jak przystało na 2023 rok, w którym Apple w końcu dołączyło do wyścigu, znalazło się tutaj klasyczne USB-C. Sama kostka została wykonana w bardzo popularniej i uniwersalnej technologii PD i jest w stanie dostarczyć maksymalnie 65 W do ładowanego urządzenia. Innymi słowy, poza ładowaniem konsoli nadaje się także do telefonów, tabletów czy nawet laptopów, a także pozostałych mniejszych gadżetów.
Mały, ale wariat
Tak jak wspominałem już na wstępie, gdzie konsolę AYANEO AIR 1S zestawiłem z takim urządzeniem jak ROG Ally od ASUSa, mocy tutaj nie brakuje. Głównym motorem napędowym jest oczywiście układ od AMD, z wiadomych przyczyn. Intel wciąż nie jest w stanie zaoferować tak potężnego zintegrowanego układu graficznego co AMD za podobne pieniądze.
Wracając jednak do wydajności i podzespołów. Najważniejszym elementem jest tutaj układ AMD Ryzen 7 7840U, który w zależności od wariantu jest wspierany przez 16 lub nawet 32 GB pamięci RAM w standardzie LPDDR5X. Do tego dochodzi oczywiście przestrzeń na wszystkie gry, tutaj przedział jest znacznie większy, bo zaczyna się od 512 GB, a kończy na oszałamiających 4 TB. Tyle w zupełności wystarczy na zainstalowanie kilkunastu nawet najbardziej zasobożernych gier. A jakby tego było mało, to wciąż znajduje się tutaj gniazdo na karty microSD.
Największą gwiazdą tej konsoli, oczywiście poza rozmiarem, o którym nieco niżej, jest ekran. Matryca AMOLED o przekątnej 5.5-cala ma rozdzielczość FullHD i odświeżanie na poziomie 60 Hz, niestety bez wsparcia dla VRR. Niemniej, jak przystało na tego typu matryce, możecie liczyć na niesamowite odwzorowanie kolorów, jak i oczywiście niesamowite czernie i doskonały kontrast. O ile w dzień da się to jak najbardziej zauważyć, to największe wrażenie robi to w nocy.
Mobilność przede wszystkim
Przy okazji powyższej specyfikacji z premedytacją nie wspomniałem ani o dokładnych wymiarach, ani o wadze tej konsoli. Zarówno Steam Deck jak i ROG Ally to urządzenia stosunkowo duże, głównie za sprawą ekranów o przekątnej 7-cali, ale i dość ciężkie z wagą przekraczającą 600 gram. AYANEO z mniejszym ekranem w zestawieniu z urządzeniem od Valve zdaje się być wręcz miniaturką, zabawką.
Oczywiście jedno spojrzenie na specyfikację i to wrażenie pryska. Z wymiarami 224×89.5×21.6 mm jest to prawdziwie kieszonkowy handheld. Od razu przypominają się czasy konsolek PSP, który bez trudu mieściły się w kieszeni kurtki. Nie to co podróżowanie z takimi kobyłkami jak Steam Deck czy ROG Ally. Do tego dochodzi także waga, która w zestawieniu ze specyfikacją robi ogromne wrażenie, bo wynosi zaledwie 450 gramów.
W tym miejscu muszę zaznaczyć, że AYANEO AIR 1S była jeszcze dostępna w specjalnej edycji limitowanej. Ta nosiła dumne miano Ultra Thin&Light, a to dlatego, że całość została odchudzona o kolejne 45 gramów. Konsola w tym wariancie ma wymiary 224×89.5×18 mm i waży zaledwie 405 gramów.
Niestety odbyło się to kosztem baterii, a także chłodzenia, co odbiło się także na maksymalnym TDP. Jednak ten model powstał z myślą o bardzo konkretnej grupie, a konkretniej entuzjastach gier retro. Skąd takie założenie? Sama AYANEO wydała ten model tylko w kolorystyce Retro Limited.
Mała, kieszonkowa, ale czy ergonomiczna?
Kompaktowe smartfony mogą pochwalić się niesamowitą ergonomią użytkowania, ale ta zasada nie jest uniwersalna i w przypadku kontrolerów i handheldów sprawa ma się nieco inaczej. Tworząc urządzenie, które będziemy przez długi czas trzymać w dłoniach, trzeba na poważnie podejść do problemu jakim jest ergonomiczny design.
