Netflix podejmuje konkretne kroki i stawia ultimatum – po 10 tygodniach będziecie musieli zapłacić za osoby współdzielące z Wami konto. Czy dotknięci zrezygnują z usługi, a może część z nich stworzy indywidualne konta?
W najbliższym czasie rozpocznie się pobieranie opłat za “widzów na gapę”. Oczywiście dotyczy to osób, które są spoza gospodarstwa domowego użytkownika posiadającego główne konto. Netflix chce tępić nadużywanie dostępu do treści.
Zmiany jednak nie będą wprowadzane gwałtownie, a stopniowo. Krążą plotki o wdrażaniu planu pod koniec marca, jednak nie ma jeszcze oficjalnej daty. Za każdą dodatkową osobę przyjdzie zapłacić posiadaczowi głównego konta.
Chile i Peru były krajami gdzie testowano nowe zasady. Cena za użytkownika spoza gospodarstwa domowego wynosiła ok. 3 dolary. Nie wymagano jeszcze opłat, ale część użytkowników usunęła profile na wieść o planie wprowadzenia jej.
Wyciąganie ręki po więcej
Nie wiadomo kiedy do nas miałaby trafić opłata za współdzielone konta. Za to w Polsce jest możliwość sprawdzenia na jakich urządzeniach jest zalogowane konto, ale jest też opcja przeniesienia całego profilu z listami na nowe konto.
Ma to zachęcić i ułatwić tworzenie indywidualnych kont, bez utraty ustawień i list oglądanych seriali czy filmów. Z kolei aktywna już weryfikacja konta za pomocą kodu wysyłanego na e-maile ma za zadanie kontrolować czy urządzenie znajduje się w rękach właściciela lub kogoś z tego samego domu.
Netflix, mimo stawiania użytkowników w mało komfortowej sytuacji, ma nadzieję na duży wzrost przychodów. Nawet nie martwi się zbytnio opcjonalną falą rezygnacji z ich usługi streamingowej. W końcu chodzi o uzyskanie funduszy od tych z Was, którzy “oszukują” system.
Polska z pewnością nie będzie na liście pierwszych krajów, które dotkną nowe zasady platformy VOD. Możliwe że na linii frontu będzie Ameryka, jednak Nas również po pewnym czasie dotkną nadchodzące warunki Netflixa.
Rozwijany jest nowy pakiet z reklamami, za który będziecie mogli płacić mniej, ale jakim kosztem. Jest on już wdrożony na terenie Wielkiej Brytanii, Australii, Francji, Włoch, Hiszpanii, Niemczech, Japonii czy Korei Południowej. Trzeba jednak powiedzieć, że nie spotkał się on z entuzjazmem użytkowników.
Pod wpływem sztywnych zasad na pewno powstaną jakieś alternatywy, w końcu potrzeba jest matką wynalazków. Co Wy sądzicie o planie Netflixa? Czy słusznie ogranicza dostęp tylko do grona osób pod jednym dachem? Czy może powinno być to pozostawione do porozumienia się pomiędzy osobami korzystającymi z konta, które dzieliłyby się kosztami?
Źródło: Business Insider
Dodaj komentarz