Poniższe zestawienie udowadnia, że rynek nie jest bardzo mocno zróżnicowany. Niemniej jednak zawsze znajdzie się stacja zasilania, która będzie odpowiadać naszym potrzebom, nie kosztując przy tym fortuny.
Jak stacja zasilania, to któraś z tych!
Poniższe propozycje są posortowane pod względem pojemności ogniw, co pokrywa się w dużej mierze z ich ceną. Zatem im większe macie gospodarstwo domowe lub generalne zapotrzebowanie, to tym niżej powinniście szukać.
XTORM Socket 70
XTORM Socket 70 to niewielkich rozmiarów stacja zasilania, której blisko do powerbanka. Niemniej jednak ze względu na gniazdo prądu przemiennego o maksymalnej mocy 70W kwalifikuje się już do kategorii będącej przedmiotem tego zestawienia. W pełni obsłuży ono większość szybkich ładowarek do smartfonów oraz laptopów biurowych, jak i innych mniej prądożernych urządzeń. Poza nim jest jeszcze złącze USB‐A (12W) i USB‐C (30W), którym też naładujemy ten przenośny bank energii w standardzie Quick Charge i Power Delivery.
Powinien zapewnić około 4-5 pełnych cyklów ładowania smartfona o typowej pojemności ogniwa. Natomiast w przypadku przeciętnego biurowego laptopa, powinien on wystarczyć na około 3-4 pełne naładowania.
Obudowa tego modelu jest wzmocniona tak, aby żaden upadek nie uszkodził litowo‐jonowych ogniw, wyświetlacza i gniazd. Najmocniejsze z nich (70W) ma nawet specjalną klapkę chroniącą przed zabrudzeniami, ale nie przed wodą.
ECOFLOW River Mini | River Wireless Mini
Tego modelu już na pewno nikt nie pomyli z powerbankiem. Specyfikacja wskazuje jasno, że jest to pełnoprawna stacja zasilania, ale o niewielkich gabarytach, co zaznacza w nazwie dopisek “Mini”. Niemniej jednak, jak na swój kompaktowy rozmiar, oferuje już konkretne możliwości.
Domyślnie stacja jest w stanie zapewnić 300 W mocy znamionowej, natomiast w trybie X‐Boost ta wartość rośnie do nawet 600W. Oczywiście taka moc może zostać przekazana głównie za pomocą gniazdka z prądem zmiennym, które znajduje się na jednej z bocznych ścianek. Tuż obok niego znajdziemy również gniazdo do szybkiego ładowania stacji (od 0 do 100 w ok. 1,5h). Natomiast nad nim znajduje się złącze, do którego można podłączyć zarówno panele solarne, jak i samochodową ładowarkę (nie są zestawie). Przy przekazywaniu takiej mocy nie obejdzie się bez aktywnego chłodzenia ogniw, które odbywa się za pomocą jednego cichego wentylatora.
Na kolejnej ze ścian, a właściwie ścianek, River Mini ma 3 porty USB‐A i jedno samochodowe złącze 12V. Niestety producent nigdzie nie informuje jakie standardy i moc obsługują te gniazda. Miłym dodatkiem są przyciski umożliwiające oddzielne włączanie lub wyłączanie przepływu prądu dla poszczególnych gniazd. Dzięki nim nie musimy ciągle wypinać i wpinać przewodów w zależności od naszej potrzeby.
Dostępna jest jeszcze wersja z dopiskiem “Wireless”, która, jak sama nazwa wskazuje, jest wyposażona w dodatkowy układ zdolny do bezprzewodowego ładowania innych urządzeń. Poza nim jest jeszcze jeden port USB‐C zdolny do podania 100W mocy i możliwość podawania prądu wyjściowego o natężeniu 5A (w standardowej wersji nie ma żadnego portu USB‐C i tylko natężenie 2.4 A oraz 10 A).