W końcu rozmiarów dłoni, preferencji użytkowania kontrolerów czy też nawet zakres ruchów pojedynczych palców u każdej osoby jest nieco inny. Valve projektując Steam Decka doskonale zdawało sobie z tego sprawę i właśnie dlatego Steam Deck jest tak ogromny, by zaoferować maksymalny komfort przy wielogodzinnym użytkowaniu. ROG Ally pod tym względem wypada nieco gorzej, a co z AYANEO AIR 1S?
Ze względu na swoje wymiary jest to urządzenie raczej dla osób z mniejszymi dłońmi. Także jeżeli gracie w koszykówkę to nie będzie to raczej sprzęt dla Was. Nie ma się w tym miejscu co oszukiwać, żaden sprzęt nie jest idealny dla każdego bez wyjątku i trzeba się po prostu pogodzić z pewnymi kompromisami. Jednak to nie tak, że AYANEO AIR 1S jest niewygodna w użytku, wręcz przeciwnie.
Zarówno przyciski, D-Pad jak i gałki analogowe są bliższe tym jakie znalazły się w Nintendo Switch, aniżeli Steam Decku czy ROG Ally. Są zauważalnie mniejsze, ale i wygodniejsze w użytkowaniu przy takich rozmiarach całego sprzętu. Analogi dodatkowo działają w oparciu o sensory Halla, a nie klasyczne potencjometry, dzięki czemu są niesamowicie precyzyjne i pozbawione ryzyka, że wystąpi w nich efekt dryfowania.
Z tego samego mechanizmu korzystają także spusty, które w odróżnieniu od konsoli NIntendo są w pełni analogowe. Z kolei jedynym mankamentem są tutaj bumpery, które sprawiają wrażenie nieco gąbczastych. Są niczym przełączniki w klawiaturze membranowej, a nie jak microswitche znane z kontrolerów Xbox. Warto w tym miejscu dodać, że za bumperami znajdują się jeszcze dwa dodatkowe przyciski, po jednym na stronę, które możecie dowolnie dopasować do swoich preferencji.
A jak z tą wydajnością?
Liczba klatek na sekundę to temat, który poruszany jest nieustannie przez wszystkich entuzjastów sprzętu komputerowego, którzy swoje konstrukcje budują własnoręcznie. Natomiast jeżeli mowa o przenośnych urządzeniach są one niejako wyznacznikiem tego czy dane urządzenie jest faktycznie warte swojej ceny i jak plasuje się w zestawieniu z konkurencją.
AYANEO AIR 1S jest o tyle trudnym przypadkiem, że nie da się jej bezpośrednio zestawić z innymi urządzeniami właśnie ze względu na swoje rozmiary. Oczywiscie na froncie znalazł się ekran o rozdzielczości FullHD, ale jednocześnie układ chłodzący czy bateria są tutaj ogranicznikami, które trzeba mieć na uwadze.
Jednak nie powstrzymało mnie to przed sprawdzeniem na co stać tę konsolę w najróżniejszych grach. Sprawdzałem jej możliwości zarówno kiedy ta była podłączona do zasilania jak i “w drodze”. Warto w tym miejscu dodać, że nominalnie TDP jest tutaj ograniczone do 20W, ale w monecie podłączenia jej do prądu zyskujecie dodatkowo 5W, które w niektórych przypadkach bywa nieocenione.
