Teufel Ultima 20 Kombo | Sprawdziliśmy nowość na Polskim rynku! Warto?

Kiedy chcecie kupić nowy sprzęt grający wybór nigdy nie jest prosty ani oczywisty. Na rynku jest mnóstwo propozycji, często mniej znanych firm, które w naszym kraju dopiero wyrabiają sobie renomę. Taki właśnie sprzęt trafił do nas – Teufel Ultima 20 Kombo. Dla kogo jest ten zestaw stereo, a przede wszystkim czy jest wart swojej ceny?

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Niegdyś popularne „wieże” stereo odeszły już do lamusa na rzecz popularnych głośników Bluetooth, które oferują podobną moc muzyczną w znacznie mniejszej i bardziej poręcznej formie. Nie znaczy to jednak, że są one lepsze pod każdym względem. Tym, co jest największą zaletą małych głośników BT może być zarazem dużą wadą. Rozmiar, separacja oraz przede wszystkim, jakość reprodukowanego dźwięku nigdy nie stały na piedestale takich konstrukcji. Tutaj właśnie pojawiają się zestawy stereo, które w pełni skupiają się na doskonałej jakości dźwięku, a nie koniecznie mobilności.

Zestaw Ultima

Po tym dłuższym wstępie możemy zająć się dzisiejszym bohaterem, czyli zestawem stereo Teufel Ultima 20 Kombo. Cały zestaw należy do kategorii tych większych. Wszystko przychodzi w dwóch osobnych kartonach. Wszystko za sprawą tego, że kolumny możecie zakupić oddzielnie, jeżeli tylko będziecie chcieli. W skład zestawu poza dwoma dwudrożnymi kolumnami wchodzi też wzmacniacz. Ten nie ma jakiejś specjalnie reprezentatywnej nazwy – KB 43 CR 19, dlatego na potrzeby tego tekstu będę o nim mówił Teufel KB. W pakiecie z samym wzmacniaczem otrzymujecie także kable głośnikowe do podłączenia kolumn, antenę do odbioru fal radiowych oraz pilot zdalnego sterowania wraz z bateriami.

Design

Design w tego typu sprzętach nie daje wiele miejsca do popisu projektantom, gdyż najważniejszy jest oczywiście dźwięk. Kolumny, które zapierają dech w piersiach zarówno pod względem designu jak i dźwięku są poza zasięgiem cenowym przeciętnego konsumenta. Jednak w przypadku kolumn Teufel Ultima 20 jest naprawdę dobrze, ale pod jednym warunkiem. Głośniki przychodzą z preinstalowaną osłoną materiałową na plastikowej ramie. Na stronie producenta możecie zobaczyć te same kolumny bez osłon. Design samych przetworników jest po prostu fenomenalny, szczególnie w tej cenie.

Frontom tych głośników poświęcono wiele uwagi i jest to ogromny plus, jednak szkoda, że same osłony nie są montowane magnetycznie, dzięki czemu można by je łatwo montować i ściągać, a nie pozostawiły by po sobie niepotrzebnych otworów montażowych. Membrana przetwornika nisko-średnio tonowego została wykonana z włókna w kolorze miedzi. Dodatkowym wyróżnikiem jest też ich konstrukcja, zamiast klasycznych osłonek przeciwpyłowych mamy tutaj do czynienia ze stałym rdzeniem, wokół którego porusza się membrana.

Głośniki wysokotonowe zostały natomiast wyposażone w niewielką, choć stylową osłonę wykonaną z metalu. Jako, że są to najdelikatniejsze przetworniki powinny być dobrze chronione tak jak ma to miejsce w tym wypadku. Całe kolumny wykonane są z połączenia płyty MDF i tworzywa sztucznego. Główna konstrukcja to oczywiście płyta, a ozdobny front został wykonany między innymi z tworzywa, czy osłonki montażu przetworników. Podobnie jest w przypadku tuby BassReflex, która znajduje się z tyłu oraz modułów terminali do podłączenia kolumn do wzmacniacza.

Co się tyczy samego wzmacniacza Teufel KB, tutaj bez większych zaskoczeń czy rewelacji. Całość jest stonowana i nie wyróżnia się specjalnie na tle odsłoniętych kolumn, które z pewnością grają pierwsze skrzypce pod względem designu. Całość została wykonana z metalu z niewielkimi wstawkami z tworzywa w postaci na przykład przycisków. Front w większości stanowi szczotkowane aluminium, które znalazło się także na osłonie kieszeni na płyty. Sporo miejsca na froncie zajmuje osłona ekranu, jednak w rzeczywistości jest on znacznie mniejszy.

Specyfikacja

Nie mogło się obejść bez specyfikacji takiego sprzętu, w końcu poza oceną wizualną czy późniejszą w pełni subiektywną oceną brzmienia muszą się pojawić dokładne aspekty techniczne. Ta sekcja będzie podzielona na dwa segmenty, każdy z nich opowie osobno o głośnikach oraz wzmacniaczu.