Anker PowerHouse 521
Anker od lat sprzedaje produkty odpowiedzialne za przekazywanie energii elektrycznej do innych urządzeń. Jednakże w jego portfolio znajdziemy również PowerHouse 521, który energię magazynuje, a dokładnie całe 256 Wh. Natomiast dzieli ją dzięki portom USB‐A (12W), USB‐C (60W), gniazda ściennego (200W) i zapalniczki (120W). Wszystkie z nich obsługują standard szybkiego ładowania Quick Charge oraz Power Delivery. Natomiast sama stacja zasilająca potrafi w sumie zapewnić do 398W mocy, wraz ze wsparciem aktywnego chłodzenia.
Wszystkie najważniejsze parametry są na bieżąco wyświetlane na ekranie umieszczonym w odpornej na upadki obudowie. Poza nim znajdziemy w niej również przycisk umożliwiający zatrzymanie przepływu prądu z gniazdka ściennego oraz przełącznik trybu oszczędzania energii. Jeżeli jesteśmy w posiadaniu odpowiednio szybkiej kostki ładującej i kabla, to za pośrednictwem gniazda USB‐C naładujemy ją do 80% w ok. 1,5h.
Poza głównym zadaniem PowerHouse 521 dość dobrze spełnia się też jako latarka, dzięki diodom LED oraz poręcznemu uchwytowi. Niemniej jednak ze względu na wagę wynoszącą 3,7kg lepiej posłuży jako stacjonarna lampa. Wtedy też istnieje mniejsze ryzyko, że będziemy musieli oddać ją na gwarancję producenta, która obejmuje 5 lat.
XTORM XP300U
XTORM XP300U to jedna z mniejszych propozycji tego producenta, której zdecydowanie nie można nazwać zwykłym powerbankiem. Oczywiście ma to miejsce za sprawą konkretnej pojemności 281 Wh oraz maksymalnej mocy 300W, jaką może wygenerować i przekazać poprzez wbudowane gniazdo ścienne.
Porty USB‐C i USB‐A (tylko niebieski) tej stacji zasilania obsługują standard szybkiego ładowania Power Delivery i Quick Charge. Oznacza to, że wspomniane niebieskie gniazdo USB‐A jest wstanie zapewnić przepływ mocy na poziomie 12W, a USB‐C na poziomie 60W. Natomiast samą stację naładujemy przez ten sam port USB‐C, co od 0 do 100% powinno trwać ok. 3h. Istnieje też nieco szybsza opcja ładowania, dzięki złączu DC 6,5 mm.
Konkurencyjne stacje zasilania również można ładować za pomocą paneli solarnych, jednakże tylko w przypadku tej producent pomyślał o tym, żeby do zestawu dołączyć konwerter MC4 > DC 6,5 mm. XTORM nie zapomniało też o przyciskach odcinających zasilanie od sekcji określonych gniazd, aktywnym chłodzeniu, wyświetlaczu oraz odpornej na upadki obudowie.
Anker Powerhouse II 400
Ten model oferuje jeden z najlepszych stosunków ceny do oferowanej pojemności ogniwa. 388 Wh za lekko ponad 2 tys. zł to bardzo dobry wynik, pod warunkiem, że to wystarczająco lub tylko tyle gotówki mamy do dyspozycji. Identycznie jest w przypadku mocy wyjściowej, która maksymalnie może wynosić 480W.
Stacja z takimi parametrami kilkanaście razy naładuje smartfona lub kilka razy laptopa. Natomiast urządzenia pobierające 10W mocy (np. żarówka, router) będą w stanie nieustannie działać przez 29h. A przynajmniej tak twierdzi producent.
Oczywiście w niej również nie zabrakło szybkiego ładowania Quick Charge i Power Delivery przy każdym z portów USB‐A (12W) i USB‐C (60W). Poza nimi jest jeszcze zapalniczka samochodowa generująca maksymalnie 120W. Natomiast gniazdo ścienne wbudowane obok niego jest w stanie zapewnić 300W mocy.
Naturalnie, jak na stację zasilania o tak pokaźnej pojemności, proces ładowania musi trochę trwać. W najlepszym wypadku przy jednoczesnym ładowaniu poprzez port USB‐C i prąd z gniazdka pełny cykl zakończy się po 4,5h. Poprzez samo USB‐C będzie to już 7,5h, a pojedyncze podpięcie pod prąd zmienny z gniazdka naładuje tę stację zasilania w 6,5h.
W tym modelu również nie zabrakło odpornej na upadki obudowy, klap zasłaniających duże gniazda, aktywnego chłodzenia czy też wbudowanej latarki.
ECOFLOW River Max
Poza miarodajnym wzrostem pojemności i mocy w stosunku do ceny w River Max znajdziemy drugie gniazdko ścienne (300W) oraz ulepszone porty USB. Mianowice w tym modelu każde USB‐A jest zdolne ładować urządzenia z maksymalną mocą 18W, a USB‐C 100W. Nie zabrakło również zapalniczki samochodowej przekazującej do 136W, jak i szerokiego zakresu natężenia prądu (2,4 ; 5 ; 10 A).
Producent do zestawu dołączył kabel do paneli fotowoltaicznych MC4 na XT60 i możliwość obsłużenia dowolnych paneli słonecznych pracujących w zakresie 11-25 V. Jednakże mimo wszystko zachęca do dokupienia dedykowanych panelii fotowoltaicznych Eco o mocy 200W. Rzekomo są one w stanie naładować stację w 3 h przy bardzo korzystnych warunkach słonecznych. Natomiast autorska technologia szybkiego ładowania X‐Stream umożliwia uzupełnienie ogniw od 0 do poziomu 80% w przeciągu godziny. Jednakże pełna moc stacja dopiero osiąga po 1,6 godziny ładowania ładowarką sieciową.
Jak na tę cenę przystało, nie brakuje w niej dodatkowych funkcji oraz wygodnych dodatków. Przy urządzeniu ważącym prawie tyle, co zgrzewka wody musiał pojawić się górny uchwyt umożliwiający wygodne transportowanie. Natomiast aplikacji EcoFlow już mogłoby nie być, a jednak producent postanowił ją stworzyć, aby móc monitorować i zarządzać stacją za pomocą smartfona.
Warto zaznaczyć, że omawiana stacja zasilania ma również zabezpieczenie przed niską temperaturą uniemożliwiające ładowanie poniżej -25 stopni C.
XTORM XXP500
Ta stacja zasilania nie oferuje najwyższej mocy wyjściowej (tylko 500W), ale za to została wyposażona w najwyższej klasy ogniwa LiFePO4. W porównaniu do zwykłych akumulatorów Li‐On znacznie wolniej się degradują (80% po 2000 cykli, a nie 500). Zatem znacznie dłużej zachowują pełną sprawność, co w przypadku stacji zasilania jest kluczowe. Rzekomo ten typ akumulatorów jest również bezpieczniejszy w porównaniu do klasycznych rozwiązań, ale to nie wyklucza implementacji aktywnego chłodzenia oraz wytrzymałej obudowy.
Niestety reszta parametrów nie zachwyca aż tak, jak ogniwa, ale nadal jest całkiem przyzwoicie. Mowa tu chociażby złączach, których jest wystarczająco, ale nie są tak szybkie, jak powinny być w tym przedziale cenowym. Zaczynając od najmniejszych, do dyspozycji mamy po jednym USB‐A 18W (QC3) i USB‐C 60W (PD) oraz dwa USB‐A 15,5W. Następnie dwa wyjściowe złącza DC 5,5 mm 60W, jedno wejściowe DC 6,5 mm 98W oraz gniazdo samochodowe 120W. Natomiast na sam koniec zostały dwa gniazda ścienne, oba po 300W (220V). Takim zestawem naładujemy smartfona i laptopa, ale również na kilka godzin zasilimy nieco poważniejszy sprzęt np. telewizor, lodówkę.
Poza standardowym ładowaniem za pomocą dołączonego kabla sieciowego i złącza USB‐C, w grę również wchodzi ładowanie stacji zasilającej za pomocą paneli solarnych 200W (12 – 26V).
