FOREO Luna 3 MEN

FOREO Luna 3 MEN Recenzja

Elektronika użytkowa nie kończy się na smartfonach czy telewizorach. Dziś pokażę Wam gadżet z kategorii smart beauty i to w wersji dla mężczyzn – FOREO Luna 3 MEN! Ciekawi? Zapraszam do lektury.

Awatar Mateusz Skitek

Higiena mężczyzn – co z nią nie tak?

Mężczyźni statystycznie rzadziej i mniej dokładnie dbają o swoją higienę. Wystarczy spytać losowego faceta, kiedy ostatni raz mył twarz. Ale nie tak pod prysznicem, zupełnym przypadkiem – a świadomie i intencjonalnie, z użyciem dedykowanych kosmetyków, świeżego ręcznika… no wiecie prawie jak kobieta!

FOREO Luna 3 MEN
FOREO Luna 3 MEN w akcji. Na mojej własnej twarzy!

Jak się okazuje mycie i regularny masaż to podstawa pielęgnacji twarzy, również tej męskiej. Oczyszczanie buzi jest istotne, ponieważ wtedy usuwamy z niej wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia czy bakterie, znajdujące się np. w pocie. Poza tym oczyszczona twarz lepiej przyswaja specyfiki, których używacie na co dzień – maseczki, peelingi, kremy, balsamy, olejki. Druga sprawa, to kondycja skóry – mniej niedoskonałości, gładsza powierzchnia, niewidoczne pory i niewyczuwalne nierówności. Poza tym – uczucie świeżości i czystości. Masaż z kolei sprawia, że skóra jest bardziej elastyczna, wolniej się starzeje – po prostu lepiej wygląda.

Czym jest FOREO Luna 3 MEN?

Foreo Luna 3 MEN to szczoteczka soniczna do pielęgnacji twarzy i zarostu. Ma ona za zadanie czyścić skórę twarzy oraz zarost podczas codziennej higieny i pielęgnacji. Wszystko odbywa się za pomocą delikatnych silikonowych wypustek oraz pulsacji. Ta szczoteczka soniczna ma usuwać zanieczyszczenia, sebum (naturalna ochrona skóry, której nadmiar przetłuszcza cerę i wywołuje niedoskonałości) i martwe komórki skóry powodujące krostki, wypryski, podrażnienia po goleniu czy wągry.

FOREO Luna 3 MEN w pełnej okazałości – przynajmniej jeśli chodzi o front

Luna 3 MEN to dość spore urządzenie, nawet jak na męską twarz. Ja osobiście uważam, że dla wygodnego czyszczenia nierównej powierzchni twarzy i małych zakamarków (np. przy nosie) zdecydowanie lepiej sprawdziłby się nieco mniejszy gabaryt. Jednak wiadomo – np. czyszczenie czoła czy policzków idzie szybciej, kiedy mamy do dyspozycji większą powierzchnię myjącą. Szczoteczka pokryta jest czarnym hypoalergicznym silikonem, czyli takim który nie podrażnia i nie uczula skóry, a jednocześnie jest odporny na bakterie. Tworzywo jest matowe, a nie błyszczące, co jest dużym plusem oraz oczywiście miłe w dotyku (przynajmniej dla mojej twarzy).

Wygląd, wykonanie, funkcjonalność

Miękkie, silikonowe wypustki umieszczone na przedniej stronie Luny są różnej wielkości, dzięki czemu dogłębnie myją i oczyszczają skórę z zanieczyszczeń, w szczególności tych trudno dostępnych części twarzy oraz zarostu.

FOREO Luna 3 MEN
Na ujęciu silikonowe wypustki, które przekazują pulsacje w głąb skóry

Producent chwali się, że przeznaczone jest nie tylko do higieny i pielęgnacji samej skóry twarzy, ale także (i może w szczególności biorąc pod uwagę brodatego ambasadora produktu) brody oraz wąsów. Oprócz usuwania tych wszystkich zanieczyszczeń i zarazków, urządzenie ma zadbać o kondycję owłosienia twarzy i je zmiękczyć. Czy tak jest w rzeczywistości? Na moją brodę osobiście to nie zadziałało, ale być może za krótko korzystam z Luny. Dodam jednak gwoli ścisłości, że w swoją brodę próbowałem już wsmarowywać chyba wszystkie dostępne na rynku produkty: szampony, pomady, balsamy, olejki, żele… nic nie pomogło – cały czas jest twarda.

