Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej poinformował, iż przygotowują pierwszą polską misję na Księżyc.
Polscy specjaliści mają wysłać na ziemskiego satelitę sondę oraz łazik.
Instrumenty będą miały za zadanie zbadanie i zdobycie próbek istotnych dla nas surowców górniczych.
Projekt ma być gotowy za pięć-sześć lat.
Kto, a właściwie co, poleci na misję?
Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA), prof. Grzegorz Wrochna, zapowiedział podczas kongresu Impact’23, iż trwają prace nad stworzeniem pierwszej w historii polskiej misji na Księżyc. To nie żart! POLSA planuje przygotować do wysłania na naszą satelitę sondę, a także… łazik! Mimo iż brzmi to trochę KOSMICZNIE, prof. Wrochna zapewnia, iż agencja ma w planach rozwój polskiego górnictwa na Księżycu.
Doszliśmy do wniosku, że nadszedł czas zbudowania polskiej misji kosmicznej, bo jeśli zbierzemy kompetencje naszych instytutów, uczelni i firm komercyjnych, można się pokusić o zbudowanie sondy, która poleci w kosmos. Zapytaliśmy naszych naukowców, naszych inżynierów o to, jak wyobrażaliby sobie taką misję eksploracyjną i spotkaliśmy się z dużym i gorącym odzewem. Napłynęło wiele propozycji. Większość z nich dotyczyła Księżyca, bo to nasz najbliższy sąsiad i zainteresowanie Księżycem jest dziś ogromne. Różne państwa przygotowują 50 misji jeszcze do końca tej dekady.
POLSA uważa, iż Polacy mają nie tylko istotne doświadczenie w górnictwie, ale i pracowali nad różnymi instrumentami wykorzystywanymi w dziesiątkach misji kosmicznych. Jednym z takich projektów był chociażby marsjański łazik Perseverance. To właśnie ta wiedza i umiejętności pozwolą na opracowanie planów dot. wysłania polskiej misji na Księżyc.
Odpowiadamy na wiecznie nurtujące Was pytanie. Jaki smartfon kupić? W rankingu telefonów nie zabraknie pozycji budżetowych, średniaków oraz flagowców. Tutaj znajdziecie szereg propozycji dopasowanych do Waszego stylu życia, oczekiwań i budżetu.
Czytaj artykułOdliczanie czas zacząć
Zanim jednak rozochocimy się wizją polskiej kolonii na Księżycu, najpierw trzeba zacząć od czegoś prostszego i bardziej osiągalnego. Pierwszym etapem misji będzie więc najprawdopodobniej umieszczenie sondy na orbicie Księżyca, która przeskanuje go w celu zlokalizwowania istotnych dla nas surowców. Gdy sprzęt je odnajdzie, kolejnym krokiem będzie wysłanie po nie łazika. Profesor Wrochna uważa, iż jest to kwestia 5-6 lat.
Myślimy już bardzo poważnie o technicznej misji na Księżyc, gdzie wysłalibyśmy kosmiczny łazik z możliwością pobierania próbek, z zaawansowanym sterowaniem zapewniającym dużą autonomię.
Niestety, istnieje również ciemna strona tych rewelacji. Jak się okazuje, najnowszy prezes agencji nie bierze pod uwagę faktu, iż POLSA ma problemy chociażby z dopełnieniem celów istniejącej już Polskiej Strategii Kosmicznej. Stowarzyszenie Polskich Profesjonalistów Sektora Kosmicznego już w 2021 roku w specjalnie opublikowanym przez nich raporcie wytknęło, iż jedynie 4 założenia na 13 zostały zrealizowane.
Kolejnym problemem jest również samo zarządzanie POLSĄ. Jak dotąd żaden z prezesów nie dotrwał nawet do połowy kadencji. Przez dziewięć lat istnienia agencji rządziło nią już pięć różnych osób. Jak więc widać, ciężko jest tworzyć plany dot. misji za pięć lat, ponieważ posada prezesa agencji jest dość niestabilna. Warto też zauważyć, że POLSA jest ciałem wykonawczym połączonym z odpowiednim ministerstwem do spraw. kosmicznych, a wszelkie wspomniane już sukcesy Polaków na polu pozaziemskim były ich triumfami indywidualnymi, nie zorganizowanymi przez polskie podmioty.
Podsumowując więc, jakkolwiek wizja podboju kosmosu przez Polskę brzmi pięknie i dumnie, to myślę, że na efekty będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Plany POLSA dotyczące wysłania sondy i łazika brzmią ciekawie, jednak na realizację tych planów trzeba pewnie będzie spojrzeć z pewną rezerwą i dozą cierpliwości.
Od lat wiadomo, że Chiny chcą zrobić wszystko, aby cały świat uważał ich za jednego (i jedynego) lidera w kosmosie. Pracują oni obecnie nad rozbudową swojej stacji kosmicznej, a w niedalekim czasie mogą nawet… zacząć zapraszać tam turystów!
Czytaj artykułŹródło: Kongres Impact’23
Dodaj komentarz