Stare, (nie)dobre światło niebieskie…
W ostatnich latach dość głośno zrobiło się o świetle niebieskim, które rzekomo wiąże się z szeregiem negatywnych dolegliwości, ale przede wszystkim utrudnia zasypianie. Co jest szczególnie niekorzystne patrząc na to jak ważny jest sen. Niektórzy twierdzą nawet, że sen to nasza „supermoc”, bowiem jego odpowiednia ilość całkowicie zmienia nasze funkcjonowanie.
Oczywiście światło niebieskie występuje naturalnie, ale teraz przez to, że jesteśmy otoczeni ekranami i lampami, to jesteśmy wystawieni na jego ekspozycję bardziej, niż kiedykolwiek. Aczkolwiek najgorsze jest to, że dociera do nas w bardzo nienaturalnych godzinach i ilościach.
Osobiście mam podstawy aby wierzyć w to, że ekspozycja na światło niebieskie faktycznie powoduje problemy z moim snem. Odkąd zacząłem używać trybu wyświetlania nocnego na wszystkich urządzeniach (tego, w którym żółknie ekran), to faktycznie znacznie szybciej zasypiam i czuje, że lepiej śpię. Oczywiście nie wykluczam, że dużą rolę w moim przypadku może odgrywać placebo, ale wszystko wskazuje, że to prawda.
Ekran Honor 90 przykuwa wzrok, ale bez skutków ubocznych
Jak zapewne możecie się domyślić, przytaczam te wszystkie informacje ze względu na to, że Honor 90 wyróżnia się w tej kwestii kilkoma niebagatelnymi cechami. Aczkolwiek w grę także wchodzi generalnie nasz wzrok, a nie tylko światło niebieskie i sen.
Honor 90 na pokładzie ma flagowy panel OLED, który już sam w sobie emituje znacznie mniej światła niebieskiego, w porównaniu do ciągle popularnych matryc LCD. Dodatkowo w swoim oprogramowaniu oferuje funkcje, które jeszcze dodatkowo ograniczają docieranie tych promieni do naszych oczu. Mowa tu głównie o trybie nocnym, który zmienia odcień obrazu na nieco bardziej żółty. Aczkolwiek to akurat nic nowego, ani rewolucyjnego, w przeciwieństwie do poniższej cechy.
Szybciej, niż w mgnieniu oka
Natomiast absolutną nowością jest to, że ekran Honor 90 jest całkowicie wolny od migotania. Ale co to w ogóle to oznacza?
Każda żarówka LED, dioda, lampa, ekran migocze z określoną częstotliwością – zazwyczaj tak szybko, że nie jesteśmy tego zauważyć, ale ono dalej występuje. Niemniej jednak to nie oznacza, że jeśli nie jesteśmy w stanie czegoś zarejestrować, to nie ma na nas wpływu. Rzekomo nie spostrzeżone migotanie źródeł sztucznego światła także męczy nasze oczy.
Aby zminimalizować to niewidoczne migotanie, ekran w Honor 90 dysponuje częstotliwością modulacji szerokości impulsów na poziomie aż 3840 Hz. Tymczasem większość konkurencji, w tym flagowe modele, mogą pochwalić się wartością zaledwie 480 Hz. Dzięki tak wysokiej częstotliwości niezauważalne migotanie jest zbyt szybkie, abyśmy mogli podświadomie je rejestrować. A to oznacza, że nasze oczy powinny się mniej męczyć.
Honor 90 zapowiada się obiecująco
Interesowałem się tysiącami modeli i testowałem dziesiątki smartfonów. Jednakże nie przypominam sobie, żeby którykolwiek z nich oferowałby tyle funkcji i właściwości skupiających się na naszych oczach, co Honor 90. Mam nawet wrażenie, że producent traktuje ten aspekt jako główny punkt sprzedażowy tego smartfona.
Aczkolwiek nie wiem czy to rozsądna decyzja, bo ten smartfon ma wiele innych ciekawych rzeczy do zaoferowania, jak chociażby nowy procesor Snapdragon 7 Gen 1 Accelerated Edition. Aczkolwiek o pozostałych rzeczach oraz czy faktycznie czuć mniejsze zmęczenie oczu dowiecie się z naszej pełnej recenzji, która niedługo się pojawi na naszej stronie.
Czy prozdrowotne smartfony to przyszłość?
Doceniam to, że producenci starają się implementować rozwiązania, które dbają o nasze zdrowie. Ekran w Honor 90 to nie rewolucja, ale na pewno mały krok w dobrą stronę. A jeśli takich kroków będzie więcej, to możemy spodziewać się faktycznie konkretnej poprawy.
Producenci smartfonów coraz bardziej się do siebie upodabniają i ich produkty też. Dlatego coraz ciężej im wyróżnić się na rynku i z pewnością, któraś z obecnych lub nowych marek cały swój marketing oprze na prozdrowotnym aspekcie swoich urządzeń.
Chociaż osobiście bardziej czekam aż producenci smartfonów zabiorą się na poważnie za funkcje mające dbać o naszą tzw. higienę cyfrową.
Źródło: Informacja Prasowa, Honor
Dodaj komentarz