Ktoś wie kim jest ta osoba ze zdjęcia? Bo ja nie.

Tył szczoteczki Luna 3 MEN również jest powierzchnią funkcjonalną, czego może nie widać na pierwszy rzut oka. Karbowana tekstura imitująca fale ma zadanie przeprowadzać masaż skóry, mający za zadanie ją ujędrnić i zniwelować zmarszczki. Na tyle znajdziecie też przycisk do uruchomienia urządzenia, jak i gniazdo do ładowania.

FOREO Luna 3 MEN
Na tylnej części można zauważyć charakterystyczną falistą powierzchnię – również funkcjonalną!

Warto wspomnieć, że Luna 3 MEN jest w pełni wodoodporna, więc nie przejmujcie się gniazdem, kiedy ją opłukujecie. Taki proces należy wykonać po każdorazowym użyciu tego gadżetu, ponieważ inaczej mogą na jej powierzchni pozostać zanieczyszczenia czy kosmetyki.

Zasada działania szczoteczki pulsacyjnej

Działanie opiera się o opatentowany system pulsacji T-Sonic oferujący 16 poziomów intensywności i 8000 pulsacji na minutę dla głębokiego, efektywnego oczyszczania i zmiękczania skóry twarzy i brody. Te pulsacje są uwaga… transdermalne. No dobra chciałem zabrzmieć mądrze – chodzi po prostu o to, że wnikają w głąb skóry, a nie pracują jedynie powierzchniowo. Szczoteczkę można użyć 650 razy na jednym ładowaniu, a zakładając, że myjecie buzię rano i wieczorem, to bateria powinna starczyć na aż 325 dni – to prawie cały rok! Przezroczysta podstawka z diodą poinformuje Was, kiedy Luna 3 Men będzie wymagała naładowania. W zestawie z urządzeniem dostajecie naturalnie dedykowaną ładowarkę, jak i woreczek podróżny do transportu Luny.

źródło obrazka: mintishop.pl

Co to za gadżet bez appki?!

Co by to był za gadżet dla mężczyzn, gdyby nie był smart. No właśnie! Najwyraźniej marketingowcy z Foreo też o tym pomyśleli i stworzyli appkę… ale ja mówiąc szczerze niezbyt jestem zadowolony z jej użyteczności. Uważam, że te funkcjonalności, które oferuje ta prosta aplikacja, można było zamknąć w przyciskach na urządzeniu. Okazuje się bowiem, że appka pozwala jedynie na regulację poziomu intensywności pulsacji, czy zmianę trybu z oczyszczania na masaż.

I tyle! Cały „tutorial” jak myć twarz, który wyświetli się na telefonie po uruchomieniu procesu oczyszczania, to powtarzająca się w kółko animacja, która nie jest dopasowana do tego, w jak sposób myjemy buzię. Można było się tutaj pokusić o jakąś symulację „pokrycia” powierzchni twarzy, tak żeby umyć na pewno dokładnie każdy zakamarek lub o coś co oferuje aplikacja innej firmy kosmetycznej La Roche-Posay.

Ekran główny aplikacji (po sparowaniu ze smartfonem)

Tam macie bowiem możliwość przeskanowania swojej twarzy przed użyciem ich produktów, pod względem typu cery, obecnych niedoskonałości etc. W przypadku FOREO nie ma takiej możliwości, więc nie ma za bardzo jak potwierdzić słów producenta co do efektu „wow” po systematycznym używaniu produktu. Pozostaje Wam tylko spoglądać w to tradycyjne, nie-smartowe (no chyba, że ktoś z Was ma?) lustro… A, zapomniałbym! Ważna rzecz – warto zarejestrować swoje urządzenie w aplikacji, bo jest to warunkiem rozpoczęcia gwarancji na urządzenie.

FOREO Luna 3 MEN
Aplikacja mogłaby dawać więcej możliwości…

Pora umyć twarz… i brodę. A nawet wymasować!

