Mały smartfon bez kompromisów?! – test Xiaomi 14

Czym wyróżnia się Xiaomi 14?

Xiaomi 14 ma ekran o przekątnej 6,36‐cala zatem jest stosunkowo niewielki, chociaż trochę brakuje mu do najmniejszych modeli na rynku. Jednakże w przeciwieństwie do nich jest absolutnie kompletny. Bowiem znalazł się w nim nowy topowy procesor Snapdragon 8 Gen 3, potężny zestaw aparatów z świetnym teleobiektywem, a także błyskawiczne ładowanie przewodowe o mocy 90W oraz bezprzewodowe z limitem 50 W. 

Zatem na papierze ma dosłownie wszystko to, czego nie mają inne małe flagowce. W związku z tym co jest jego mankamentem? 

Kompaktowy flagowiec

Na pewno problemu nie stanowi ekran, a nawet wręcz przeciwnie. Xiaomi 14 został wyposażony w matrycę OLED o ponadstandardowej rozdzielczości 1200 x 2670 i odświeżaniu 120 Hz. Co więcej, jest przepełniony najnowszymi technologiami pokoju redukcji migotania obrazu, HDR10+, czy też LTPO. Co więcej, wyróżnia się maksymalną jasnością na poziomie 3000 nitów, zatem jest jaśniejszy od praktycznie każdego swojego konkurenta. Wszystko to sprawia, że ekran Xiaomi 14 gwarantuje doskonałe doznania wizualne podczas wyświetlania najróżniejszych treści, ale także jest doskonale widoczny w świetle słonecznym. 

Osobiście nie zauważyłem, żeby redukcja migotania obrazu mniej męczyła moje oczy, a producent faktycznie je zastosował. Na nagraniach i w podglądzie z kamery widać, że obraz na niskim poziomie jasności jest częściej odświeżany, a co za tym idzie, lepiej widoczny. 

Natomiast pod ekranem znalazł się czytnik linii papilarnych, który wywołał u mnie mieszane uczucia. Bowiem wymaga on bardzo precyzyjnego przyłożenia palca do odblokowania telefonu. Aczkolwiek jeśli już wykryje nasz odcisk to błyskawiczne wpuszcza nas do systemu. 

Wykonanie w tym modelu również stoi na bardzo wysokim poziomie. Ekran oraz plecki chroni szkło hartowane Gorilla Glass Victus, a błyszcząca ramka jest wykonana z aluminium. Niestety przez takie wykończenie widać na niej wszystkie niedoskonałości takie, jak odciski palców, czy też rysy. Szkoda, że nie jest matowa tak, jak plecki w czarnym wariancie. 

Jak działa Xiaomi 14?

Tym mankamentem także nie jest wydajność. Xiaomi 14 napędza nowy procesor Snapdragon 8 Gen 3, który należy do najnowszych i najpotężniejszych procesorów mobilnych dostępnych na rynku. W stosunku do swojego poprzednika jest bardziej energooszczędny, a jednocześnie ma większą moc obliczeniową. W ekstremalnych testach różnica wydajności wynosi nawet 30%. 

Dzięki niemu system Xiaomi 14 działa bez najmniejszych zarzutów. Wszystko wszystkie animacje są ekstremalnie płynne, a aplikacje działają responsywnie i co ważne, długo utrzymują się w tle. Natomiast doznania płynące z grania na tym smartfonie są aż o poziom wyżej. Praktycznie wszystkie gry działają w maksymalnym klatkarzu na najwyższych ustawieniach graficznych. Co więcej, tytuły z adaptacyjną rozdzielczością takie, jak np. Genshin Impact, potrafią działać na tym smartfonie w natywnej rozdzielczości, co jest bardzo rzadkim zjawiskiem cieszącym oko. 

Snapdragon 8 Gen 3 w Xiaomi 14 nie ma tendencji do przegrzewania się. Nie licząc benchmarków, ani razu nie udało mi się rozgrzać go do niekomfortowych temperatur, a pierwsze drobne spadki wydajności zaobserwowałem najwcześniej po 20 minutach rozgrywki lub 15 minutach nagrywania wideo w 4K. Nigdy też nie doświadczyłem losowego grzania się, albo szybkiego pasywnego rozładowywania się baterii. Tylko podczas intensywnych stress testów jego temperatura zbliżyła się do 45° C.

Dlatego muszę przyznać, że Xiaomi 14 to naprawdę potężny smartfon, szczególnie jak na swój rozmiar.

Mały smartfon z kompletnym aparatem

Xiaomi 14 to aktualnie jedyny kompaktowy smartfon, który oferuje tak kompletny zestaw aparatów. 

Główny obiektyw wyposażony w sensor o rozdzielczości 50 Mpix i wspomagany optyczną stabilizacją sprawdza się doskonale zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy. Jego zdjęcia są porównywalne z flagowcami innych marek.

Obiektyw ultraszerokokątny również o rozdzielczości 50 Mpix i polu widzenia 115 stopni świetnie się sprawdza do fotografowania krajobrazów i wnętrz. W ciągu dnia przechwytuje bardzo szczegółowe obrazy, z zaskakująco szeroką rozpiętością tonalną. Natomiast w słabych warunkach oświetleniowych wymaga dłuższego naświetlania, ale nawet ono nie eliminuje nadmiaru szumu. 

Jednakże na tle konkurencji Xiaomi 14 najbardziej wyróżnia się swoim teleobiektywem z 3,2‐krotnym zbliżeniem optycznym. Po jakości zdjęć i wielkości soczewki wnioskuję, że ten teleobiektyw bazuje na stosunkowo dużym 50 Mpix‐elowym sensorze, co również jest niespotykane. Zarówno za dnia, jak i w nocy przechwytuje przejrzyste obrazy, a sztuczne wyostrzenie jest minimalne. Poza tym może pochwalić się skuteczną stabilizacją optyczną, która dba o to, aby obrazy się nie rozmazywały. Co ciekawe, Xiaomi pozwala robić nim zdjęcia z nawet 60-krotnym przybliżeniem hybrydowym, ale nie są one wybitnej jakości.

Doskonale nadaje się do fotografowania osób, gdyż minimalizuje zniekształcenia sylwetek i twarzy. Dodatkowo tryb portretowy precyzyjnie odcina postacie od tła, chociaż ma problemy z bujnymi włosami. Tymi samymi słowami także można opisać przedni obiektyw do selfie.

Nie lada gratką jest to, że ten teleobiektyw może pochwalić się szerokim zakresem ostrzenia. Potrafi złapać ostrość na obiektach oddalonych o zaledwie 10 cm od niego, co w połączeniu z 3,2‐rotnym zbliżeniem zapewnia przepiękne zdjęcia makro. Nie tylko są bardzo szczegółowe, ale dzięki dużej ogniskowej zniekształcenie praktycznie wcale nie występuje. Co więcej, robiąc zdjęcia makro z takiej odległości nie odcinamy dostępu do światła smartfonem. 

Nie bez powodu wyspa aparatów jest brandowana logiem legendarnej firmy Leica. Ten producent profesjonalnych aparatów fotograficznych przyczynił się do kalibracji kolorów, jakie przechwytuje aparat tego smartfona. Poza tym do wyboru mamy dwa predefiniowane ustawienia kolorystyczne Lecia Vibrant i Leica Authentic. Pierwszy oferuje bardziej nasycone barwy, a drugi stara się odzwierciedlać rzeczywiste kolory i to właśnie jego głównie używałem. Jednakże nie zauważyłem, aby barwy wyróżniały się na tle konkurencji. Zamiast tego dostrzegłem duże różnice kolorystyczne pomiędzy obiektywami. 

Niestety aparat Xiaomi 14 ma lekki problem z flarami. Na kilku zdjęciach nocnych zauważyłem odwrócone odbicia jasnych punktów, które rujną zdjęcia. Tryb nocny również ma tendencję do przepalania i rozmywania jasnych elementów, jak np. świecących napisów, do tego stopnia, że są nieczytelne. 

Xiaomi też może pochwalić się AI

W tym roku wielu producentów smartfonów mocno zainwestowało w sztuczną inteligencję do usuwania obiektów i postaci ze zdjęć. Xiaomi również zalicza się do tej grupy i oferuje całkiem solidne narzędzia, które postanowiłem sprawdzić. 

Ręczne usuwanie obiektów w Xiaomi 14 generalnie dobrze się spisuje. Bez śladu potrafi usunąć np. ptaki na niebie, linie wysokiego napięcia czy też pyłki kurzu. Aczkolwiek zauważyłem, że często ma problemy z wymazaniem prostych obiektów nawet na jednolitym tle. Zatem generalnie rezultaty tej funkcji bywają bardzo losowe i skrajne. Dużo lepiej działa wycinanie wycinanie postaci. Po usuniętych ze zdjęć osobach zazwyczaj zostaje tylko drobna ciemna plama, albo cień. Jeśli ktoś, kto nie widział oryginalnego zdjęcia ma niewielkie szanse na zorientowanie się, że coś w danej fotografii było modyfikowane za pomocą AI. 

