Zima w pełni więc i koszty rosną w oczach dlatego każdy „kombinuje” jak może szukając oszczędności gdzie się tylko da
Jako że wiedzą o tym potencjalni nabywcy wiedzą też i sprzedawcy, oferując coraz to nowsze dedykowane rozwiązania
W tej kwestii niespodziewanie niczym przysłowiowy Filip z konopi na horyzoncie pojawiła się Noctua
Wywiało spory kawałek za obudowę
Podejmując takie, a nie inne kroki firma nie wyjeżdża zanadto daleko poza swoje dotychczasowe spektrum działania i w zasadzie nie odkrywa nic nowego. Vendor jest bowiem jedną z bardziej znanych i rozpoznawalnych marek w branży desktopowych coolerów (głównie na procesory). Z grubsza nie zmienia się wiec metodologia a jedynie zastosowanie zatem zdobyte przez lata doświadczenie i dopracowany proces technologiczny wydają się być nie do przecenienia.

Dość paląca (i to dosłownie), szczególnie teraz w okresie zimowym, kwestia dotyczy kosztów ogrzewania, a wręcz demoniczny poziom inflacji zdecydowanie nie pomaga. W obliczu potencjalnie horrendalnych stawek „każdy orze jak może” budząc w sobie uśpione gdzieś głęboko pokłady inwencji twórczej. W ruch idą więc wszelkiego rodzaju pompy ciepła oraz coraz wydajniejsze materiały izolacyjne a skoro wiedzą o tym klienci to również (a może przede wszystkim) i producenci.
Czy wentylatory grzejnikowe mają jakikolwiek sens?
Austriacka Noctua twierdzi, że zdecydowanie tak i najwyraźniej nie jest w tym przekonaniu odosobniona. Na podobne rozwiązanie, swoją drogą wcale nie najtańsze, dużo wcześniej wpadły już wyspecjalizowane firmy takie jak Termik czy Regulus. W przypadku tych zajmujących się typowo podzespołami komputerowymi o czymś podobnym się jednak nie słyszy.

Jeden z wpisów opublikowanych na oficjalnym blogu Noctua dokładnie wyjaśnia całe zagadnienie, wskazując też szereg zalet. Z tonu wypowiedzi wynika, że zastosowanie aktywnej wentylacji grzejnikowej zwiększa efektywność systemu grzewczego przy jednoczesnym zmniejszeniu poboru mocy. Ma to mieć bezpośrednie przełożenie na redukcję kosztów, jednak nie będą to jakieś ogromne dwucyfrowe wartości, a rzędu 5-10%.
Jak to działa, czyli Noctua w praktyce
Projekt Austriaków zakłada, że równomiernie rozmieszczone wiatraki zlokalizowane pod spodem, kilka centymetrów od źródła ciepła mają za zadanie wprowadzić powietrze w ruch. Powstała w ten sposób cyrkulacja spowoduje rozproszenie się i w konsekwencji konwekcję cieplejszego gazu z tym nieco chłodniejszym a efektem tego będzie wyrównanie temperatury w całym pomieszczeniu.


Co więcej, producent podaje też całkiem logiczne argumenty przemawiające za instalacją wentylatorów grzejnikowych w przypadku budownictwa o zróżnicowanej charakterystyce. W budynkach, w których z racji lokalizacji panuje zwiększona wilgotność zastosowanie tego typu rozwiązania pozwoli na znacznie efektywniejsze odparowywanie skraplającej się cieczy. Brak wilgoci to również zdecydowanie mniejsze ryzyko powstawania wszelkiego rodzaju grzybów i pleśni, które nie są obojętne dla zdrowia człowieka.
Kolejnym aspektem jest kompensacja strat ciepła mogących wynikać z nieszczelności bądź co bądź leciwej stolarki drzwiowo-okiennej szczególnie w starszym budownictwie. Obiekty takie jak od lat nieremontowane kamienice czy bloki z „wielkiej płyty”, które lata swojej świetności pozostawiły daleko w tyle, wraz z minionym okresem PRL na terenie Polski nadal stanowią dość częsty widok.
Czy to się w ogóle opłaca?
Najprawdopodobniej najtrafniejszą odpowiedzią będzie ta uniwersalna — to zależy. Koszt instalacji aktywnej wentylacji grzejnikowej od Noctua waha się w dość dużym zakresie od 50 EUR, czyli około 411 PLN do aż 200 co po przeliczeniu daje kwotę 844 PLN, czyli całkiem sporo.
Biorąc pod uwagę, że średni miesięczny koszt ogrzewania w na terenie naszego kraju to około 123 PLN oszczędności rzędu 5-10% dałyby w przybliżeniu oszczędności 6-12 PLN w skali miesiąca. Inwestycja zwróciłaby się więc po niespełna 6 latach, przy czym różnice pomiędzy poszczególnymi wariantami są tak naprawdę marginalne. Pozostaje więc zadać sobie dość proste pytanie — czy warto czekać aż tyle czasu?
Miniatura: Noctua (edycja własna)
Dodaj komentarz