Samo używanie szczoteczki jest naprawdę banalnie proste. Najlepiej ustawić wszystkie parametry w aplikacji wcześniej, aby nie odpalać jej za każdym razem, kiedy myjecie twarz – byłoby to kompletnie bezsensowne. Najpierw należy zwilżyć wodą twarz, brodę lub zarost oraz nałożyć dowolny żel oczyszczający (peelingi niestety nie wchodzą w grę, ponieważ niszczą silikon). Ważne – kosmetyk nakładamy na buzię, a nie na urządzenie. Lunę też naturalnie należy nieco zmoczyć. Kolejnym krokiem jest wciśnięcie przycisku w celu aktywacji trybu oczyszczania.

FOREO Luna 3 MEN
Żel, którego użyjecie ze szczoteczką może być dowolny

Teraz można już oczyścić wąsy, policzki, twarz i podbródek za pomocą okrężnych ruchów. Luna co jakiś czas przerywa pulsacje i daje tym samym znać, żeby zmienić miejsce mycia. Urządzenie wyłączy się samo po upływie określonego czasu, ale jeśli chcecie dezaktywować je szybciej, można to zrobić przytrzymując guzik przez 3 sekundy. Po umyciu twarzy i brody należy je opłukać i osuszyć, najlepiej ręcznikiem przeznaczonym tylko do twarzy lub ręcznikiem papierowym. Oczyścić trzeba również sam gadżet. Warto zaznaczyć, że jeśli chcemy umyć np. samą brodę, to wtedy możemy skorzystać z dedykowanych produktów do pielęgnacji brody m.in. szamponu z olejkiem.

FOREO Luna 3 MEN
Pamiętajcie o przepłukaniu Luny po użyciu

Tryb masażu twarzy to analogiczny proces, jednak zamiast przednich wypustek, używamy tyłu urządzenia i karbowanej powierzchni. Pierwszym, ale opcjonalnym krokiem będzie nałożenie serum (kremu, balsamu po goleniu, produktu przeciwzmarszczkowego lub nawet olejeku eterycznego) na Lunę w celu polepszenia efektów masażu. Potem wystarczy już tylko włączyć urządzenie (uprzednio ustawiając w aplikacji tryb masowania) i przyłożyć tył Luny do skóry. Producent zaleca powolne przesuwanie po policzkach, czole i brodzie lekkim ruchem w górę. Po skończonym masażu warto zastosować na twarz krem nawilżający – a przynajmniej tak twierdzi FOREO.

FOREO Luna 3 MEN

Czy to faktycznie działa?

Takie pytanie zapewne teraz budzi się w Waszej głowie. No i muszę Wam się szczerze przyznać, że nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Czy moja twarz jest czystsza dzięki FOREO Luna 3 MEN? Tak. Czy lepiej czuje się mając zdrowszą skórę i uczucie „świeżości”? Tak. Czy wizualnie zauważyłem jakeś szczególne zmiany? Nie. Czy moja skóra jest jakoś szczególnie delikatniejsza w dotyku? Nie.

FOREO Luna 3 MEN
FOREO Luna 3 MEN w praktyce

Wszakże to wszystko to moje męskie, subiektywne odczucia, a każdy z Was może mieć zupełnie inne. Sam znam kilka osób, które używają szczoteczek FOREO (zarówno kobiet, jak i mężczyzn) i ich opinia jest dużo bardziej entuzjastyczna. Mówią o dużo lepszej kondycji skóry, mniejszej ilości wągrów lub wyprysków, o uczuciu świeżości i oczyszczenia czy wreszcie delikatniejszej cerze.

Myślę zatem, że to urządzenie to tylko jedna z wielu składowych przekładających się na to, jak wygląda nasza skóra czy broda. Nie wspominając już o samej częstotliwości i intensywności używania Luny, ale także wykorzystanych kosmetyków. Później dochodzi rodzaj Waszej cery, specyficzne właściwości skóry, dieta, a nawet to w jakich warunkach na co dzień żyjecie. Krótko mówiąc – jednej osobie gadżet od FOREO może dosłownie odmienić życie, podczas gdy drugiej nie przyniesie większych efektów.

Niemniej jednak, dla osób, którym nie po drodze z odpowiednią higieną twarzy, szczególnie tych które o tym zupełnie zapominają – zdecydowanie szczoteczka FOREO Luna 3 może tylko i wyłącznie pomóc. Pozostaje ostatnia kwestia. Czy podwyższona higiena oraz kondycja skóry twarzy i brody jest warta wydania 849 zł? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami.

Awatar Mateusz Skitek

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Na razie brak komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która wyrazi swoją opinię!
Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez