BenQ GV30

Mobilny imprezowy projektor? Test BenQ GV30

Firmie BenQ nie można odmówić doświadczenia w tworzeniu projektorów. Doskonale widać to po najnowszym modelu BenQ GV30, który w niewielkiej obudowie zamyka nie tylko dobrą jakość obrazu, ale i świetny dźwięk i system Android TV!

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Firmie BenQ nie można odmówić doświadczenia w tworzeniu projektorów. Doskonale widać to po najnowszym modelu BenQ GV30, który w niewielkiej obudowie zamyka nie tylko dobrą jakość obrazu, ale i świetny dźwięk i system Android TV!

Projektory mobilne to dość specyficzna gałąź rynku, gdzie niezwykle ciężko znaleźć przystępną cenowo i ogólnie rzecz biorąc dobrą propozycje. Konstrukcje mobilne mają to do siebie, że idą na pewne kompromisy w celu zamknięcia wszystkich elementów w niewielkiej obudowie. Do tego dochodzi jeszcze czas pracy na baterii, który powinien wystarczyć przynajmniej na obejrzenie jednego 2-godzinnego filmu.

Niepozorny i potężny

W przypadku modelu GV30 od BenQ udało się osiągnąć całkiem niezły kompromis pomiędzy wszystkimi funkcjami i możliwościami. Projektor wykonano w technologii DLP, dzięki czemu całkiem nieźle radzi sobie z odwzorowaniem czerni i może pochwalić się dość wysokim kontrastem na poziomie 100 000:1. Natomiast maksymalna jasność niestety nie prezentuje się już tak imponująco, bo wynosi 300 lumenów ANSI.

BenQ GV30

Taka wartość jest wystarczająca do cieszenia się dobrej jakości obrazem w zaciemnionym pokoju czy w nocy na świeżym powietrzu. Jednak praktycznie nie ma tutaj mowy o komfortowym oglądaniu za dnia. Co więcej jasność maksymalna może być osiągnięta jedynie w przypadku zasilania sieciowego. Jeśli chodzi o działanie na baterii, ta dość zauważalnie spada. Oczywistym skutkiem ubocznym tego poziomu jasności jest brak efektu HDR.

Niemniej jednak przeciętna jasność to raczej standard w przypadku konstrukcji mobilnych. Znacznie słabiej wypada rozdzielczość natywna. BenQ GV30 oferuje maksymalnie 720p w proporcjach 16:9. Nie ma najmniejszego problemu z podłączeniem źródła 4K do tego projektora, bo ten bez trudu je wyświetli, jednak bez wielu dodatkowych szczegółów. Na szczęście na ratunek przychodzą kolory i tutaj model GV30 prawdziwie błyszczy.

BenQ GV30

Wszystko dlatego, że matryca, jaka znalazła się wewnątrz, jest w stanie poradzić sobie z 30-bitowym kolorem. Innymi słowy, to bądź co bądź maleństwo, jest w stanie wyświetlić ponad miliard kolorów. Jednocześnie oferuje przy tym 98% pokrycie palety barw Rec.709. Dla osób niewtajemniczonych, jest to standard, w którym zakodowana jest większość materiałów wysokiej jakości dostępnej w serwisach streamingowych.

Przenośny projektor = przenośny głośnik?

BenQ GV30 broni się pod względem obrazu, ale co z dźwiękiem? Możliwości audio tego projektora mobilnego nie zostawiają wiele do życzenia. Nie powinno to nikogo dziwić, bo BenQ postawiło tutaj na doświadczania swojej podmarki TreVolo, która zajmuje się produkcją głośników już od wielu lat. Wewnątrz projektora GV30 udało się zmieścić pełnoprawny zestaw 2.1. W jego skład wchodzą 2 głośniki pełnozakresowe umieszczone po bokach o mocy 4 W RMS każdy. Natomiast na szczycie znalazł się subwoofer o mocy 8 W RMS.

Mimo, że łączna moc na poziomie 16 W RMS nie brzmi jakoś super imponująco, to warto jednak pamiętać, że jest to więcej, niż wiele przenośnych głośników ma do zaoferowania. Tym samym jest to w zupełności wystarczająca do komfortowej rozrywki przy dobrym filmie czy serialu. To wszystko bez konieczności podłączania dodatkowych urządzeń. Z kolei sam GV30 może służyć także jako głośnik Bluetooth, jeżeli tylko będziecie tego potrzebować.  

Android TV w pakiecie, dosłownie!

To, że ten projektor oferuje jakąś formę połączenia smart, nie powinno być zaskoczeniem. Android TV mimo, że nie należy do najpiękniejszych, to ma do zaoferowania mnóstwo funkcji i ogrom aplikacji. Niemniej sposób, w jaki BenQ zdecydowało się dodać funkcje smart, jest delikatnie rzecz ujmując nietypowy. W pudełku z samym projektorem zaraz obok wielu akcesoriów znajdziecie osobny kartonik z… przystawką HDMI.

Ta ma oczywiście swoje specjalne miejsce w obudowie projektora. Po zdjęciu jednego z paneli bocznych znajdziecie specjalne przygotowane gniazdo HDMI oraz krótki kabel zasilający do podłączenia przystawki. Takie rozwiązanie jest dość niecodzienne, ale może mieć swoje plusy. Możecie z Android TV po prostu zrezygnować, jeżeli tego chcecie i odtwarzać obraz tylko przewodowo.

