Premiera Samsunga Galaxy Z Flip7: Taniej, ale czy lepiej?

Samsung Galaxy Z Flip7 – niewielkie zmiany, niższa cena

Porównując Galaxy Z Flip7 do jego poprzednika, od razu w oczy rzuca się nieco niższa cena. To z pewnością ucieszy tych, którzy szukali tańszego sposobu na zakup składanych smartfonów. Jednak to też nie tak, że Samsung jest na tym rynku jedynym słusznym wyborem, z pewnością jednym z droższych. 

Inną pozytywną zmianą jest nieco większa bateria, która urosła z 4000 mAh do 4300 mAh. To drobny, ale zawsze zauważalny postęp. Ekran wewnętrzny ma teraz przekątną 6,9-cala, a zewnętrzny ekran, podobnie jak w modelach motorola, pokrywa teraz całą powierzchnię górnej klapki. 

Niestety, te wymienione pozytywne cechy to w zasadzie wszystko co zmieniło się na pokładzie Galaxy Z Flip7. Z tych negatywnych zmian to z całkiem dużą dozą pewności można wymienić procesor, bowiem na pokładzie znalazł się układ Exynos 2500. Ten ma oferować więcej mocy obliczeniowej, ale to efektywność energetyczna zawsze była ich największym problemem. Czy i tym razem tak będzie? O tym przekonamy się już w ciągu najbliższych tygodni.

Samsung Galaxy Z Flip7 FE – klon?

Wariant Samsung Galaxy Z Flip7 FE prezentuje się jeszcze skromniej. Jest to niemal klon modelu Galaxy Z Flip6, przynajmniej pod względem designu. Jednak pod względem procesora jest gorzej – Galaxy Z Flip7 FE został wyposażony w procesor Exynos 2400, a nie jak swój pierwowzór układ od Qualcommu. Ten konkretny wariant jest mocno krytykowany przez klientów z Europy, w tym z Polski.

Co ważne, obydwa modele mogą pochwalić się pleckami wykonanymi z nowego rodzaju szkła Gorilla Glass Victus Ceramic. To ma być jeszcze bardziej odporne na zarysowania. 

Ceny, czyli światełko w tunelu

Ceny za nowe modele wyglądają następująco:

Źródło: Samsung
Źródło miniaturki: Samsung