Gra | Ustawienia | Bateria | Zasilacz | |
---|---|---|---|---|
Cyberpunk 2077 2.0 | Steam Deck, 720p, FSR – Zbalansowany | 40 ~ 55 FPS | 50 ~ 60 FPS | |
DOOM (2016) | Wysokie, 1080p, FSR – BRAK | 60 ~ 82 FPS | 80 ~ 123 FPS | |
God of War | Oryginalne, 1080p, FSR – Zbalansowany | 35 ~ 42 FPS | 38 ~ 50 FPS | |
Metro Exodus | Średnie, 1080p, FSR – BRAK | 38 ~ 56 FPS | 50 ~ 70 FPS | |
Horizon Zero Dawn | Większa wydajność, 1080p, FSR – Zbalansowany | 53 ~ 62 FPS | 58 ~ 67 FPS | |
Dying Light 2 | Średnie, 1080p, FSR2 – Zbalansowany | 35 ~ 45 FPS | 39 ~ 52 FPS |
W tym miejscu muszę zaznaczyć, że uzyskanie takich wyników wymaga większej lub mniejszej ingerencji w ustawienia. Nie jest to może nowością dla graczy PC-towych, ale dla osób którzy preferują granie na konsoli już tak. Niektóre gry jak choćby Cyberpunk 2077 oferują gotowy preset “Steam Deck” stworzony co prawda z myślą o urządzeniu od Valve, ale przygotowanym właśnie do grania mobilnego.
Nie jest to jednak standardem i w innych, często nieco starszych tytułach będziecie musieli się pobawić parametrami by uzyskać maksimum klatek lub zachować balans pomiędzy płynnością i wyglądem.
Jednocześnie muszę w tym miejscu zaznaczyć jedną bardzo istotną rzecz. Tego typu konsole wpływają na to w jaki sposób konsumujemy gry na codzień. Typowo przed komputerem czy telewizorem można spędzić nawet kilka godzin bez większych przerw. AYANEO AIR 1S czy każdy inny podobny handheld niejako zrywa te wirtualne okowy i pozwala grać gdziekolwiek. Na przystanku, w drodze do szkoły/pracy/na uczelnię, w przerwach od zajęć czy nawet łazience.
Takie sesje są krótsze, ale częstsze. Jednak istotą tego jest fakt, że nie każdemu ten sposób grania w gry będzie odpowiadał. Głównie ze względu na to, że gry na komputery osobiste nie są projektowane z myślą o handheldach. Nie mam na myśli tutaj interfejsu, chociaż to jest osobny problem, ale głównie chodzi o model rozgrywki. Szybka 10-minutowa partia praktycznie nie istnieje w tym kontekście, bo gry po prostu na to nie pozwalają.
Bateria znika w oczach…niestety
Ogniwo jakie znalazło się na pokładzie ma pojemność dokładnie 10050 mAh. Natomiast dla modelu Ultra Thin&Light, o którym wspomniałem nieco wyżej jest to 7350 mAh, czyli około 25% mniej. To jedynie ciekawostka, bo skupię się tutaj na podstawowym wariancie z większą baterią. A ta niestety czego by nie powiedzieć po prostu znika w oczach i to dosłownie. Stety bądź niestety system operacyjny daje bardzo mocno o sobie znać.
Windows 11 w wersji Home znalazł się tutaj na pokładzie i jest to w zasadzie ta sama sytuacja do w przypadku ROG Ally od Asusa. OS od Microsoftu jest rozwiązaniem, które ma tyle samo zalet co wad. Wśród tych drugich jest między innymi cierpiący czas pracy na baterii, problemy z nawigacją za pomocą kontrolera (tutaj nieoceniony jest ekran dotykowy) czy w końcu aktualizacje i wiele procesów w tle, które mogą mieć wpływ na wydajność.
Jednak nie można powiedzieć złego słowa o kompatybilności. AYANEO AIR 1S odpali każdą grę o jakiej sobie zamarzycie, to z jakim skutkiem to już oczywiście inna historia. Jednak niezależnie czy mowa tutaj o produkcjach na MS-DOS sprzed kilku dekad czy najnowsze tytuły sieciowe, dla tej konsoli będzie to po prostu pikuś.
Wracając jednak do baterii, bardzo dużo zależy tutaj od Waszych preferencji, gier w jakie gracie czy w końcu ustawień graficznych, które w ostateczności przekładają się na zużycie energii. I tak przy ograniczeniu do 10W możecie cieszyć się rozrywką przez około 2 godziny, ale jednocześnie ta zmiana wymusza ograniczenie wizualnych detali czy rozdzielczości do 720p w bardziej wymagających tytułach.
Podnosząc poprzeczkę do 15W czas jaki macie skraca się do około 90 minut, a po zdjęciu jakichkolwiek ograniczeń zostanie Wam jedynie godzina grania. Musicie jednak pamiętać, że te wartości są bardzo orientacyjne i trudno brać je jako jednoznaczny wyznacznik. Znaczenie będzie mieć jasność ekranu, podświetlenie gałek analogowych, wybrany tryb chłodzenia czy nawet aktualna wersja Windowsa 11.
