Apple obniża podatek, a Epic wciąż niezadowolony

Praktycznie wszyscy pamiętają jaką burzę wywołał Epic Games, kiedy to postanowił iść na wojnę z Apple oraz Google. Teraz firma z Cupertino odpowiada.

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Praktycznie wszyscy pamiętają jaką burzę wywołał Epic Games, kiedy to postanowił iść na wojnę z Apple oraz Google. Teraz firma z Cupertino odpowiada.

Jednak nie jest to odpowiedź, jakiej mogli się wszyscy spodziewać. Apple postanowił nieco zmienić zasady monetyzowania aplikacji, a konkretniej płatności w nich. Obecnie każda gra czy aplikacja, jaka znajduje się na platformie AppStore, podlega ścisłej kontroli Apple. Chodzi w tym wszystkim o to, by dać użytkownikom jak najlepsze i najbezpieczniejsze miejsce do robienia zakupów. Tym samym, jeżeli twórca chce monetyzować swój produkt, na przykład w formie subskrypcji, to cała kwota będzie przejdzie “przez ręce” Apple. Co więcej, do giganta powędruje 30% z tej kwoty.

Zmiany na lepsze

app store
apple epic

Apple zrobiło ukłon w stronę mniejszych deweloperów czy całych zespołów i obniżył ten podatek do 15%, czyli dokładnie o połowę. Jest jednak pewien warunek – wszystkie aplikacje, jakie umieściliście na AppStore, muszą zarabiać łącznie mniej niż 1 milion dolarów rocznie. Oznacza to, że jeżeli przykładowo jesteście twórcami 3 programów, to łączna suma zarobków nie może przekroczyć tego miliona. Wtedy kwalifikujecie się do obniżenia podatku o połowę.

Zanim jednak przejdziemy do tego, kto jest najmniej niezadowolony z tej decyzji, warto przyjrzeć się liczbom. A konkretniej, jaka część deweloperów będzie właściwie objęta nowym niższym podatkiem. Aplikacji, które zarabiają więcej niż 1 milion $ rocznie jest zaledwie 2%. Co za tym idzie, w przypadku aż 98% tytułów dostępnych w AppStore ich twórcy będą mogli zyskać znacznie więcej pieniędzy. Jednak istotną statystyką jest też, jaki procent stanowią te aplikacje w całości rocznego przychodu Apple z AppStore. W tym wypadku jest to zaledwie 5%.

Small Business Program

apple epic

Apple wyszedł naprzeciw małym deweloperom. Jest to część programu, jaki Apple niedawno zapoczątkował o nazwie „App Store Small Business Program”. Ma on na celu wspomóc najmniejszych twórców w trakcie ostatnich trudniejszych miesięcy związanych między innymi z pandemią. Na temat tego wypowiedział się także sam Tim Cook:

Small businesses are the backbone of our global economy and the beating heart of innovation and opportunity in communities around the world. We’re launching this program to help small business owners write the next chapter of creativity and prosperity on the App Store, and to build the kind of quality apps our customers love. The App Store has been an engine of economic growth like none other, creating millions of new jobs and a pathway to entrepreneurship accessible to anyone with a great idea. Our new program carries that progress forward — helping developers fund their small businesses, take risks on new ideas, expand their teams, and continue to make apps that enrich people’s lives.

Najwięksi krzyczą najgłośniej

Nie trudno się domyślić, kto jest tutaj największym przegranym i rozgoryczonym w całej sytuacji. Najwięksi gracze tacy jak Facebook, Microsoft, Spotify czy w końcu Epic. To chyba najbardziej jaskrawe przykłady firm, które wytoczyły przeciwko Apple najcięższe działa w sporze o nieuczciwe traktowanie i zapędy monopolistyczne. Sprawa jest jednak znacznie trudniejsza, niż może się wydać na pierwszy rzut oka.

apple epic

Podejmowaliśmy się już nie raz zrozumienia całości sporu, jaki toczy się od wakacji. Apple będzie bronić zarówno regulaminu AppStore, jak i zawartych w nim reguł. Nie można też zapomnieć o samej idei, jaka stoi za systemami iOS, macOS czy iPadOS. Wszystkie te są niezwykle hermetyczne, odporne na nieprzemyślane działania użytkowników czy też modyfikowanie przez aplikacje. Wiele osób ceni sobie to, w jaki sposób urządzenia od Apple działają i nie chcą by nagle każdy mógł wrzucać tam niesprawdzone aplikacje.

Jest to co prawda przykład skrajny, jednak obrazuje, do czego Epic Games dąży w dłuższej perspektywie. Trzeba mieć też na uwadze, że zaledwie kilka firm odpowiada za większość przychodu, jaki AppStore generuje dla Apple. Jest też niestety druga nieco bardziej mroczna strona. A mowa tutaj o układach, jakie Apple prowadził z innymi dużymi twórcami. Niezwykle jaskrawym przykładem może być tutaj Amazon oraz ich usługa Prime Video. Według informacji, jakie wyciekły do sieci, aplikacja zachowała możliwość płatności wewnątrz niej, ale Apple od każdej transakcji otrzymywał tylko 15% kwoty.

Negocjacje za zamkniętymi drzwiami

apple epic

To wynikło z negocjacji, jaki były prowadzone pomiędzy Apple oraz Amazonem. Co istotne Apple proponował dokładnie takie same rozmowy Epic Games, zanim złamali oni regulamin, a później w konsekwencji zostali usunięci ze sklepu. Jak możecie się spodziewać, Epic odrzucił propozycję, ponieważ chciał, aby warunki dla Wszystkich deweloperów były korzystniejsze i równe. Po obecnej decyzji te nie są dla największych ani korzystniejsze, ani równe. Zyskali tylko mali twórcy, którymi w swojej walce zasłaniała się koalicja.

Źródło: The Verge

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez