Sytuacja na rynku kart graficznych zaczyna się już poprawiać. Na szczęście cały ten kryzys praktycznie ominął producentów laptopów. Najnowsze konstrukcje skierowane dla graczy, ale i nie tylko, kuszą ogromną wydajnością za sprawą połączenia najnowszych układów graficznych z procesorami i technologiami, które jeszcze chwilę temu były prezentowane jako zupełne nowinki technologiczne.
Musicie wiedzieć, że ten wpis powstał we współpracy z marką ASUS oraz NVIDIA, które dostarczyły nam tego laptopa do testów.
Słysząc stwierdzenie „laptop gamingowy” albo, chcąc być bardziej poprawnym językowo, „laptop dla graczy” pewnie wielu z Was pomyśli o jednym typie konstrukcji. Laptopie napakowanym diodami LED o bardzo drapieżnym i wyzywającym wzornictwie. Jednak w całym gąszczu takich właśnie konstrukcji jest jeszcze ASUS, który już od kilku generacji udowadnia, że dawno zerwał z tą regułą.
Gaming z klasą
Najnowsze konstrukcje, szczególnie należące do rodziny ROG, stanowią niespotykane nigdzie indziej połączenie minimalizmu i gamingowego wzornictwa. Są przy tym zaskakująco estetyczne i przykuwające wzrok. Niemniej to nie tak, że zabrakło tutaj absolutnej podstawy, jaką jest podświ,etlenie RGB, o to możecie być spokojni. Diod tutaj nie zabrakło, ba, jest ich nawet więcej, niż może wydawać się na pierwszy rzut oka.
Nie tylko klawiatura ma pełne podświetlenie RGB, ale diody znalazły się też wokół podpórki pod nadgarstki, a nawet pod ekranem w specjalnym wycięciu. Logo na klapie także jest podświetlane, a wszystkimi tymi efektami możecie sterować z poziomu dedykowanej, aplikacji. Jednak do tego przejdę już w dalszej części tego tekstu, najpierw jednak przybliżę Wam nieco co w ogóle oferuje najnowsze gamingowe dziecko z rodziny ASUS ROG.
ASUS ROG Strix SCAR 15
Wewnątrz tej gemingowej maszyny znalazły się oczywiście najnowsze podzespoły. Zaczynając dość nietypowo, bo od układu graficznego, to macie tutaj do dyspozycji kartę NVIDIA GeForce RTX 3070 Ti w wersji z 8 GB pamięci VRAM. Towarzyszy jej procesor Intela z 12. generacji, a konkretniej mowa tutaj o i9-12900H. Zwieńczeniem tych podstawowych informacji jest ilość pamięci RAM. Tej na pokładzie znalazły się łącznie 32 GB w standardzie DDR5 i o taktowaniu 4800 MHz.
Co ważne są tutaj dwie kości połączone w systemie Dual Chanel, a to jak wiadomo ma ogromne znaczenie jeżeli mówimy o wydajności. Już te najbardziej podstawowe elementy zestawu robią wrażenie, ale to wciąż nie wszystko, bo połączenie tak potężnej karty graficznej i procesora musiało spotkać się z odpowiednim ekranem. Matryca o przekątnej 15.6-cala i rozdzielczości 1440p jest odświeżana z częstotliwością 240 Hz. Do tego dochodzi jeszcze czas reakcji matrycy 3ms, pełne pokrycie palety barw DCI-P3 oraz wsparcie dla Dolby Vision HDR.
Skrócona specyfikacja
To jednak wciąż nie wszystko, bo ten model ma jeszcze trochę do zaoferowania. W naszym przypadku na pokładzie znalazł się pojedynczy dysk SSD o pojemności 1 TB. Warto jednak zaznaczyć, że mamy tutaj do czynienia z super szybkim dyskiem NVMe opartym o PCIe 4.0. Tym samym zapewnia jeszcze wyższe prędkości zapisu, jak i odczytu, co w przypadku najnowszych gier ma coraz większe znacznie.
Nie mogę zapomnieć o kwestii łączności. Na pokładzie ASUS zastosował kartę w standardzie WiFi 6E, czyli aktualnie najnowszym, który dopiero zaczyna wchodzić na rynek. Dla tradycjonalistów jest oczywiście port LAN o przepustowości 2.5 Gbps. Warto w tym miejscu wspomnieć, że ten razem z gniazdem zasilania, złączem HDMI 2.1 oraz dwoma portami USB-C znalazły się na tylnej krawędzi laptopa. To znacząco ułatwia używanie go jako bardziej stacjonarnego komputera, podłączając go do zewnętrznego monitora czy stacji dokującej.
Co więcej jeden z portów USB-C to tak naprawdę złącze Thunderbolt 4, o którego możliwościach zrobiliśmy cały oddzielny film na naszym kanale, który znajdziecie poniżej. Drugie złącze USB-C to już klasyka wykonana w standardzie 3.2 Gen 2 ze wsparciem dla Display Port oraz ładowania PD. Dwa ostatnie w kolejności to standardowe porty USB typu A w wersji 3.2 Gen 1. No i nie zabrakło tutaj także gniazda słuchawkowego w wydaniu combo.