AYASpace2 na ratunek
Podobnie jak w przypadku ROG Ally, tak i AYANEO AIR 1S ma na pokładzie aplikację która umożliwia wygodne użytkowanie konsoli opartej na systemie Windows. Ten jak wiadomo niespecjalnie współpracuje z innymi peryferiami jak mysz i klawiatura. Oprogramowanie nosi nazwę AYASpace2 i w trakcie moich testów, które trwały około miesiąca, ta otrzymała trzy aktualizacje, które nie tylko poprawiły jej stabilność, ale i dodały nowe funkcje.
Samo oprogramowanie AYASpace2 to nic innego jak swoista nakładka, która uruchamia się w trybie pełnoekranowym i pozwala na wygodne uruchamianie gier z jej poziomu. Jednocześnie odpowiada za konwersję ruchu gałek analogowych na myszkę oraz rolkę. Aplikacja uruchamia się zaraz przy starcie systemu i robi to zaskakująco szybko, dzięki czemu z pulpitem Windowsa praktycznie nie macie do czynienia.
Wszystkie zainstalowane gry trafiają bezpośrednio do biblioteki, z której można je prosto uruchomić. AYASpace2 samemu zlicza godziny grania nawet jak nie jesteście podłączeni do sieci, a nie jak to miejsce choćby w przypadku platformy Valve. Z pomocą aplikacji możecie zarządzać zaawansowanymi funkcjami konsoli, jak choćby całym sterowanie, przypisaniem przycisków, czy czułością gałek oraz spustów analogowych.
Oczywiście nie brakuje tutaj także profili pracy. Bazowo dostępne są 4, których głównym zadaniem jest ograniczenie poboru prądu oraz liczby wyświetlanych klatek na sekundę. Możecie jednak tworzyć własne i dopasowywać je do gier i scenariuszy.
Kilka dodatkowych smaczków
- Czytnik linii papilarnych zintegrowany z przyciskiem zasilania to świetne i wygodne rozwiązanie
- Głośniki w tej konsoli, cóż są. Ze względu na konstrukcję, dźwięk kierowany jest w dół, a pod względem brzmienia pozostawiają trochę do życzenia.
- Dwa złącza USB-C w standardzie USB4 dają ogromne możliwości i są po prostu niesamowicie wygodne.
- Obudowa jest wykonana z dobrej jakości plastiku, ale niestety bardzo mocno się palcuje.
- Szkoda, że w tak bogatym zestawie zabrakło choćby podstawowego etui
Mobilny ideał?
AYANEO AIR 1S zdecydowanie nie jest urządzeniem dla wszystkich. Rozmiar wymusił na projektantach zastosowanie nieco innych, bardziej wymyślnych rozwiązań by ta miniaturyzacja nie odbyła się kosztem komfortu i wydajności. Bez wątpienia się to udało, ale odbyło się bez pewnych kompromisów.
Trzeba sobie to powiedzieć, jest to sprzęt dla osób o bardzo konkretnych i precyzyjnych potrzebach dotyczących mobilności, które nie chcą iść jednocześnie na ogromne kompromisy w kwestii wydajności. AYANEO AIR 1S moim zdaniem powstała włąśnie z taką myślą. Podróżowanie z konsolą od Valve nie należy do najwygodniejszych, w przypadku ROG Ally jest nieco lepiej, ale to wciąż nie to.
W przypadku konsoli od AYANEO jest zupełnie inaczej, jej kompaktowe rozmiary pozwalają na wrzucenie do kieszeni kurtki i równie szybkie wyciągnięcie z jej z niej. Jednocześnie połączenie ogromnej wydajności, która pozwala cieszyć się nawet najnowszymi tytułami w wysokiej jakości i przy płynności nierzadko 60 klatek sprawia, że nawet te krótkie sesje, które niestety są ograniczane przez baterie będą niesamowicie przyjemne.
MINUSY
PLUSY
AYANEO AIR 1S
Konsolę AYANEO Air 1S otrzymaliśmy od producenta.
Dodaj komentarz