ECOFLOW Delta Mini
Jest to kolejna stacja zasilająca z dopiskiem “mini”, jednakże w tym przypadku jest on nieco mylący. Wbrew pozorom omawiany model nie ma zbyt wiele wspólnego z niewielkimi rozmiarami, a nawet wręcz przeciwnie. Tak naprawdę omawiany dopisek symbolizuje, że jest to mniejszy wariant jednej z największych stacji, ale o niej później.
Pojemność ogniw na poziomie 882 Wh odblokowywuje całkowicie nowe możliwości nieznane mniejszym stacjom zasilania. Mowa tu głównie o możliwości przekazania aż 1400W za pomocą gniazd sieciowych (230V), czy też całkowitej szczytowej mocy 2200W w trybie X‐Boost. Taka specyfikacja umożliwia zasilenie znacznie szerszej gamy urządzeń elektrycznych, jak np. płyt indukcyjnych, grzejników elektrycznych, grzałek itp. Jednakże w przypadku 3 portów USB‐A i 1 USB‐C mamy już do czynienia ze standardową mocą na poziomie 18W oraz 100W. Gniazdo samochodowe również nie wykracza poza normę ze swoimi 126W.
Skoro jest to stacja zasilania od Ecoflow, to nie mogło zabraknąć w niej technologii ładowania X‐Stream. Jednakże w tym modelu umożliwia ona pełne naładowanie od 0 do 100% w mniej niż 2h, przy wykorzystaniu prądu z gniazdka sieciowego. Istnieje również opcja jednoczesnego ładowania stacji za pomocą dwóch dedykowanych paneli solarnych o mocy 160W. Taka metoda powinna być w stanie naładować ją nawet w przeciągu 3,7h.
Szkoda tylko, że producent nie pokusił się o zastosowanie w ogniw Li‐Fe‐PO4.
XTORM XP1300
Ta stacja zasilania może nie oferuje najszybszego ładowania oraz największej szczytowej mocy, ale za to dysponuje ogromną pojemnością na bazie ogniw LiFePO4. Tak jak wspominałem w przypadku poprzednich stacji dzielących tę technologię, akumulatory te są znacznie trwalsze i bezpieczniejsze. Niemniej jednak obowiązkowo w tym przypadku również musiał znaleźć się system aktywnego chłodzenia oraz odporna na upadki obudowa z wyświetlaczem.
Liczba portów Xtorm XP1300 nie odbiega zbyt mocno od standardowej, jaką oferują inne stacje zasilania w tej cenie. Średnią zawyżają tylko dwa wyjścia DC 5,5 mm 60W, a tak to klasycznie mamy do czynienia z 3 USB‐A 18W, 1 USB‐C 60W oraz gniazdem samochodowym 120W. Oczywiście nie zabrakło również 2 gniazd sieciowych (230V), które są zdolne zapewnić łącznie 1300W mocy.
Stacja wspiera jednoczesne ładowanie za pomocą USB‐C 60W oraz prądu z gniazdka wpiętego w złącze DC 6,5 mm. Poza tym istnieje również możliwość ładowania jej za pomocą paneli solarnych.
ECOFLOW Delta Max (1612 Wh) | (2016 Wh)
Zbliżając się do końca zestawienia natrafimy na jednego z pierwszych zawodników prawdziwej wagi ciężkiej. Oczywiście mowa tu o EcoFlow Delta Max przekraczającej wagę 21 kg za sprawą ogniw o łącznej pojemności 1612 Wh. Ze szczytowym ograniczeniem mocy na poziomie 2000W jest ona w stanie zasilić większość domowych urządzeń, jak i profesjonalnych urządzeń. Mowa tu chociażby o sprzęcie dla filmowców, fotografów czy też kogokolwiek innego oddalonego od sieci elektrycznej.
