apple music dźwięk przestrzenny

Seria występów na żywo dla abonentów Apple Music!

Apple Music Sessions to bezpośrednia odpowiedź na Spotify Sessions, stworzone lata temu przez konkurencję. Dostęp do nich będą mieli jedynie abonenci, a co więcej, występy będzie można odsłuchać za pomocą technologii dźwięku przestrzennego!

Spotify Sessions

Spotify Sessions to kontynuowane od co najmniej 2013 roku serie ekskluzywnych nagrań artystów, dostępne jedynie dla użytkowników Spotify Premium. Przygotowywane co roku playlisty w głównej mierze zawierają covery znanych hitów, wykonywane przez innych, znanych artystów. Tego typu zabiegi pozwalają nadać świeżości, a momentami nawet drugie życie starym utworom! W większości przypadków oryginalne wersje słyszał już każdy, ale zapewne od premiery niektórzy z nas zdążyli już o nich zapomnieć.

Jedno ze starszych zestawień zawiera utwory z 2013 i 2014 roku, a wśród obecnych tam artystów znajdziemy chociażby Imagine Dragons czy Rite Ora. Wspomniana kolekcja to blisko 400 utworów, których łączny czas trwania to ponad 24 godziny!

Wracając jednak do bliższych nam czasów, najnowsza tego typu playlista nosi nazwę „Spotify Singles: Hits” i zawiera 125 utworów. Na platformie pojawiła się w maju tego roku, a od tamtej pory zebrała ponad 460 tysięcy polubień! Na czołówce listy umieszczono cover piosenki Kida Cudiego, „Day 'N’ Nite” z 2009 roku, wykonany przez zespół Coldplay.

Czym różni się Apple Music Sessions od wytworu Spotify?

carrie underwood i tenille townes
(lewo) Carrie Underwood, (prawo) Tenille Townes

Apple Music zapowiedziało serię występów na żywo, dostępną wyłącznie dla abonentów usługi, w piątek, 15 lipca. Jednocześnie poinformowali, że pierwszymi artystami, którzy pojawią się w ramach wspomnianej serii będzie Carrie Underwood i Tenille Townes. Spoglądając na dobranie artystów śmiało można zauważyć, że pierwsze sesje będą nastawione głównie na odbiorców muzyki country.

Sesje zostaną nagrane w Tennessee, ale jak poinformowało Apple, w przyszłości zamierzają oni korzystać ze studiów nagraniowych na całym świecie. Oznacza to, że jeśli nie przepadamy za muzyką country, nie powinniśmy od razu skreślać Apple Music Sessions. Firma planuje zapraszać na sesje przedstawicieli innych gatunków muzycznych, aby każdy fan muzyki mógł znaleźć coś specjalnie dla siebie!

Na każdej sesji zaproszeni artyści będą wykonywali zarówno swoje oryginalne utwory, jak i covery wybranych przez siebie dzieł innych wykonawców. Zaproszona Carrie Underwood wybrała na swoją sesję utwór „Mama, I’m Coming Home” – Ozzy’ego Osbourne’a, zaś Tenille Townes zdecydowała się na „At Last” – Etty James. Co więcej jest pewien element, który wyróżnia sesje Apple Music od tych, tworzonych przez Spotify.

Mowa tutaj oczywiście o dostępności utworów do przesłuchania ich w technologii dźwięku przestrzennego, który nadal nie jest dostępny w Spotify. Oprócz samych nagrań, sesje będziemy mogli oglądać również w formie wideo. Co więcej, jak słusznie zauważyło The Verge, „Apple nie wspomina o żadnych specjalnych ustawieniach mikrofonów w swoim studiu”. Należy więc spodziewać się, że nagrane utwory będą po prostu odpowiednio zmiksowane, aby były dostępne w formacie dźwięku przestrzennego.

Niewykorzystywanie potencjału dźwięku przestrzennego

źródło: artykuł o dźwięku przestrzennym od Dolby

O dźwięku przestrzennym mówi się w zasadzie od lat, a mimo to dopiero niedawno kolejne firmy zaczynają wykorzystywać jego potencjał. Oczywiście oprócz sal kinowych, na których tego typu rozwiązanie jest w obecnych czasach niezbędnym elementem. Jednak z jakiegoś powodu przez lata obecności tej technologii wykorzystywano ją wręcz bardzo rzadko.

Śmiało można stwierdzić, że w ostatnim czasie w jakimś stopniu się to zmienia, co potwierdzają chociażby działania Netflixa czy właśnie Apple Music. Technologia dźwięku przestrzennego jest na przykład dostępna w serwisie Tidal, ale już w Spotify z jakiegoś powodu od długiego czasu ociągają się z jej wprowadzeniem.

Imagine Dragons – Believer: najpopularniejszy utwór 8D na kanale 8D Tunes (71 mln wyświetleń)

W ramach absurdalnego przykładu, 10 lipca minęły 4 lata od momentu, kiedy na funkcjonującym na YT kanale 8D Tunes pojawiła się pierwsza piosenka w formacie 8D. Przez 4 lata kanał ten zebrał ponad 7 mln subskrybentów, co idealnie pokazuje liczbę fanów takiej muzyki na całym świecie. Co w zasadzie jest powodem niechęci do wprowadzania takiej technologii do sprzętu elektronicznego i przeróżnych aplikacji, jak właśnie Spotify? Czy w tym wszystkim po raz kolejny rozchodzi się o pieniądze, czy może jednak chodzi o coś innego?

ŹRÓDŁO: Apple, The Verge

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez