Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta
Xiaomi wraz ze swoim nowym urządzeniem wkroczy na rynek duński oraz niemiecki niedługo po zakończeniu głośnej rozprawy sądowej. Verwerk, oryginalny producent Thermomixa, nie tylko utracił swój patent (wynalazek uznano za zbyt mało oryginalny), lecz także do sprzedaży powrócić może jego główny konkurent: Silvercrest Monsieur Cuisine.
Jego długa nieobecność (spowodowana toczącą się rozprawą) zaowocowała próżnią. Konsumenci, którzy nie mogli sobie pozwolić na kosztującego 1400 euro Thermomixa, poszukiwali tańszej alternatywy. Właśnie taką Xiaomi postanowiło dostarczyć.
Nowy model Xiaomi Mijia Cooking Robot zadebiutował w Chinach, lecz jego pojawienie się na rynku nie wywarło większego wrażenia na Europie. To za sprawą przekonania, że urządzenie nie opuści samych Chin i nie doczeka się dystrybucji w krajach europejskich. Tymczasem sprzęt zadebiutuje już wkrótce nie tylko w Niemczech, lecz także w Danii oraz Włoszech, z gronem nowych funkcji, które mają dać mu przewagę nad rywalami.
Cztery dania w jednym urządzeniu
Zgodnie z przedstawionymi danymi na temat urządzenia, przygotuje ono cztery potrawy jednocześnie. Nowy sprzęt od Xiaomi ma komorę do gotowania na parze, gotowania, duszenia i grillowania, z czego wszystkie cztery mogą funkcjonować niezależnie od siebie. Główny pojemnik mieści 2,2 litra i rozgrzewa się do 180 stopni celsjusza. By samodzielnie przygotowywać potrawy nowy robot może obracać ostrzami od 40 do 12 tysięcy razy na minutę.
Robot kuchenny od Xiaomi może jednocześnie piec nawet kilogram produktu, zaś nowoczesna technologia indukcyjna ma zapewnić równomierne podgrzewanie całości potrawy. Na dodatek do całości dołączany jest piętnastolitrowy garnek. Całokształt jest przyprawiany przez sztuczną inteligencję. Komputer ma analizować nasze nawyki żywieniowe oraz dobierać potrawy, które mogą nam zasmakować. Całym sprzętem można sterować dwojako. Na pomoc przychodzi tu sterowanie głosowe oraz 8-calowy ekran, dzięki któremu odnajdziemy blisko dwieście przepisów, których baza będzie stale się powiększać.
Jest dobrze i szybko, lecz nie jest tanio
Chociaż nowy sprzęt od Xiaomi może pochwalić się wieloma funkcjami i innowacjami, to jego zaporowym aspektem jest w dalszym ciągu cena. Chociaż deklasuje on klasycznego Thermomixa, tak wciąż kosztuje on 1200 euro. Oczywiście to dwieście euro mniej od maszyny Verwerka, jednak nie może być mowy o tym, by zagrażał on pozycji rynkowej swego odpowiednika sprzedawanego w Lidlu.
Wciąż możemy spodziewać się, że wyższa półka robotów kuchennych zostanie zdominowana przez Xiaomi. Co więcej prawdopodobnie po pierwszym cyklu życiowym na rynkach zachodnich używane wersje nowego modelu będą kupowane znacznie chętniej i taniej od byłego monopolisty na rynku.
Dodaj komentarz