Susan Beenett nie była świadoma, że stanie się najbardziej rozpoznawalną osobą przez jej wcześniejsze nagrywki.
Użyczyła swojego głosu do stworzenia interaktywnych odpowiedzi głosowych dla konkretnej firmy.
Po latach okazało się, że materiał trafił do produktów jednego z gigantów na rynku.
Materiały nagrywane dla firm mają szeroki zakres formy i ich wykorzystania. Od zdjęć, po materiały wideo czy próbki głosu. Te ostatnie, z racji powstawania asystentów i rozwijania się sztucznej inteligencji, są pożądane ostatnio bardziej niż inne.
Oczywiście tam gdzie działa człowiek tam mogą być popełniane błędy, pytanie czy ten powinien w ogóle mieć miejsce. Chodzi o sprawę Susan Bennett, kobietę której głos słyszy część z Was nawet każdego dnia.
Ta Pani w 2005 roku nagrała kilka próbek głosowych, które miały być interaktywnymi odpowiedziami. Tyle, że trafiły w zupełnie inne miejsce. Susan oryginalnie nagrywała dla ScanSoft (teraz nazywanej Nuance).
Wbrew pozorom to nie były standardowe wypowiedzi jak “Proszę wybierz numer” czy “Dziękuję za telefon”. Zdania nie miały sensu, ale był w tym konkretny cel – stworzenie kombinacji różnych dźwięków. Był też segment z czytaniem nazw ulic.
Po upływie 6 lat, w 2011 roku jeden z innych aktorów głosowych odezwał się do kobiety z pytaniem: „Hej, bawimy się tym nowym iPhonem – czy to nie Ty?” . Po odsłuchaniu samej, Susan była w szoku, że jej głos trafił do asystenta głosowego Siri w urządzeniach Apple. Kobieta nie chciała być kojarzona z wirtualnym asystentem, gdyż mogłoby to wpłynąć na inne jej zlecenia.
Oczywiście firma Nuance (wtedy ScanSoft) zapłaciła za wykonaną usługę, jednak nie było mowy o chociażby złotówce od Apple, który to wykorzystał próbkę do swoich celów. Pomimo pierwotnie niewygodnej sytuacji, jej skutkiem były spotkania z innymi aktorami głosowymi jak John Briggs, słynny spikera BBC w Anglii, który użyczył swojego głosu na potrzeby oryginalnej brytyjskiej wersji Siri.
Co zabawne wszyscy mieli podobne doświadczenie – nie byli świadomi, że nagrywają próbki głosów, które trafią do asystenta Apple.
Źródło: SupercarBlondie
Dodaj komentarz