Ranking muzycznych streamingów na 2024 rok

Pierwszy na myśl może Wam przyjść Spotify i nic dziwnego – to najpopularniejsza platforma na świecie z 626 mln użytkowników. Na start macie 30 dniowy okres próbny, który jest za darmo. Bibliotek oferuje ponad 100 milionów utworów w najwyższej możliwej jakości w formacie MP3.

Pakiety Premium pozwalają na pobranie utworów, aby móc je później odsłuchać offline oraz nie zawierają reklam. Płatne pakiety oferują również rekomendacje i playlisty na bazie upodobań słuchacza. Dla fanów śpiewania jest opcja włączenia tekstu piosenki, a samo odtwarzanie utworów odbywa się nawet przy zablokowanym urządzeniu.

Co ciekawe oprócz standardowo dostępnego podglądu artysty – informacji o jego muzyce, macie dostęp do aktualnej trasy koncertowej z poziomu aplikacji Spotify. Co przyda się fanom. Możecie zobaczyć co aktualnie odtwarzają Wasi znajomi.

Przy pakietach Premium Student i Individual można korzystać jedynie z jednego konta, w przypadku Premium Duo mają dostęp 2 konta, a Premium Family aż 6. Oczywiście, aby wykupić subskrypcję premium Student niezbędna będzie weryfikacja, zaś Premium Family daje możliwość filtrowania treści.

YouTube Music mogą posiadać osoby, które mają wykupiony pakiet YouTube Premium, w który wlicza się dostęp do aplikacji streamingowej muzyki. Tutaj również macie opcję rekomendowanych piosenek, całych playlist w zależności od waszego nastroju czy na bazie odtwarzanych utworów. Na początku wybieracie gatunki czy artystów, którzy Wam się podobają, aby algoryt podsunął Wam propozycje. Warto dodać, że istnieje darmowa wersja ale nie posłuchacie muzyki przy zablokowanym smartfonie.

Co wyróżnia ten serwis to możliwość wyszukania piosenki po wpisaniu słów w wyszukiwarce. Sam fakt połączenia z kontem YouTube jest wygodny z uwagi na fakt zapisywania piosenek polubionych na zwykłym YouTubie. Tym samym macie możliwość odtwarzania teledysków.

Ciekawostką jest funkcja “Sample”, która pozwala odsłuchać fragment piosenki w firmie shorta z teledysku. Po wciśnięciu “plusa” z boku dodacie utwór do biblioteki. “Heard in shorts” jak sama nazwa wskazuje pomoże Wam odnaleźć piosenki, które zostały użyte w szortach na YouTubie.

Tak samo jak w przypadku Spotify – muzyka leci nawet przy zablokowanym ekranie (w wersji płatnej), możecie stworzyć solo karaoke czy pobrać muzykę i odtworzyć ją później. Jest opcja pobrania maksymalnie 200 ostatnio słuchanych utworów.

Serwis muzyczny stworzony przez samego artystę – Jay Z, platforma wypija się na tle inych obietnicą streamingu muzyki w jakości HiRes FLAC w większości wybranych pakietów. Ulubione utwory będą odtwarzane w formacie Dolby Atmos czy będzie nawet obsługiwane Sony’s 360 Reality Audio dla efektu dźwięku przestrzennego. Dostępnych macie ponad 110 milionów utworów.

Możecie przenieść na tę platformę swoje playlisty z innych aplikacji, co jest wygodną opcją. Sesja  “Live” pozwala razem z innymi fanami w tym samym czasie (w tym samym kraju) odtwarzać ulubione utwory danego artysty. Platforma skupi się na jak najwyższej jakości dźwięku oferowanej swoim użytkownikom. Jest to jedna z najlepszych platform do streamingu muzyki, jeśli chodzi o wysokiej klasy brzmienie.

Nie mogło zabraknąć pozycji od konkurencji, czyli Apple Music. W końcu ta marka ma własną wersję wszystkiego. Streaming od giganta cechuje się ekskluzywnymi materiałami niedostępnymi nigdzie indziej.

Możecie wybrać do 100 000 utworów na jednej playliście, a nawet podejrzeć czego aktualnie słuchają Wasi znajomi. Tutaj również nie zabrakło standardu Dolby Atmos. W ramach subskrypcji macie możliwość pobrania osobnej aplikacji “Apple Music Classical”- ta dostarczy Wam porządną dawkę muzyki klasycznej, jeśli tę preferujecie.

Dla zainteresowanych – istnieje możliwość dodawania piosenki do kolejki zarówno na końcu, jak i na początku playlisty. Dźwięku będą odtwarzane w jakości Hi-Res. Dla fanów karaoke jest możliwość śpiewania wraz z utworem.

Tutaj sytuacja się komplikuje. Po pierwsze macie możliwość słuchanie muzyki za darmo, z reklamami w ramach Amazon Prime zagranicznego, który kosztuje 14.99 USD, czyli około 59 PLN miesięcznie. Polskie konto nie obejmuje takiej opcji.

Po drugie, żeby pozbyć się reklam musicie kupić kolejną subskrypcję – 3,99 EUR, czyli 17 PLN za możliwość słuchania bez przerywników, do 100 milionów piosenek, a nawet podcastów czy stacji radiowych.

Nie zabrakło oczywiście słuchania offline po wcześniejszym pobraniu piosenek. Jako, że to twór Amazona, to prostymi komendami skierowanymi do Alexy możecie sterować swoją muzyką. Na przykład “Alexa włącz moją ulubioną playlistę”, co jest bardzo wygodne.

To mniej popularna opcja o której mogliście nie słyszeć. Platforma pozwala na odsłuch muzyki, jak i zarówno podcastów, które są personalizowane pod upodobania użytkownika. Funkcja “Shaker” pozwala na tworzenie wspólnie ze znajomymi danej składanki.

Opcja “Flow” wykorzysta AI do utworzenia niekończącej się kolejki utworów na bazie gustu i nastroju użytkownika. Możecie spodziewać się karaoke czy możliwości pobierania piosenek i ich późniejszego odsłuchu offline. Jakość odtwarzanej muzyki to FLAC.

Nietuzinkowym pomysłem okazuje się “SongCatcher”, czyli taki “wbudowany Shazam”, który w tej samej aplikacji do słuchania muzyki – Deezer, pozwoli Wam rozpoznać utwór, który leci w Waszym otoczeniu. Dla odrobiny rozrywki stworzono muzyczne quizy – sprawdź swoją muzyczną wiedzę. A dla zapalonych fanów jest “Deezer Purple Club”, który pozwala brać udział w konkursach i wygrywać bilety na koncerty. Jest to bogata aplikacja, w której ciężko się nudzić.