Do premiery najnowszych flagowców Samsunga pozostało już stosunkowo niewiele czasu. Galaxy S21 ma ujrzeć światło dzienne blisko miesiąc wcześniej niż zazwyczaj. Premiera trzech nowych smartfonów z tej serii została przewidziana na 14 stycznia 2021 roku. Zwykle premiera tych urządzeń miała miejsce w połowie lutego. Rok 2020 przyniósł wiele zaskoczeń, niektóre były pozytywne, a inne negatywne. Nowe plotki na temat Galaxy S21 można raczej zakwalifikować do wieści złych, choć wszystko zależy czego od tych smartfonów oczekiwaliście.
Rewolucja?
Na styczniowej premierze mają zostać zaprezentowane trzy nowe modele. Idąc za schematem z tego roku, wariant najbardziej podstawowy to Galaxy S21, później będzie S21+, a na końcu S21 Ultra. O tym, co takiego może Was czekać przy okazji premiery serii Galaxy S21 pisaliśmy już jakiś czas temu.
Już wtedy odnieśliśmy się do raczej wątpliwej rewolucji, jakie przyniosą nowe smartfony. Największą zmianą będą oczywiście procesory, które szczególnie w tym roku zdążyły napsuć wiele krwi użytkownikom. Układy Exynos w najnowszej generacji mają znów pokazać moc, ale także wysoką wydajność energetyczną.
Od teraz jednak różnice pomiędzy poszczególnymi wariantami będą znacznie większe i bardziej widoczne. Po pierwsze będzie to sam design oraz wykończenie. Galaxy S21 oraz S21+ będą miały płaskie ekrany. Szkło, które je osłania, zostanie pozbawione dodatkowych zagięć. Choć same wyświetlacze to niezmiennie Dynamic AMOLED, frontowa kamera wciąż będzie szpecić górną krawędź. Technologia ukrycia pojedynczego oczka jest już najpewniej gotowa, jednak nie mamy jakiegokolwiek potwierdzenia, aby miała się znaleźć w serii Samsung Galaxy S21.
S21 Ultra
Najwięcej zmian i prawdopodobnie jednocześnie najbardziej dopracowanym smartfonem całej serii będzie Samsung Galaxy S21 Ultra. To w tym konkretnym modelu znajdzie się najwięcej nowości, będzie też najbardziej dopracowany pod względem zastosowanych technologii. Jednocześnie wariant Ultra, jako jedyny ma zyskać możliwość wyświetlania obrazu w pełnej rozdzielczości 2K z odświeżaniem 120 Hz. Niestety podobnie jak z tegoroczną linią Galaxy S20 taka funkcja w niższych modelach zostanie po prostu zablokowana.
Na początku przyszłego roku poznamy też serce nowych smartfonów Samsunga. Procesory Exynos nie należą do najbardziej lubianych układów. Szczególnie po wpadce jaką zaliczył Exynos 990. Teraz jednak historia ma zatoczyć koło, a procesory Samsunga mają co najmniej dorównać czipom amerykanów. Średnio półkowy Exynos 1080, który swoją premierę ma mieć już za dosłownie kilka dni, dorównuje flagowemu Snapdragonowi 865+. A warto tutaj zaznaczyć, że w S21 znajdzie się flagowy Exynos 2100.
Dodatkowo w tym modelu zajdzie kilka zmian w konfiguracji głównego aparatu. Z zestawu zniknie właściwie bezużyteczna kamera 3D ToF, a zostanie zastąpiona systemem laserowego autofokusa. Ten sam znalazł się na pokładzie Galaxy Note 20 Ultra. Dodatkowo zmieniony zostanie główny aparat. Samsung ma wykorzystać zupełnie nową matrycę ICOCELL HM3. Co prawda jej rozdzielczość jest identyczna i wynosi 108 Mpix, ale wychwytuje nawet o 12% więcej światła. A to będzie nie bez znaczenia dla lepszej jakości zdjęć nocnych.
Data premiery już znana
A przynajmniej znamy ją nieoficjalnie. Według przecieków seria Galaxy S21 ujrzy oficjalnie światło dzienne dokładnie 14 stycznia 2021 roku. Zamówienia przedpremierowe startują dokładnie tego samego dnia. Jednak dopiero 15 dni później będą one dostępne w sklepach.
Źródła: Twitter #1, Twitter #2
Dodaj komentarz