Design
Z zewnątrz ten prezentuje się po prostu świetnie, choć nie jest to konstrukcja, która mogłaby się wyróżnić czymś szczególnym na tle konkurencji to nie odbiera mu to szyku i elegancji. Obudowa została wykonana w całości z aluminium, co nie tylko wpływa na niską wagę tego notebooka, ale też niezwykle wysoką wytrzymałość i sztywność całej konstrukcji.
W przypadku portów jest ich w tym modelu naprawdę niewiele. Na lewej krawędzi znalazł się pojedynczy port USB-C, który w tym wypadku pełni funkcję portu do ładowania oraz może być wykorzystany do transferu danych. Obok niego znalazło się też gniazdo słuchawkowe. Z drugiej strony także pojedyncze USB-C, które tym razem poza przesyłem danych potrafi też przesyłać obraz, ale z kolei nie może służyć, jako złącze do ładowania. Jednak, co warto zaznaczyć w zestawie wraz z laptopem znajdziecie też hub MateDock 2, który rozszerza liczbę gniazd w tym notebooku, między innymi o port HDMI, czy standardowe USB.
Zanim przejdę do wydajności i tego, co ten laptop oferuje, kilka słów o ładowarce. Jak już wcześniej wspomniałem, samego notebooka ładuje się przez USB-C, ale co warto powiedzieć, ładowarka bez problemu radzi sobie też z ładowaniem smartfonów dzięki wsparciu USB Power Delivery.
Specyfikacja
Na pokładzie znalazł się między innymi procesor Intel Core i7 10-tej generacji, konkretny model to Intel Core i7-10510U Co ciekawe, ten model nie polega na zintegrowanej karcie graficznej, zaraz obok procesora znalazło się bowiem GPU od nVidii, model MX250. Jest to niezwykle miły dodatek, który znacząco zwiększa możliwości tego modelu, ale o tym, w jaki sposób odpowiem w dalszej części.
Miejcie na uwadze, że do nas trafił ten model w takiej konfiguracji, jednak mają być dostępne jeszcze inne słabsze, ale też bardziej przystępne cenowo. Ale wracając do specyfikacji. Pamięć w tym modelu to 16GB RAM oraz 512 GB pamięci wewnętrznej.
Ekran
Mimo, że specyfikacja jest istotna to nie ona czyni z tego laptopa świetnego notebooka, robi to wyświetlacz oraz klawiatura. Na początek kilka słów o wyświetlaczu, bo to w niego będziecie spoglądać przez większość czasu. Jest to matryca o dość niespotykanej rozdzielczości (2160 x 1440) oraz proporcjach, które już nie raz były uznawane za znacznie lepsze niż standardowe 16:9. Mam tutaj na myśli oczywiście 3:2. Dodatkowo jest to ekran dotykowy, ale w zasadzie nie wiem, po co on się tutaj znalazł, przez to matryca pokryta jest szkłem, które oczywiście znacząco poprawia wyświetlane kolory względem tej matowej jednak strasznie się palcuje, a co gorsza odbija światło.
Przez to praca pod słońce staje się strasznie uciążliwa, szczególnie, jeżeli połączymy to z dość przeciętną jasnością ekranu. Podobnie jest w przypadku oglądania filmów, zarówno na górze jak i na dole pojawiają się czarne pasy. Na szczęście ten ekran całkiem nieźle radzi sobie z odwzorowaniem czerni, więc nie jest to aż tak zauważalne.
Klawiatura
Teraz kilka słów o klawiaturze, która w tym modelu zasługuje na medal i to dosłownie. Pewnie wszyscy znają typowe klawiatury laptopowe i kojarzą też, jaki skok mają klawisze. Wielu z was będzie też kojarzyć klawiatury motylkowe, które jeszcze do tego roku znaleźć można było w MacBook’ach i które jak się okazuje były wielkim niewypałem. Huawei stworzył coś pomiędzy. Klawisze są duże i mają zdecydowanie mniejszy skok, niż te klasyczne, ale większy niż w przypadku klawiatur motylkowych.
Takie połączenie czerpie najlepsze cechy z obydwu rozwiązań i tworzy prawdziwie najwygodniejszą klawiaturę do pracy. Jednak mam, co do tej klawiatury jedno zastrzeżenie, a jest nim podświetlenie. Powiem więcej, jeżeli nie używacie klawiatury przez około minutę ta gaśnie i nie znalazłem sposób by to wyłączyć. Szczególnie uciążliwe jest to w nocy, warto też dodać, że dzieje się tak niezależnie od tego czy laptop jest podłączony do ładowania czy nie.