Ale to nie koniec. Xiaomi oferuje także funkcję podmiany nieba na zdjęciu i ku mojemu zdziwieniu ona również działa zaskakująco realistycznie. Jest w stanie przekonująco zamienić rozchmurzyć zimowe szare niebo, ale potrafi znacznie więcej. Do wyboru mamy dziesiątki predefiniowanych sklepień z najróżniejszych pór dnia i zjawisk pogodowych – część z nich jest nawet animowana. Niestety ta technologia jeszcze nie dopasowywuje idealnie odbić obiektów na ziemi. Zamiast tego całościowo zmienia ich odcień i właśnie zwracając na to uwagę można domyślić się, że zdjęcie było modyfikowane. Niemniej jednak większość scenerii wygląda ekstremalnie realistycznie i wiele z nich bez problemu oszuka niewprawione oko. 

Poza tym Xiaomi oferuje jeszcze kilka drobniejszych funkcji opartych o sztuczną inteligencję, takich jak usuwanie cieni z fotografowanego jedzenia, artystyczne ramki, czy też szereg upiększających narzędzi. 

Warto zaznaczyć, że wszystkie te narzędzia wymagają wcześniejszego pobrania, aby mogły działać. Xiaomi nie instaluje ich prawdopodobnie dlatego, żeby odciążyć wagę systemu. Natomiast same funkcje nie wymagają ciągłego dostępu do Internetu, aby mogły działać. 

Jak nagrywa Xiaomi 14?

Nie ukrywam, że Xiaomi 14 zaskoczył mnie jakością nagrań. Zacznijmy od tego, że ten model ma tak solidne zaplecze sprzętowe, że obiektyw główny jest w stanie nagrywać w rozdzielczości 8K przy 24 klatkach na sekundę i to z włączoną stabilizacją optyczną. Ta sama jednostka jest zdolna do przechwytywania wideo 4K 60fps również z włączoną stabilizacją. Jednakże pełen dostęp do wszystkich obiektywów Xiaomi 14 oferuje maksymalnie w rozdzielczości 4K 30 fps i to właśnie w tym trybie nagrywałem najwięcej. 

Warto zaznaczyć, że kamera selfie Xiaomi 14 może nagrywać wideo w jakości 4K 60 fps i to ze wsparciem skutecznej elektronicznej stabilizacji, co jest rzadkością na rynku. Wiele osób doceni taką możliwość, chociaż ja osobiście wolę tryb 4K 30 fps, gdyż na takim wideo jest mniej szumu. 

Jeśli chodzi o jakość wideo z Xiaomi 14,  pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, że wszystkie obiektywy świetnie stabilizują kadr. Świetnie niweluje drgania i jedynie w gorszych warunkach oświetleniowych można zauważyć delikatne przeskakiwanie obrazu. Natomiast dzięki temu, że sensory tych jednostek są duże to na wideo występuje niewiele szumu chyba, że jest bardzo ciemno. Szczególnie na niedobór światła jest wrażliwy obiektyw ultraszerokokątny. W kwestii wideo również nie dostrzegam, aby kalibracja kolorystyczna Leica miała jakieś znaczenie. 

Bardzo dobre wrażenie wywarł na mnie Tryb Filmowy, który sztucznie rozmywa tło wokół postaci i przechwytuje obraz w proporcjach 21:9 nadając wideo kinowego charakteru. Zaskakująco precyzyjnie odcina tło od postaci i doskonale wie kiedy automatycznie zmienić ostrość. Niestety maksymalnie możemy nagrywać nim zaledwie w rozdzielczości 1920 x 800 pikseli i tylko z głównego obiektywu. Jest to zbyt mała rozdzielczość, aby takie wideo mogło ładnie wyglądać na ekranie większym, niż ten od smartfona. 

Tak samo jak w przypadku zdjęć, flary szpecą swoją obecnością wideo jakie nagrywa Xiaomi 14. Podobnie kłują w oczy duże różnice kolorystyczne pomiędzy obiektywami i gwałtowne momenty przełączania się pomiędzy nimi. Są to drobne artefakty i niedoskonałości, ale smartfon tej klasy nie powinien mieć z nimi aż takiego problemu. 

Producent nie zapomniał o nieco bardziej zaawansowanych entuzjastach nagrywania wideo. Xiaomi 14 oferuje Tryb Reżyserki, który pozwala na manualną manipulację praktycznie każdym parametrem. Z jego poziomu możemy nagrywać w profesjonalnym profilu kolorystycznym LOG, który umożliwia zaawansowaną edycję barw w postprodukcji. 

