Volkswagen zaprezentował fotel kapitana ze Star Trek!
Norweski oddział Volkswagena niezaprzeczalnie zrobił coś, czego raczej nikt by się po nich nie spodziewał. Nikt raczej nie kojarzy tej niemieckiej marki samochodów z jakichkolwiek udziwnień w ich pojazdach czy prezentacji niecodziennych projektów. W związku z tym niemałe było zdziwienie ludzi w momencie, gdy Volkswagen zaprezentował… jeżdżący fotel!
Jakkolwiek irracjonalnie to nie brzmi, Volkswagen pokazał światu fotel kapitana ze Star Trek, który może poruszać się z prędkością nawet 19 km/h! Nic więc dziwnego, że wyciągnięty z samochodów Volkswagena – jeżdżący fotel – robi niemałą furorę w internecie! Jakby tego było mało – chociażby ze względu na specyfikację techniczną – projekt ten realnie może znaleźć swoich miłośników!
Co tak naprawdę potrafi jeżdżący fotel od Volkswagena?
Szczerze mówiąc, to łatwiej byłoby wspomnieć czego zabrakło w norweskim wynalazku, niż wymieniać to, co ostatecznie się w nim znalazło! Pięciokołowy fotel ma najprawdopodobniej większość funkcji, o jakich w ogóle moglibyśmy marzyć w takim produkcie. Oprócz prędkości maksymalnej na poziomie 19 km/h, warto również wspomnieć o zapewnieniach producenta odnośnie odległości maksymalnej. Według Volkswagena ich jeżdżący fotel ma móc przejechać nawet 12 kilometrów na wymiennej baterii!
To jednak nie wszystko, bowiem ma on wiele ważnych usprawnień, które przydadzą nam się w codziennej jeździe. Zanim jednak o pozostałej specyfikacji, warto podkreślić, że słowa z opisu o wyposażeniu tego fotela, nie są niczyim wymysłem… Dysponuje on bowiem 360-stopniowymi czujnikami unikania kolizji i kamerą cofania, z pełnym naprowadzaniem! Producenci nie zapomnieli także o komforcie kierowcy podczas jazdy, bowiem fotel wyposażono w podgrzewane, haftowane siedzenie.
Jeśli to Was nie przekonuje do jeżdżącego fotelu od Volkswagena, to może przemówią do Was zjawiskowe aspekty wizualne? Mowa o imprezowych światłach, wyświetlaczu dotykowym, ładowarce USB i… haku holowniczym! Na długiej liście specyfikacji znalazły się również nieco bardziej przyziemne dodatki, jak reflektory LED, klakson czy najważniejsze – pasy bezpieczeństwa.
Nie musicie martwić się także o miejsce na przechowywanie najpotrzebniejszych przedmiotów, bowiem w jeżdżącym fotelu znalazł się także specjalny kuferek. Ma on pojemność 0,17 stopy sześciennej, co przekłada się na 0,0048 metra sześciennego lub 4813 centymetrów sześciennych.
Warto jednak mieć na uwadze, że tego typu produktu – przynajmniej ze stajni Volkswagena – nie powinniśmy oczekiwać w sprzedaży detalicznej. Projekt jeżdżący fotela, będący dziełem norweskiego oddziału VW, jest po prostu – jakby nie patrzeć, bardzo udaną – akcją marketingową.
Mimo tego niemiecki koncern zapewnia, że wspomniany fotel już niedługo będzie dostępny „do jazd testowych w różnych miejscach”! Bardzo więc możliwe, że już za jakiś czas doczekamy się materiału wideo z testu jeżdżącego fotela od Volkswagena!
ŹRÓDŁO: The Verge
Dodaj komentarz