Pod klawiaturą znalazł się gładzik, całkiem sporych rozmiarów. Ten jednak jest bardziej szeroki niż wysoki, przez co pozostało niewiele miejsca na wasze nadgarstki, przez co czasem możecie przypadkowo go dotknąć, a to jak wiadomo, może niekiedy zdenerwować. Jak możecie zobaczyć, zaraz obok gładzika jest naklejka, na której napisane jest Huawei Share. W dużym skrócie można to porównać do funkcji AirDrop znanej z urządzeń z nadgryzionym jabłkiem. I podobnie jak w tamtym przypadku działa jedynie ze smartfonami Huawei. Dzięki temu szybko możecie przenosić duże ilości plików między urządzeniami – mała rzecz a cieszy.
Wydajność
No i przyszedł czas na wydajność. Obecność karty graficznej od nVidii mogłaby sugerować, że da się na tym laptopie odpalić jakieś gry. I wiecie co? Da się i to z całkiem niezłym skutkiem. Mimo, że nie jest to konstrukcja do tego przeznaczona i dość szybko da się to odczuć, głównie przez dość ciepłą obudowę oraz wentylatory, które szybko wchodzą na najwyższe obroty to bez dwóch zdań daje radę. Nie będziecie mieli problemu żeby zagrać w ulubione gry typu competitive, takie jak między innymi CS:GO, League of Legends, czy choćby najnowszy Valorant. Co ważne, te odpalają się w stabilnych 60 klatkach i to nawet bez podłączenia do ładowarki.
Oczywiście ten model nie był do tego stworzony, ale już w przypadku gier mogliście zobaczyć, że oferuje całkiem pokaźny zapas mocy by poradzić sobie doskonale z zadaniami dnia codziennego. Czy to zwykła praca biurowa, czy też obróbka zdjęć zrobionych w trakcie dnia – dla tego modelu nie stanowi to żadnego problemu. Bez trudu radzi sobie nawet z obróbką wideo, choć tak jak w przypadku gier, jest to zadanie dość wymagające dla podzespołów, co powoduje, że notebook jest dość głośny podczas takiej pracy.
Ładowarka i czas pracy na baterii
Na dużą pochwałę zasługuje natomiast bateria, która przy pracy biurowej czy oglądania filmów może wytrzymać bez trudu ponad 11 godzin użytkowania. Innymi słowy bez obaw możecie zapomnieć ładowarki z domu, a i zwykła ładowarka do smartfona uratuje was, jeżeli tylko zajdzie taka potrzeba. W zestawie z samym notebookiem znalazła się ładowarka o mocy, 65W, która ma jedynie gniazdo USB-C, w zestawie nie zabrakło oczywiście odpowiedniego kabla do ładowania. Szkoda jednak, że Huawei nie pokusił się o zastosowanie ładowarki GaN, która byłaby jeszcze poręczniejsza. Co warto dodać, przy wykorzystaniu dołączonej ładowarki naładujecie też swojego smartfona.
Podsumowanie
Laptop to bardzo ciekawa propozycja, szczególnie dla osób pracujących w biurze z dużą ilością tekstu i temu podobnych. Jest to też świetne narzędzie do robienia notatek. Doskonale nada się na uczelni dzięki długiemu czasowi pracy na baterii. Ekran świetnie radzi sobie z odwzorowaniem kolorów, a dzięki wysokiej jasności świetnie nadaje się też do rozrywki na przykład oglądania filmów.
Na pochwalę zasługuje między innymi zastosowany ekran i klawiatura, jaka została zastosowana w tym modelu. Podzespoły robią ogromne wrażenie i choć nie jest to konstrukcja kierowana dla graczy to z pewnością zapewnia ogromne możliwości i pozwoli na wydajna pracę oraz relaks już po jej zakończeniu.
Muszę jednak zaznaczyć na końcu raz jeszcze kilka problemów MateBook’a, które bez wątpienia dla mogą mieć ogromne znaczenie przy ostatecznej decyzji zakupowej. Ekran dotykowy pokryty szkłem zapewnia dodatkowe możliwości i prezentuje się po prostu świetnie oddając przy tym najwierniejsze kolory… Jednak nie jest to rozwiązanie specjalnie praktyczne szczególnie w połączeniu z niezbyt zadowalająca jasnością maksymalna tego ekranu. Podświetlenie klawiatury także mogłoby być jaśniejsze.
Dodaj komentarz