Mały smartfon, a potencjalni odbiorcy
Rynek – niezależnie od szczebla czy kategorii, o której mówimy – zawsze dopasowuje się do aktualnych potrzeb odbiorców. Nie inaczej jest w przypadku urządzeń elektronicznych, w tym tych przenośnych, jak np. smartfony. Użytkownicy mają swoje preferencje, a producenci robią wszystko co w ich mocy, aby im sprostać!
O ile na jak najwyższej wydajności, dobrych aparatach, czy długiej pracy na baterii, zależy zdecydowanej większości, tak niektórzy mają dodatkowe wymaganie związane z np. wyglądem, kształtem, czy rozmiarem smartfona. To właśnie dzięki potrzebom tej ostatniej grupie spotykamy się z pojęciem „mały smartfon”.
Co w ogóle kryje się za tym hasłem i o jakiej grupie odbiorców mówimy? Jak nietrudno się domyślić, „mały smartfon” to najmniejszy typ telefonów dostępnych na rynku. Są one niejako zbawieniem dla osób o małych dłoniach, ale też dla tych, którzy chcą mieć większą i pewniejszą kontrolę nad telefonem, gdy trzymają go w ręku.
Jeszcze mały smartfon, czy już duży?
Jako tako samo to pojęcie nie jest wykorzystywane np. przez popularne elektromarkety, ale przyjęło się ono np. w recenzjach, czy filmach pokazowych. W związku z tym, iż nie jest to oficjalne określenie, to nie ma również ściśle określonych wymagań, które telefon musi spełnić, aby był „małym”.
Niemniej, w większości przypadków mówi się, że „mały smartfon” to urządzenie przenośne z ekranem w granicach od ok. 4,5 cali do nawet 6,1 czy 6,2 cali. Zanim jednak przedstawimy propozycje, na które według nas warto rzucić okiem, warto wiedzieć, że iPhone 13 mini to ekran 5,42 cali, a iPhone 15 – 6,1 cali.
Najlepszy mały smartfon w 2024 roku
Który mały smartfon zasługuje na miano tego najlepszego, jeśli chodzi o wybór w I kwartale 2024 roku? Czy mniejsze telefony wypadają znacznie gorzej na tle podzespołów i – co za tym idzie – wydajności? Ile trzeba za nie zapłacić?
SONY Xperia 10 V – 1699 zł
Sony Xperia 10 V to interesujący smartfon, który co prawda nie wyróżnia się szczególnie pod względem wyglądu zewnętrznego, ale jak najbardziej zaskakuje swoimi możliwościami.
Na pierwszy rzut oka widać, że Sony wyznacza własne trendy wzornicze i nie oczekuje, że konkurencja „zrobi za nich robotę”. Xperia 10 V wypada bardzo dobrze pod względem fotografii. To za sprawą głównego aparatu 48 Mpix z funkcją OIS, teleobiektywu 8 Mpix z zoomem optycznym 2x i obiektywu szerokokątnego 8 Mpix z polem widzenia 120 stopni (nie zapominajmy o aparacie do selfie o rozdzielczości 8 Mpix).
Google Pixel 7A – 2095 zł
Google Pixel 7A, czyli prostota i funkcjonalność, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiego poziomu wygody użytkowania. Na pierwszy rzut oka uwagę użytkownika przyciąga świetny ekran z doskonałym kontrastem, odwzorowaniem czerni i żywych kolorów oraz 90 Hz częstotliwości odświeżąnia.
Pixele znane są ze świetnych aparatów i choć w tym przypadku mamy do czynienia z nieco tańszą jednostką, niż flagowe smartfony, to Google i tak nie zawiodło! Na pokładzie tego 6,1-calowego smartfona znalazł się obiektyw główny o rozdzielczości 64 Mpix ze wsparciem OIS i aparat do selfie o rozdzielczości 13 Mpix.
Google Pixel 8 – 3499 zł
Jeśli dysponujecie budżetem na poziomie około 3500 zł, to Wasze interesowanie powinien wzbudzić Google Pixel 8. Podobnie jak jego tańszy odpowiednik, wyróżnia się on bardzo eleganckim designem. to smartfon, który z pewnością przypadnie Wam do gustu.
Pixel 8 działający na Androidzie najnowszej generacji to zdecydowanie smartfon z najwyższej półki – nie tylko pod względem wcześniej wspomnianego designu, ale również, jeśli chodzi o same podzespoły. Oprócz wydajnego procesora i pamięci RAM, po raz kolejny należy zwrócić uwagę na aparaty, które pozwolą Wam zrobić świetne zdjęcia i super płynne filmy w rozdzielczości 4K.
iPhone 15 – 3754 zł
Pisaliśmy o nim wcześniej!
Kolejny „mały smartfon” w naszym zestawieniu to iPhone 15, czyli najnowszy (premiera – wrzesień 2023) smartfon z portfolio amerykańskiej marki. Choć pod względem wyglądu nie zmieniło się zbyt wiele, to w 15-tce pojawiło się chociażby złącze USB-C (zamiast Lightning) czy kilka innych, ciekawych funkcji.
Zmian doczekaliśmy się nie tylko wewnątrz, ale i na zewnątrz – na ekranie zawitała bowiem dynamiczna wyspa, która zadebiutowała rok wcześniej w modelach Pro. Smartfon jest rzecz jasna zasilany przez procesor Apple A16 Bionic, a główny 48-megapikselowy obiektyw jest wspierany przez system Sensor-Shift OIS. Wartą zauważenia zmianą jest także pojawienie się bezstratnego, cyfrowego, dwukrotnego zbliżenia.
ASUS ZenFone 10 – 3799 zł
Nagraliśmy o tym film!
ASUS ZenFone 10 to ubiegłoroczny, warty uwagi telefon, który jest idealnym przykładem tego, jak powinien się prezentować (i działać) mały smartfon. Co do wyglądu, niezmiennie mamy do czynienia ze stylistyką, opartą na połączeniu szkła, metalu i tworzyw sztucznych w różnych odmianach kolorystycznych.
Główne skrzypce odgrywa ekran OLED o przekątnej 5,92 cala i odświeżaniu 144 Hz oraz duża – jak na tak mały smartfon – bateria. Obojętnie nie można przejść także o głównej jednostce zlokalizowanej na wyspie aparatów, czyli 50-megapikselowym obiektywie, który znalazł się na miniaturowym gimbalu. Dzięki temu, niezależnie od pory dnia czy nocy, zdjęcia i filmy będą super stabilne.
Samsung Galaxy S24 – 4099 zł
Skoro w zestawieniu „najlepszy mały smartfon 2024 roku” pojawiła się propozycja z portfolio Apple, to rzecz jasna nie mogło zabraknąć również przedstawiciela największego konkurenta. Samsung Galaxy S24 to bardzo dobry flagowiec, który przekonał do siebie nie tylko miłośników Samsunga, ale też niektórych wyznawców firmy z Cupertino.
Seria Galaxy S24 to oczywiście płynne ekrany o częstotliwości odświeżania na poziomie 120 Hz, którą Apple oferuje jedynie w modelach Pro i Pro Max. Najciekawsze funkcje to te współpracują ze sztuczną inteligencją, jak np. możliwość wyszukiwania przedmiotów na ekranie czy tłumaczenie rozmów telefonicznych na żywo.
A który mały smartfon wybralibyście Wy, jeśli musielibyście podjąć decyzję jeszcze w pierwszym kwartale 2024 roku?
ŹRÓDŁO: zdjęcie główne – Trusted Reviews
Dodaj komentarz