Tefal X-Force Flex i zawartość opakowania
W przeciwieństwie do wielu producentów smartfonów, marki zajmujące się produkcją odkurzaczy – przynajmniej na ten moment – nie oszczędzają na zawartości opakowania! Nie inaczej jest w przypadku bezprzewodowego odkurzacza Tefal X-Force Flex, przy zakupie którego na własność dostajemy wiele przydatnych dodatków!
Mowa o specjalnym uchwycie do ładowania czy turboszczotce, która perfekcyjnie radzi sobie z usuwaniem sierści z mebli (i nie tylko!). W opakowaniu nie zabrakło także bardziej standardowych elementów, jak klasyczna ssawka szczelinowa czy szczotka do mebli tapicerowanych.
Mimo tego, że mówimy o sprzęcie bezprzewodowym, to i w tym przypadku oczywiście nie mogło zabraknąć elastycznej rury. Nie jest to jednak zwykła rura, bowiem na jej końcu znalazła się szczotka do kurzu, znana spod nazwy Easy Brush. Choć takie rozwiązanie bardzo dobrze spisze się przy trudno dostępnych zakamarkach naszych domów czy mieszkań, nic nie stoi na przeszkodzie, aby nieco zmodyfikować nasz sprzęt do walki z brudem.
Skrócona specyfikacja
Wspomnianą szczotkę możemy oczywiście zdjąć, a na jej miejsce zamontować chociażby ssawkę szczelinową, która pokona kurz z samochodowych zakamarków. Na sam koniec należy wspomnieć także o głównej bohaterce, czyli szczotce z rurą flex, na przodzie której zamontowano zintegrowane światła. Dzięki temu – przede wszystkim w trakcie czyszczenia paneli, płytek czy dywanów – żadna drobinka kurzu nie dostanie szansy na ucieczkę!
Co potrafi odkurzacz od Francuzów?
Opisywany przez nas Tefal X-Force Flex 15.60 to obecnie najmocniejsza wersja tego bezprzewodowego odkurzacza od marki Tefal. Za jego „siłę” odpowiada oczywiście przede wszystkim silnik, będący w stanie wygenerować moc ssącą na poziomie nawet 230 air wattów. Żeby jednak nie było tak kolorowo, w tym momencie trzeba zaznaczyć, że jest to wartość osiągana jedynie w trybie Boost. Mimo tego Tefal chce za wszelką cenę udowodnić, że moc silnika nie jest jedynym aspektem, na który powinniśmy zwracać uwagę.
Przy okazji zwracania uwagi warto wspomnieć o funkcji, która może pomóc większości użytkownikom w pielęgnowaniu relacji z tym odkurzaczem. Jest on bowiem wyposażony w automatyczny system, który samodzielnie dostosowuje moc ssania do aktualnej powierzchni. Tefal pomyślał także o nieco bardziej doświadczonych osobach, które w pełni chcą zawładnąć nad swoim domowym pomocnikiem.
W związku z tym na panelu LCD pojawia się informacja o aktualnym trybie pracy, który można zmienić za pomocą znajdujących się nieco niżej przycisków. W tamtej lokalizacji znajduje się również czerwony spust, będący „skrótem” do uruchomienia trybu Turbo.
Pociągnięcie za ten element uruchomi specjalny tryb, w ramach którego odkurzacz zacznie wykorzystywać swoją pełną moc. Należy jednak działać rozważnie i pamiętać, że każdorazowe odpalenie trybu Turbo mocno odbija się na czasie pracy baterii.
Jak długo Tefal X-Force Flex wytrzyma na placu boju?
Pozostały czas pracy baterii odkurzacza – w trakcie sprzątania – możemy odczytać ze wspomnianego wcześniej ekranu LCD. Jeśli chodzi jednak o same statystyki, to Tefal X-Force Flex – w najniższym trybie (ekologicznym) – działa do 80 minut bez ładowania. Po tym czasie przyjdzie nam naładować nasz odkurzacz, a proces ten zajmie około 3 godzin.
Świat nie jest tak prosty jak mogłoby się wydawać, więc i w przypadku ładowania odkurzaczy dostajemy do dyspozycji kilka rozwiązań. Te są bezpośrednio związane z dedykowaną stacją dokującą, która może być klasyczną wolnostojącą konstrukcją lub – przykręconą do ściany – ładowarką. Warto również wspomnieć, że we wspomnianej konstrukcji Tefal zdołał schować dodatkową rurę przedłużającą!
I o ile w przypadku, gdy odkurzacz rozładuje nam się po skończonym sprzątaniu, sprawa jest banalnie prosta, tak nieco komplikuje się w momencie, gdy pełna bateria nie starczy nam na wysprzątanie wszystkich zakamarków. Wtedy już musimy się nieco bardziej wygimnastykować, ale i to nie powinno sprawić nam zbyt dużych problemów.
Model Tefal X-Force Flex pozwala bowiem na wymianę rozładowanej baterii, ale… nie brakuje również minusów tego rozwiązania. Dodatkowa bateria niestety nie zmieści się w stacji dokującej, więc jesteśmy zmuszeni ładować ją oddzielnie. Tefal po raz kolejny przygotował dla nas koło ratunkowe, dzięki któremu wystarczy, że drugą baterię podłączymy bezpośrednio do oryginalnego zasilacza.
Jak odkurzacz Tefal sprawuje się w codziennym użytkowaniu?
Co do działania tego bezprzewodowego odkurzacza, na samym początku trzeba zdecydowanie przyznać, że moc jego silnika rzeczywiście jest zauważalna. Dzięki temu, trudności w sprzątaniu nawet najgorzej dostępnych zakamarków stają się już przeszłością.
Niezależnie od tego, jaką powierzchnię aktualnie czyści odkurzacz, jeszcze przed rozpoczęciem możemy być pewni, że poradzi on sobie wręcz znakomicie! W procesie weryfikacji stanu czystości pomoże – wspominane wcześniej – oświetlenie szczotki głównej i turboszczotki, które wskaże nam nawet najmniejsze pyłki kurzu.
Jeśli to jednak nadal Was nie przekonuje, Tefal przygotował asa w rękawie przeciwko największym niedowiarkom. Kolejna funkcjonalność jest bezpośrednio powiązana z głowicą Aqua, czyli elementem, który dodatkowo może pomóc nam w sprzątaniu. Wspomniana głowica pozwala bowiem na jednoczesne odkurzanie i mopowanie, które w praktyce spisuje się naprawdę nieźle.
Nie jest to oczywiście – znany z robotów sprzątających – mop aktywny, ale i w tym przypadku raczej nie można narzekać na efekty pracy tejże głowicy. Należy jednak mieć na uwadze, że niestety nie znajdziemy jej w zestawie z odkurzaczem.
Po skończonej pracy wystarczy odłączyć przystawkę mopującą – wraz ze szmatką – i ją wysuszyć. Jakichkolwiek problemów nie sprawi Wam także opróżnienie 900-milimetrowego zbiornika – wyposażonego w zmywalny filtr – wewnątrz samego odkurzacza.
Zbiornik ten bez wahania możemy opłukiwać pod bieżącą wodą, a w przypadku jakiegoś nieszczęśliwego wypadku, w pudełku znajdziemy dodatkową sztukę. W ramach systemu filtracji, za silnikiem znalazł się także – zatrzymujący 99,9% wszystkich zanieczyszczeń – filtr EPA. Niestety, na próżno szukać jednak szybkiego sposobu na opróżnianie zbiornika, więc za każdym razem musimy go wypinać w całości.
Dodaj komentarz