Jak poinformowała agencja Reuters wszystkie wyżej wymienione firmy połączyły swoje siły tworząc GDSA (Global Developer Service Alliance). Bardzo prawdopodobne, że planują stworzyć własny sklep z aplikacjami, który mógłby być jednocześnie konkurencją dla monopolisty na rynku czyli Google z usługą Play Store. Jednak sklep z aplikacjami Google jest w Chinach po prostu niedostępny z uwagi na panujące tam prawo. Użytkownicy androida w Państwie Środka już przyzwyczaili się do ściągania aplikacji z różnych sklepów, który każdy z tych producentów ma preinstalowany na swoim smartfonie.
Połączenie tak wielkich producentów, a co za tym idzie ogromnych zasobów ludzkich może doprowadzić do stworzenia godnej konkurencji dla Play Store. W końcu nie od dziś wiadomo, że monopol na rynku szkodzi przede wszystkim konsumentom, dlatego bardzo interesująco zapowiadała się wizja App Gallery bezpośrednio od Huawei. Jednak jako jedyny producent wprowadzający takie rozwiązanie, Huawei wciąż jest na początku swojej drogi w wejściu z nowym sklepem na rynek globalny.
Na stronie GDSA możemy wyczytać, że nowa usługa początkowo miałaby być dostępna w 9 krajach/regionach globu, a wśród nich między innymi Indie, Indonezja i Rosja. Niestety na liście zabrakło Polski, jednak jak zauważa sam Reuters marki mają bardzo silną pozycję na wielu globalnych rynkach, do tego stopnia, że razem stanowią ponad 40% wszystkich sprzedanych na świecie smartfonów w ostatnim kwartale 2019 roku. I tak dla przykładu Xiaomi może pochwalić się doskonałą sprzedażą w Indiach, a Huawei w Europie.
Nowa usługa proponowana jak na razie przez GDSA miałaby być prosta w obsłudze dla deweloperów umożliwiając między innymi dodawanie nowych aplikacji do wielu sklepów jednocześnie bez obaw o kompatybilność.
Warto zauważyć, że problem z Play Store w tym momencie ma głównie Huawei, który bez wątpienia był zagrożeniem dla pozycji Apple na rynkach USA jak i globalnych. Nie jest jednak powiedziane, że ten sam los nie spotka na przykład tak kochanego przez wielu Xiaomi czy wciąż mało popularnego w Polsce Oppo. Takie działania mają też swoje podłoże czysto ekonomiczne, ponieważ w związku z stale malejącą sprzedażą smartfonów większość przychodu generowanego przez firmy takie jak Google pochodzi z prowizji za sprzedaż aplikacji w ich autorskim sklepie.
Pierwotnie start usługi był planowany już na marzec tego roku. Niestety w związku z bardzo trudną sytuacją w jakich znajdują się obecnie chiny z powodu epidemii nowego koronawirusa trudno powiedzieć czy premiera nie zostanie przesunięta.
Dodaj komentarz