Taksówka jeździła w kółko, a on nie mógł wysiąść
Głównym bohaterem tej sytuacji jest Mike Johns, przedsiębiorca technologiczny z Los Angeles, który w połowie grudnia 2024 roku postanowił skorzystać z usług autonomicznej taksówki Waymo. Felernego dnia próbował wrócić do domu, ale na drodze stanęły mu problemy z autonomicznym pojazdem (tj. bez kierowcy).
Wszystko zdarzyło się tuz przed przyjazdem do miejsca docelowego, czyli na lotnisko. W pewnym momencie taksówka Waymo zaczęła… krążyć w kółko po parkingu, więc mężczyzna skontaktował się z pomocą techniczną serwisu.
Mimo tego, że Mike Johnson nie popełnił żadnego błędu, nie mógł opuścić pojazdu. Doradca klienta poradził mu uruchomienie aplikacji mobilnej, aby mógł podjąć próbę zatrzymania Waymo, ale w pierwszej chwili nie przyniosło to oczekiwanych skutków.
„Muszę zdążyć na samolot. Dlaczego to coś jeździ w kółko? Kręci mi się w głowie” – powiedział Johns. „Krąży wokół parkingu. Mam zapięte pasy. Nie mogę wysiąść z samochodu. Czy to zostało zhakowane? Co się dzieje? Czuję się jak w filmie. Czy ktoś sobie ze mnie żartuje?”
Co ciekawe, bohater historii pracuje na co dzień nad projektami związanymi ze sztuczną inteligencją. Na swoim profilu LinkedIn poinformował, że był w drodze na lotnisko i przez wspomniane zajście spóźnił się na lot do domu. Przekazał także, że firma nie próbowała się z nim kontaktować w celu wyjaśnienia tej sprawy.
Innego zdania jest rzecznik prasowy Waymo. W wiadomości przesłanej dziennikowi The Times, przekazał, że mężczyzna nie został obciążony za przejazd, a problemy z pojazdem udało się rozwiązać już po 5 minutach od zgłoszenia. Firma miała również próbować skontaktować się z pasażerem, ale niestety bezskutecznie.
Założenia Waymo i pojawiające się problemy
Głównym celem wypuszczenia autonomicznych taksówek na ulice amerykańskich miast jest zmniejszenie liczby wypadków drogowych oraz ograniczenie liczby rannych i ofiar śmiertelnych spowodowanych błędami ludzkimi.
W związku z tym, że wciąż jest to bardzo świeże rozwiązanie na rynku, co jakiś czas pojawiają się kolejne usterki techniczne i problemy z oprogramowaniem, które mogą wywoływać obawy dotyczące bezpieczeństwa pasażerów i innych uczestników ruchu.
Same taksówki autonomiczne również nie mają najłatwiejszego życia – kilka dni temu w centrum Los Angeles policja aresztowała mężczyznę, który próbował „porwać” Waymo. Jak wskazuje dziennik LA Times, pojawiają się również doniesienia o pieszych, którzy nękają taksówki – blokują im drogę i uniemożliwiają dalszą jazdę.
Jak myślicie – czy doczekamy czasów, kiedy podobne rozwiązania pojawią się także na ulicach europejskich miast? Korzystalibyście chętnie z autonomicznych taksówek?
Dodaj komentarz