Teufel Ultima 20

Są to kolumny dwudrożne z dodatkową tubą BassReflex odpowiadającą za wzmocnienie niskich tonów. Ich ciągła moc znamionowa to 50W na kanał, jednak szczytowo mogą osiągnąć maksymalnie 80W. Impedancja na poziomie 4 Ohm, czułość 87 dB, natomiast maksymalny poziom ciśnienia akustycznego to 104 dB/1m. W skład zestawu wchodzi 1-calowy przetwornik wysokotonowy (tweeter) oraz 6-calowy przetwornik nisko-średnio tonowy. Kolumny pracują w zakresie częstotliwości od 70 Hz do 20 kHz, natomiast wewnętrzna zwrotnica dzieli sygnał wejściowy w 2600 Hz.

Teufel KB

Tutaj znajdzie się trochę więcej informacji. Wzmacniacz przynajmniej według specyfikacji jest znacznie słabszy niż nominalna moc kolumn. Dla niektórych będzie to wada dla innych zaleta, faktem jednak jest, że nawet rozkręcając taki wzmacniacz do maksymalnej głośności nie ma ryzyka, że uszkodzimy przetworniki. W szczytowym momencie wzmacniacz dostarczy maksymalnie 40W na kanał, natomiast moc znamionowa RMS to 25W na kanał. Co najważniejsze i o czym nie można zapomnieć, ten wzmacniacz został stworzony w klasie AB, czyli pracuje on na niepełnym sinusie, będzie to bardzo istotne przy późniejszej ocenie.

Skoro jest to sprzęt dla współczesnego odbiorcy to nie zabrakło oczywiście łączności bezprzewodowej. Z tyłu znajduje się antena Bluetooth, dodatkowo znajdziecie tam też informacje o obsłudze standardu aptX od Qualcommu. Oczywiście z obu stron wzmacniacza pojawiły się klasyczne złącza RCA, czy nawet jedno Jack 3.5mm do klasycznego połączenia przewodowego. Z tyłu obecne jest także gniazdo antenowe oraz pojedyncze złącze cinch do podpięcia dodatkowego dedykowanego głośnika niskotonowego. Tutaj warto dodać, że musi być to subwoofer aktywny, czyli mający własne zasilanie.

Na froncie poza gniazdami wejściowymi obecne jest też jedno złącze wyjściowe do podłączenia słuchawek zakończonych Jackiem 6.3mm lub jak kto woli ¼-cala. Całości dopełnia spora wielofunkcyjna gałka cyfrowa oraz szereg przycisków z wyświetlaczem umieszczonym nad nimi.

Jak to gra?

Na to pytanie zawsze odpowiedzieć najtrudniej, jako cały zestaw można by oczekiwać, że producent dołożył wszelkich starań by dedykowany wzmacniacz czerpał maksimum z możliwości kolumn. Tak się niestety jednak nie dzieje. Zanim jednak do tego przejdziemy kilka słów o tym jak w ogóle testowaliśmy brzmienie tych kolumn. Muzykę w formacie *.flac odtwarzaliśmy bezpośrednio z komputera z wykorzystaniem wbudowanej karty dźwiękowej oraz kart muzycznych Sharkoon DAC Pro S oraz Audiotrack ProdigyCube Black Edition. Na liście nie zabrakło także serwisów streamingowych takich jak Spotify czy Tidal połączonych za pośrednictwem Bluetooth do wieży.

Niezależnie od źródła, z jakiego puszczana była muzyka, a sprawdziliśmy każdą z dostępnych opcji, brzmieniu czegoś brakowało. Przy kawałkach wolnych lub mniej skomplikowanych wszystko zdaje się być w porządku. Całość brzmi czysto, złego słowa nie można powiedzieć o każdym z pasm jak i dodatkowych tubach BassReflex, które dodają trochę głębi. Zestaw świetnie sprawdzał się w muzyce pop, ale też wolnych utworach rockowych, jazzowych czy bluesowych.

Tym co jednak zasługuje na sporą pochwałę jest odwzorowanie pojedynczych dźwięków, a w szczególności wysokich tonów. Te odznaczają się odpowiednio, ale jednocześnie nie kłują w uszy, co sprawia, że dopełniają reszty brzmienia. W przypadku niskich tonów trzeba zaznaczyć, że nie ma ich przesadnie dużo, są obecne i miejscami dodają odpowiedniej głębi. Jednak zestaw zdaje się był projektowany by działać w standardzie 2.1 wraz z dodatkowym aktywnym subwooferem. 

