Australijski rząd już w zeszłym roku zakazał dostępu do wszelkiego rodzaju mediów społecznościowych użytkownikom określonych grup wiekowych
W ślad za światowymi trendami wydaje się podążać Polska jednak w tym przypadku blokowany ma być treści o nieco innym profilu
O jaką tematykę chodzi? Kto jest za to odpowiedzialny? Na jakim etapie znajduje się obecnie pomysł?
Co konkretnie ma zostać zabronione?
Problem w tym, że poza oczywistością, jaką wydają się być strony zawierające pewien rodzaj dość sugestywnych treści w zasadzie do końca nie wiadomo. Istnieje wiele kategorii, które można uznać za potencjalnie szkodliwe jednak sęk tkwi w tym kto i w jaki sposób miałby to weryfikować.
Przykładami mogą być wszelkiego rodzaju show typu Freak Fight, popularne w ostatnim czasie streamy nierzadko zawierające dość sprytnie zakamuflowaną nagość czy wszelkiego rodzaju publikacje typu soft nudes. Jednym co wiadomo na pewno, jest fakt, że prace cały czas trwają i najwyraźniej nie zostaną sfinalizowane „w grudniu po południu”. Planowaną datą wprowadzenia zmian w życie jest drugi kwartał tego roku.
Wiemy już, czego nie wiemy, w takim razie co wiemy?
Rolę organu kontrolnego odpowiedzialnego za przygotowanie oraz późniejszą weryfikację przestrzegania konkretnych wytycznych pełnić ma ministerstwo cyfryzacji współpracujące z prezesem UKE. Podmiotem prowadzącym rejestr witryn podobny do tego stosowanego w przypadku hazardu ma zostać NASK.
Chociaż nie zostało to doprecyzowane, już na chwilę obecną wiadomo, że administratorzy będą mieli obowiązek weryfikacji wieku użytkowników. W jaki sposób i na ile skutecznie? – tego nie wiadomo, chociaż znacząca większość tych, których sprawa dotyczy ma już gotową odpowiedź. Dużo łatwiej jest najzwyczajniej w świecie całkowicie zablokować dostęp z polskich adresów IP, niż „bawić się” inwestując dodatkowy czas i środki.
Odpowiadamy na wiecznie nurtujące Was pytanie. Jaki smartfon kupić? W rankingu telefonów nie zabraknie pozycji budżetowych, średniaków oraz flagowców. Tutaj znajdziecie szereg propozycji dopasowanych do Waszego stylu życia, oczekiwań i budżetu.
Czytaj artykułGarść (teoretycznie) stosunkowo prostych rozwiązań
Biorąc pod uwagę, że nowe prawo ma również nakładać konieczność wcześniejszej oceny poziomu ryzyka (czego oczywiście nikt nie zrobi w czynie społecznym) właściciele zyskują dodatkowy argument za podjęciem takiej, a nie innej decyzji.
Źródło: Money.pl
Co więcej, nieco sprytniejsi użytkownicy (tacy jak przeciętni nastolatkowie) bez większego problemu znajdą sposób, aby obejść jakiekolwiek zabezpieczenia. W zupełności wystarczy pierwszy lepszy VPN lub względnie zdalny host nieobłożony restrykcjami czy nawet prosta wirtualna maszyna.
Jakie są realne szanse powodzenia całego przedsięwzięcia?
Odpowiedź podobnie jak w wielu innych przypadkach brzmi — to zależy. Na ten moment dostępnych jest zdecydowanie zbyt mało skonkretyzowanych informacji oraz przykładów, aby móc powiedzieć cokolwiek więcej. Znając zapał oraz wartość merytoryczną działań rodzimych urzędników może być z tym różnie.
Nie należy zapominać o najważniejszej kwestii, ponieważ problem jest jak najbardziej realny i mogący nieść za sobą szereg bardzo negatywnych konsekwencji. Jednakże bez świadomości i przede wszystkim aktywnego zaangażowania rodziców oraz opiekunów małoletnich nawet najdoskonalszy plan w dalszej perspektywie spali na panewce.
Australia przyjęła ustawę zakazującą korzystania z mediów społecznościowych przez osoby poniżej 16 lat. Nowe przepisy wywołały burzę, zarówno wśród rodziców, jak i gigantów technologicznych, takich jak TikTok i Meta. Czy to początek globalnych zmian w podejściu do social mediów?
Czytaj artykułŹródła: Boop, Bankier.pl, Gov.pl
Miniatura: Business Insider (edycja własna)
Dodaj komentarz