Na temat komputerowych coolerów po dziś dzień panuje przekonanie, że aktywny=głośny. W praktyce okazuje się jednak, że wcale nie musi tak być
Dowód na powyższe stwierdzenie już jakiś czas temu zaprezentowała Ventiva
Okazuje się jednak, że nie jest to jedyny producent, który myśli podobnie
Tym razem różnica ma być wyraźnie dostrzegalna
Głównym mankamentem rozwiązania konkurenta Frore Systems była dość słaba wydajność, która zdecydowanie ogranicza jego potencjalne zastosowanie. Jeśli wierzyć temu, o czym zapewnia producent, w przypadku Airjet sytuacja ma wyglądać znacznie bardziej optymistycznie.
Przechodząc do sedna, technologia opracowana przez firmę opiera się na wspomnianych wcześniej półprzewodnikach. Definicja opisująca te materiały, określane również mianem „ropy XXI wieku” brzmi następująco:
Substancje, najczęściej krystaliczne, których konduktywność może być zmieniana w szerokim zakresie […] poprzez domieszkowanie, ogrzewanie, oświetlanie lub inne czynniki.
Ale…co ma (pół) przewodnik do wiatraka?
W przypadku systemu chłodzenia są one jednym z kluczowych elementów składowych chipa, wewnątrz którego tworzą mikroskopijne membrany. Te z kolei wibrując z częstotliwością ultradźwiękową, mają powodować zintensyfikowany ruch powietrza.
Ma być on na tyle silny, aby powodować wzmożony ruch, a następnie przepływ gazu przedostającego się za pośrednictwem otworów w górnej części obudowy. Konsekwencją całego procesu ma być skuteczne rozpraszanie otaczającego ciepła.
Metoda jest ponoć na tyle skuteczna, że pozwala na zwiększenie wydajności procesora (w tym w jakże popularnych obecnie procedurach AI) o nawet 50%.
Śmiałe słowa kontra rzeczywistość, czyli Airjet w praktyce
Nawet najpiękniej brzmiące opisy i statystyki bez realnych dowodów pozostają jedynie pustymi zapewnieniami, jak zatem Frore broni swoich racji? Odpowiedzią ma być 14-calowy Samsung Galaxy Book 4 Edge, który jest nowoczesnym notebookiem opartym na architekturze ARM całkiem przyzwoitej specyfikacji:
Egzemplarz, który ma być z resztą zaprezentowany w trakcie zbliżających się targów CES 2025, jest dość niestandardowy. Urządzenie zostało całkowicie pozbawione wentylatorów a zamiast nich zastosowano 4 odpowiednio rozmieszczone chipy Airjet. Efektywność opromieniania ciepła miała wzrosnąć na tyle, że pozwoliło to na zwiększenie mocy CPU ze standardowych 12 W do aż 18, co miało mieć bezpośrednie przełożenie na poprawę osiągów aż o połowę.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że oprócz zauważalnie wyższej wydajności udało się uzyskać zdecydowanie mniejszą grubość konstrukcji (zaledwie 10,9 mm w stosunku do oryginalnych 12,3). Zredukowany został również rozmiar samego coolera i to niemal dwukrotnie. Z oryginalnych 8800 mm2 zajmowanych przez uprzednio zdemontowane wiatraki do jedynie 4800 mm2, czyli w przeliczeniu 1200 na pojedynczy układ.
Zarówno „papierowe” statystyki jak i faktyczne dane wydają się być całkiem obiecujące. Na ich praktyczne zweryfikowanie przyjdzie nam jednak poczekać jeszcze kilka dni. Data oficjalnego rozpoczęcia CES 2025 planowana jest bowiem na 7 stycznia.
Źródło: Kitguru.net, Tom’s Guide
Miniatura: TechPowerUp + edycja własna
Dodaj komentarz