Nie zmienia to faktu, że wciąż są to bardzo popularne gadżety, a w szczególności te należące do giganta z Cupertino, który w tym segmencie bez wątpienia góruje nad konkurencją. Cenione głównie ze względu na swoją integrację z systemem Apple stały się też ikoną, którą rozpozna właściwie każdy. Mimo, że design stał się już tak rozpoznawalny to Xiaomi postanowiło dość znacząco wzorować się na konstrukcji Apple przy projektowaniu własnego zegarka.
Choć nazwa nowego dziecka od Xiaomi jeszcze nie jest znana, to sam design zdradza wiele na temat nadchodzącego smart zegarka. Z zewnątrz to właściwie bardziej kanciasta kopia zegarka od Apple. Wskazuje na to między innymi umiejscowienie obrotowej korony czy dodatkowe przycisku na prawej krawędzi. Nie jest to jednak bezmyślna kopia, bo różnice będą widoczne na pierwszy rzut oka.
Od wewnątrz nie zabraknie w zasadzie niczego, łączność zapewni moduł WiFi, do tego do dyspozycji Xiaomi ma oddać GPS oraz NFC. Na dokładkę wydajny procesor, według spekulacji ma to być Snapdragon Wear 3100. Nie zabraknie też obsługi eSIM, choć ten wciąż nie jest szerzej wspierany przez polskich operatorów. Całość natomiast ma działać w oparciu o system wearOS, znany z zegarków takich marek jak Fossil.
O ile sam system daje wiele możliwości to budzi też pewne obawy. Największe to czas pracy na baterii, ten w przypadku systemu od Google wciąż nie zachwyca. Ne będzie zdziwieniem dla wielu osób, jeżeli okaże się, że zegarek od Xiaomi będzie trzeba ładować nawet codziennie.
Więcej szczegółów dostępnych będzie już 5 listopada kiedy to zapowiedziana została oficjalna premiera zarówno zegarków jak i innych urządzeń. A wśród nich znalazł się między innymi Mi CC9 Pro, który do Europy ma trafić pod nazwą Xiaomi Mi Note 10. Podczas premiery spodziewamy się zobaczyć też nowy telewizor od Xiaomi Mi TV 5.
Dodaj komentarz