Zatem wideo jakie nagrywa Xiaomi 14 również nie jest mankamentem tego urządzenia. Śmiem nawet twierdzić, że pod tym względem dobrze wypada na tle swojej konkurencji. Gdyby nie flary i agresywne przełączanie się pomiędzy obiektywami byłby to najlepiej nagrywający smartfon w tej cenie. 

A mogło być idealnie…

Niedogodnością do których chyba każdy już przywykł w telefonach Xiaomi (i nie tylko) są dziesiątki preinstalowanych aplikacji, z czego znacznej części nie da się całkowicie usunąć. Zauważyłem też, że aplikacja ustawień stała się znacznie mniej przejrzysta i intuicyjna. Miałem problem znaleźć nawet fundamentalne zakładki takie, jak centrum np. zarządzania pamięcią, czy nawet aktualizacji oprogramowania. Poza tym wiele elementów, szczególnie w aplikacjach Xiaomi, jest kiepsko przetłumaczona na język polski. Nie mam tu na myśli błędów, a bardziej użycie mało intuicyjnych słów. 

To wszystko to drobne niedogodności, ale łącznie jest ich tyle, że doświadczenia płynące z obsługi tego smartfona znacznie odstają od konkurencji prioretyzującej zachodni rynek. Po prostu czuć, że Xiaomi 14 to chiński smartfon. Doznania z użytkowania tego telefonu odstają od doświadczeń płynących z oprogramowania zachodnich producentów smartfonów. Niemniej jednak istnieje spora szansa, że aktualizacje nowej nakładki poprawią aktualny stan rzeczy. 

Aczkolwiek to nie tak, że HyperOS na Xiaomi 14 ma tylko i wyłącznie minusy. Największą zaletą jest to, że Xiaomi podobno deklaruje 5 lat wsparcia aktualizacjami, co jest przyzwoitym wynikiem i znaczną poprawą. Poza tym, działa po prostu świetnie. a do tego jest bogata w funkcje. Nie czułem, aby cokolwiek mi w niej brakowało. Nawet wręcz przeciwnie – czułem się lekko przytłoczony możliwościami. 

Na wyróżnienie zasługują też dopracowane animacje, ogromne możliwości personalizacji, czy też ogólna interaktywność systemu. Bardzo spodobało mi się to, że liczne elementy interfejsu współgrają z silniczkiem wibracji, a ten subtelnie zaznacza np. aktywację gestu, wygaszenie ekranu, jak i wiele innych akcji. Niestety te pozytywne elementy nie są w stanie wymazać z mojego pola widzenia tych wszystkich drobnych niedogodności, o których wspomniałem wcześniej.

Czy Xiaomi 14 to mały smartfon z dobrą baterią?

Pomimo, że należy do grupy poręcznych urządzeń to może pochwalić się ogniwem o pojemności 4610 mAh, które bez problemu wystarcza na cały dzień. Dokładnie mowa tu o ok. 6-7 godzinach czasu pracy na ekranie (SoT). Jednakże nie ukrywam, że zdarzały mi się dni, gdzie osiągałem zaledwie 4 godziny czasu pracy na ekranie, ze względu na wyjątkowo intensywne użytkowanie. 

Co ważne, Xiaomi 14 można ładować przewodowo z mocą aż 90 W, która pozwala uzupełnić ogniwo od 0 do 100% w ok. 40 minut. W tym telefonie nie zabrakło też ładowania bezprzewodowego, które maksymalnie może odbierać aż 50 W mocy, ale do tego jest potrzebna specjalna ładowarka. Aktualnie Xiaomi 14 to jedyny kompaktowy smartfon z tak szybkim ładowaniem, gdyż większość konkurencji nie wspiera ładowarek o mocy większej niż 30 W. 

Czy warto kupić Xiaomi 14?

Za wyjątkiem systemu, Xiaomi 14 to wręcz wzorowy smartfon. Ma dosłownie wszystko to, czego konkurencyjnym urządzeniom o podobnych rozmiarach brakuje. Aczkolwiek niestety ta bezkompromisowość kosztuje… Bowiem cena Xiaomi 14 to 4799 zł za jedyny dostępny wariant 12/512 GB.

Ze względu na swoją cenę Xiaomi 14 konkuruje głównie z topowymi modelami na rynku, a nie kompaktowymi smartfonami. Mimo to warto rozważyć ten smartfon, gdyż jest to prawdziwy flagowiec zamknięty w nieco mniejszej formie. Ciekawe, czy jakikolwiek inny producent stworzy potężniejszy kompaktowy smartfon w tym roku. Osobiście śmiem wątpić.