Jednakże aby wychodzić z takimi odważnymi tezami, stacja zasilania musi być wyposażona w odpowiednie porty, jak i adekwatną ich liczbę. W tym modelu znajdziemy 2 zwykłe porty USB‐A, 2 porty USB‐A 18W, 2 USB‐C 100W oraz zapalniczkę samochodową 126W. Poza nimi są jeszcze 4 gniazdka ścienne (230V), każde zdolne do przekazania 300W mocy.
Ta stacja zasilania również współpracuje z aplikacją EcoFlow, przy użyciu której możemy zarządzać zdalnie stacją za pomocą smartfona np. włączając lub wyłączając poszczególne porty. Jednakże poza sterowaniem istnieje również możliwość monitorowania wszelkich parametrów oraz statystyk, gdyby sam wyświetlacz nie wystarczył.
Przy podłączeniu stacji do gniazdka sieciowego możemy za pomocą przełącznika wybrać pomiędzy wolnym i szybkim ładowaniem. Ta druga opcja jest w stanie naładować stację od 0 do 100% w 1,6h. Delta Max łączy się z maksymalnie dwoma dedykowanymi panelami słonecznymi EcoFlow o mocy 400 W, aby łącznie zapewnić szybkość ładowania nawet na poziomie 800W. Zakres napięcia od 11 do 100V i złącze MC4 umożliwiają również podpięcie innych paneli. Istnieje też opcja połączenia tej stacji jeszcze z dwoma podobnej pojemności akumulatorami dzięki specjalistycznym bocznym złączom.
Jest też droższa wersja wyposażona w ogniwa o łącznej pojemności 2016 Wh i szczytowej mocy 3400W nosząca tą samą nazwę. Jednakże jak można się domyślić, kosztuje odpowiednio więcej.
ECOFLOW Delta Pro
Delta Pro to aktualnie jedna z największych i najmocniejszych stacji zasilania, jakie można kupić. Jest ona w stanie zasilić jednocześnie praktycznie cały domowy sprzęt na przynajmniej kilka godzin. Wszystko to za sprawą szczytowej mocy na zatrważającym poziomie 4500W (X‐Boost) oraz ogniwa Li‐Fe‐PO4 o pojemności 3600 Wh. Całość waży 45 kg, przez co producent zdecydował się zamiast uchwytów do noszenia dodać 2 kółka.
Za przekazywanie tej horrendalne ilości energii odpowiedzialne są głównie 4 gniazda ścienne zamontowane na froncie obudowy. Każde z nich jest w stanie przekazać maksymalnie 900W mocy, co łącznie daje 3600W. Poza nimi standardowo są jeszcze 4 porty USB‐A (2 zwykłe, 2 szybkie 18W), 2 USB‐C 100W, gniazdo samochodowe 126W.
Połączenie wysokiej klasy ogniw oraz technologii X‐Stream umożliwia pełne naładowanie Delta Pro w niecałą godzinę przy użyciu gniazdka ściennego. Rzadko kiedy z taką prędkością ładują się stacje będące nawet 4 razy mniejsze od niej, co jest wręcz niewiarygodne. Producent twierdzi, że ten akumulator straci 20% swojej sprawności dopiero po 3500 pełnych cykli ładowania. To prawie 10 lat codziennego ładowania od 0 do 100%. Oczywiście nie zabrakło też możliwości pobierania napełniania ogniwa energią poprzez panele słoneczne ze złączami MC4 mieszczące się w przedziale 11-150V.
Ten model również może współpracować z aplikacją na smartfony od EcoFlow poprzez łączność Bluetooth i WiFi.
Aktualnie przekrój ofert nie jest zróżnicowany tak, jak większość z nas by chciała. Niemniej jednak mamy wybór spośród kilku głównych producentów, a to oznacza, że jest konkurencja. A tam gdzie jest konkurencja, tam też jest szybki postęp.
W razie pytań zapraszamy do sekcji komentarzy pod artykułem lub nasz serwer Discord, gdzie nasi moderatorzy z pewnością dobrze doradzą w kwestii stacji zasilania, jak i innych urządzeń elektronicznych .
Dodaj komentarz