Jednak przy założeniu, że nie będziecie tego robić, to zyskujecie dostęp do klasycznego Chromecasta, ale i funkcji AirPlay. Dzięki temu niezależnie od tego, jaki smartfon nosicie w kieszeni, możecie odtwarzać z jego pomocą treści na tym projektorze. W zestawie znalazł się także pilot zdalnego sterowania. Ten pozwala na zmianę ustawień samego projektora, jak i poruszanie się po interfejsie Android TV. Oczywiście wcześniej musicie go sparować za pomocą Bluetooth.

Mały, ale portów mu nie brak

BenQ GV30 porty

Pomimo jego niewielkich rozmiarów, to nie będziecie mogli narzekać na brak portów, jakie znalazły się w tym modelu. Poza wcześniej już wspomnianym wewnętrznym HDMI, znalazło się jeszcze drugie, na zewnątrz urządzenia. To działa w standardzie 1.4b i bez problemu poradzi sobie z obrazem o maksymalnej rozdzielczości FullHD. Zaraz obok niego znalazło się także USB-C, które wspiera nie tylko to działa jako DisplayPort 1.4, ale i oferuje możliwość ładowania w standardzie PD z maksymalną mocą 45 W. To właśnie z jego pomocą będziecie mogli przesyłać obraz 4K/30fps.

Na wyróżnienie na pewno zasługuje obecność klasycznego portu jack 3.5 mm, do niego możecie podłączyć zewnętrzny zestaw audio, bądź słuchawki, jeżeli nie chcecie przeszkadzać innym osobom. Ostatnie w tej sekcji jest gniazdo zasilania o mocy 65W. To służy nie tylko do ładowania projektora, ale i choćby laptopa czy tabletu podłączonego za pośrednictwem złącza USB-C.  

W zestawie nie brak niczego

Przechodząc już powoli do tego co potrafi BenQ GV30, muszę jeszcze na chwilę zatrzymać się przy zawartości zestawu. W odróżnieniu od niektórych producentów, którzy wręcz zmuszają swoich klientów do zakupu całej gamy akcesoriów, firma BenQ oferuje zestaw kompletny. Projektor przychodzi do Was już zapakowany w twarde etui, które chroni go w trakcie transportu.

Co ważne znajduje się tam także zasilacz sieciowy z kilkoma końcówkami, w zależności od tego, do jakiego zakątka świata traficie. Nie brakuje także magnetycznej podstawki oraz pilota zdalnego sterowania. Poza tym jest także zapakowany osobno adapter HDMI z systemem Android TV, o którym pisałem nieco wyżej.  

Projektor praktycznie automatyczny

To co zasługuje na szczególną uwagę w tym modelu, to prostota obsługi. BenQ postawił tutaj na automatyczną korekcję trapezową w zakresie +/- 40 stopni oraz funkcję auto focusa. Dzięki temu możecie położyć projektor na dedykowanej podstawce, albo na klasycznym statywie fotograficznym, za sprawą dedykowanego miejsca na śrubę. Po włączeniu projektor sam dobierze ustawienia ostrości oraz skoryguje obraz w poziomie, a Wam zostanie już tylko cieszenie się filmem.

Te dwie funkcje mają szczególne znaczenie, jeżeli weźmiemy pod uwagę konstrukcję samego projektora, która wcale nie jest przypadkowa. Połączenie okrągłego kształtu oraz magnetycznej podstawki pozwala ustawić ten projektor, pod prawie dowolnym kątem. Tym samym możecie wyświetlać obraz nie tylko na ścianie, ale i na suficie, podłodze, czy nawet na stole.

Jeden film i już?

BenQ GV30

Największą bolączką każdego mobilnego projektora jest czas pracy na baterii. Niestety aktualnie nie ma na to jakiegoś dobrego rozwiązania. Lampy, nawet oparte o technologię LED, przy podświetlaniu obrazu generują ogromne ilości ciepła. Jest to energia, która po prostu się marnuje, a przy tym trzeba coś z nią jeszcze zrobić. Dlatego na pokładzie znajduje się wentylator, a ten oczywiście także wymaga zasilania.

BenQ GV30 jest w stanie działać od 2.5 do 3.5 godziny na pojedynczym ładowaniu. Wszystko zależy od jasności, na jaką się zdecydujecie. Niemniej sprzęt bez zewnętrznego zasilania raczej nie nadaje się na całonocny maraton filmowy w leśnej głuszy. No chyba, że macie przy sobie jeszcze jakąś pokaźną baterię.

BenQ GV30 – Warto?

Pilot BenQ GV30

Najnowszy mobilny projektor od BenQ, czyli model GV30, to bez wątpienia świetny sprzęt, który niestety idzie na kilka kompromisów. Największym jest rozdzielczość natywna oraz jasność maksymalna. Gdyby wewnątrz znalazła się matryca co najmniej FullHD, a lampa była nieco jaśniejsza, to mogłaby być to idealna propozycja nie tylko na wyjazdy, ale i na co dzień do domu. Po drugiej stronie mamy jednak fenomenalny zestaw głośników w systemie 2.1, który praktycznie nie ma sobie równych.

Na pochwałę zasługuje nie tylko jakość wykonania, która stoi na wysokim poziomie, ale i akcesoria, które dostajemy w zestawie. BenQ GV30 można nazwać prawdziwie mobilnym właśnie dzięki całej gamie dodatków, które otrzymujecie w zestawie, a dodatkowo zamknięte w dedykowanym etui. Dlatego jeżeli szukacie projektora, który nie wymaga od Was konfiguracji przy każdym uruchomieniu, z fenomenalnym dźwiękiem i jest urządzeniem wielozadaniowym, to ta propozycja może być idealna. Musicie jednak pamiętać o kilku niedogodnościach, które wiążą się z takim rozwiązaniem. 

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez