Super Unibody, tak została nazwana bryła urządzenia, która w dużej mierze jest wykonana z zakrzywionego szkła. Taka konstrukcja dodaje swego rodzaju niepowtarzalnego designu, jak gdyby cały telefon zanurzony był w szkle. Widać to szczególnie na przezroczystych krawędziach smartfona. W tym momencie nasuwa się pytanie jak taka konstrukcja będzie znosić wszelkie upadki, szczególnie w porównaniu do ceramicznej powłoki oferowanej przez Meizu.

Wraz z nową technologią przychodzi dość zaporowa cena, o ile nie podano żadnych konkretnych informacji możemy wnioskować w oparciu o proces technologiczny. Korpus powstaje z jednego bloku aluminium obrabianego za pomocą CNC oraz gięcia przy wykorzystaniu wysokiej temperatury.
Tak jak w przypadku Meizu Zero na bokach nie znajdziemy jakiegokolwiek przycisku fizycznego, ich miejsce zajęły dotykowe odpowiedniki. Tym co odróżnia Vivo Apex od konkurencji jest czytnik linii papilarnych zintegrowany na całej powierzchni ekranu. Technologia, nad którą pracuje między innymi Oppo oraz Xiaomi. Jednak Vivo nie informuje o pracach nad takim czujnikiem zamiast tego obiecuje jego obecność w tegorocznym modelu. Czy okaże się to prawdą – czas pokaże.



Nie powinno nikogo dziwić, że głośnik znajdziemy pod ekranem, dokładnie tak samo jak w przypadku wczoraj omawianego Meizu Zero. W odróżnieniu jednak od tego modelu, na pleckach Apex’a znajdzie się specjalne złącze, które ma przejąć część zadań jakie dotychczas spoczywały na porcie USB. Nie brzmi to tak dobrze jak zapowiedzi Meizu o bezprzewodowym USB, jednak zdaje się być znacznie łatwiejsze do zaimplementowania, a i przejście dla użytkowników będzie mniej bolesne.
Źródła:
Dodaj komentarz