Znacznie gorzej prezentuje się w momencie włączenia bardziej złożonych utworów. Separacja pojedynczych instrumentów pozostawia trochę do życzenia. Jeżeli ktoś z Was jest wielbicielem muzyki w wykonaniu pełnej orkiestry to zasmuci go wieść, że ten wzmacniacz przy takim nagromadzeniu różnych dźwięków sobie po prostu nie radzi. Wszystkie dźwięki niestety zbijają się w jedną całość pozbawioną wyrafinowania jakim charakteryzuje się tego typu muzyka. Trudno wyłapać konkretne sekcje instrumentów, gdyż wszystkie nakładają się bezpośrednio na siebie, zakłócając się wzajemnie.

Identyczna sytuacja ma miejsce przy szybkich kawałkach rockowych czy metalowych, natomiast wokal wychodzi na pierwszy plan. Nie jest to jednoznacznie zła cecha, bo sekcje wokalne bardzo często są przysłaniane przez pozostałe części pasma, a najczęściej niskie tony. Jednak w tym wypadku, kiedy całe tło staje się trudną w odsłuchu całością nie można tego zaliczyć, jako plus.

Wzmacniacz w połączeniu z tymi kolumnami charakteryzuje się raczej ciepłym brzmieniem, choć miejscami, szczególnie wtedy kiedy nie domaga separacja daje się wyłapać zniekształcenia i swego rodzaju metaliczne brzmienie. 

Co z samymi kolumnami?

Do tej pory cały tekst powstawał o komplecie Teufel Ultima 20 Kombo, w którego skład wchodził też wzmacniacz KB 43 CR 19. Jednak kolumny można zakupić też osobno. Wyniki dotychczasowych testów zaskoczyły mnie na tyle, że nie mogłem oprzeć się pokusie sprawdzenia jak brzmią te same głośniki, ale podłączonego do wzmacniacza klasy D, a nie jak w przypadku kompletu AB. Różnica była, cóż nie ma się co oszukiwać ogromna. Niestety na niekorzyść oryginalnego rozwiązania. Problemy z separacją zniknęły, natomiast cały wydobywający się z kolumn dźwięk zyskał ciemniejszą barwę.

W takiej konfiguracji głośniki Ultima 20 znacznie lepiej radzą sobie z całą gamą gatunków muzycznych począwszy od muzyki klasycznej idąc przez jazz, rock’n’roll, pop, a kończąc na ciężkich brzmieniach metalu czy nawet djentu. Wszystkie reprodukowane dźwięki zyskały bardziej analityczne i dokładne brzmienie co niektórym może się spodobać, a innych odrzucić, ot kwestia gustu.

Podsumowanie | Dla kogo?

Zastanawiając się kto może być docelowym odbiorcą całego kompletu z pewnością można wymienić osoby, które szukają sprzętu grającego przyzwoicie jak na swoją cenę. Nie jest to wieża typowo imprezowa, znacznie lepiej nada się do codziennego użytku, słuchania muzyki jako tło do codziennych czynności. Większość wyżej wymienionych problemów pojawia się dopiero przy odpowiednim wsłuchiwaniu się w konkretne utwory. W przypadku odtwarzania muzyki jako tła bardzo trudno jest wyłapać między innymi opisane wyżej problemy z separacją. 

Jeżeli jednak szukacie nowych głośników to sprawa wygląda zupełnie inaczej. Te nie tylko oferują świetny design, ale też całkiem pokaźny zapas mocy. W połączeniu z odpowiednim wzmacniaczem potrafią osiągnąć fenomenalne rezultaty za naprawdę uczciwą cenę. 

Zarówno kolumny Ultima 20 jak i cały zestaw Teufel Ultima 20 Kombo dostępny jest w oficjalnym polskim sklepie producenta. Tutaj warto zwrócić uwagę na kilka aspektów dotyczących samej gwarancji, które nie pojawiły się w głównym teście. Teufel na swoje produkty daje niespotykaną u konkurencji gwarancję. Po pierwsze macie prawo testować wybrany przez was sprzęt przez 8 tygodni od momentu nabycia. Po drugie na całą elektronikę oferowana jest 2-letnia gwarancja, co jest akurat standardem. Jednak Teufel oferuje jeszcze jedną gwarancję, na przetworniki w swoich głośnikach. Te są objęte gwarancją producenta aż przez 12 lat od daty zakupu.

Awatar Ziemowit Wiśniewski

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  1. Awatar Maro007
    Maro007

    „Co najważniejsze … ten wzmacniacz został stworzony w klasie AB, czyli pracuje on na niepełnym sinusie, będzie to bardzo istotne przy późniejszej ocenie” – a cóż to ma za znaczenie? Istnieją setki doskonałych wzmacniaczy pracujących w klasie AB i jest też wiele wzmacniaczy kiepskich pracujących w klasie A. I ten „niepełny sinus” – ???

Starsze komentarze Nowsze komentarze


Przeszukaj portal TechnoStrefa.com

Dalsze wyniki

Brak wyników.

Wyszukiwanie obsługiwane przez