Zmienna grafika, czyli przełącznik MUX
Niezwykle ciekawą funkcją jest technologia o nazwie MUX Switch, która oczywiście znalazła się tutaj na pokładzie. To w zasadzie wyspecjalizowany układ montowany bezpośrednio na płycie głównej laptopów. Jego zadanie jest z pozoru banalnie proste, ale może mieć ogromne korzyści dla wydajności.
Oferuje on możliwość odłączenia zintegrowanej karty graficznej, w tym przypadku tej z procesora Intel i korzystaniu tylko i wyłącznie z karty dedykowanej, czyli NVIDIA GeForce RTX 3070 Ti. To rozwiązanie przychodzi z całkiem zauważalnymi benefitami, a największym z nich jest przyrost wydajności w grach niekiedy nawet o 30 %. Takie rozwiązanie najlepiej sprawdzi się, jeżeli z laptopa korzystacie stacjonarnie. Wyłączenie zintegrowanego układu graficznego będzie miało całkiem spory wpływ na szybkość rozładowywania baterii, nawet scrollując Facebooka.
NVIDIA GeForce RTX 3070 Ti
Skoro już przy tej wydajności jesteśmy to kilka, albo kilkanaście słów o układzie, który sprawia, że ten laptop jest gamingowa bestyjką. NVIDIA GeForce RTX 3070 Ti to aktualnie najnowsza generacja kart graficznych tego producenta, oparta o architekturę Ampere. Poza zwiększeniem wydajności względem serii RTX 20XX, znalazło się tutaj wsparcie dla najnowszych technologii tego producenta.
Mowa przede wszystkim o Ray Tracingu, ale i wsparciu sztucznej inteligencji DLSS 2.0, niskich opóźnieniach oferowanych przez NVIDIA Reflex czy pakietach Broadcast oraz Studio. To wszystko zamyka się w prostym skrócie jakim jest po prostu RTX, od którego te karty graficzne zaczerpnęły też swoją nazwę.
Ray Tracing wspierany przez DLSS
Technologii Ray Tracingu nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, ale jeżeli jakimś cudem jeszcze o niej nie słyszeliście, albo nie wiecie w ogóle czym jest DLSS, to już spieszę z wyjaśnieniem. Zacznijmy od Ray Tracingu, czyli najbardziej popisowej funkcji kart graficznych NVIDIA. Jest to nic innego jak bardzo zaawansowany mechanizm śledzenia promieni, który tworzy realistyczne oświetlenie w grach. Dzięki technologii RT całość prezentuje się zupełnie inaczej i zyskuje bardziej realistyczny wygląd.
Tym samym grafika drobnymi krokami zbliża się do jeszcze lepszej imitacji świata rzeczywistego. Realistyczne oświetlenie to nie tylko ładnie wyglądające neony na ulicach Night City, ale też naturalne cienie rzucane przez przechodniów za sprawą ulicznych latarni czy też zapierające dech w piersiach wschody i zachody słońca na dachach w Villedor.
To nie byłoby możliwe bez wsparcia kolejnej technologii, czyli DLSS 2.0. Ta wykorzystuje sztuczną inteligencję oraz uczenie maszynowe do optymalizacji wyświetlania generowanej grafiki na Waszych monitorach. W połączeniu z Ray Tracingiem daje świetny efekt, który pozwala cieszyć się najnowszymi grami w wysokich ustawieniach graficznych i przy płynności przynajmniej 60 klatek na sekundę.
Właśnie dzięki tym dwóm technologiom udało nam się osiągnąć takie wyniki w Cyberpunku 2077 przy rozdzielczości FullHD. Nie inaczej było w przypadku Dying Light 2 i God of War i to w rozdzielczości 1440p. No i co tutaj dużo mówić, grało się po prostu świetnie.
NVIDIA Reflex bez opóźnień
Zarówno Ray Tracing, jak i DLSS 2.0 to technologie stworzone z myślą o tytułach dla pojedynczego gracza, choć oczywiście są do tego wyjątki. Jednak Nvidia nie zapomniała także o tytułach multiplayerowych, które skupiają wokół siebie także publikę esportową. Takie gry jak Valorant czy Apex Legends oferują wsparcie dla technologii NVIDIA Reflex. To właśnie z jej pomocą możliwe było zmniejszenie opóźnień w generowaniu klatek animacji o ponad połowę.
To przekłada się na jeszcze szybszy czas reakcji, a w rezultacie na większe szanse na zwycięstwo trudnego meczu. Połączenie wysokiego odświeżania, które oferuje zastosowany ekran z technologią Adaptive Sync oraz karty graficznej NVIDIA GeForece RTX 3070 Ti z obsługą technologii Nvidia Reflex daje realną przewagę w trakcie wirtualnych rozgrywek.
NVIDIA wciąż ma asa w rękawie
Jednak NVIDIA to nie tylko technologie kierowane stricte dla graczy. W końcu w swojej ofercie mają także cały pakiet narzędzi Studio przeznaczonych do zastosowań profesjonalnych czy też oprogramowanie Broadcast. Ten drugi może Was zainteresować, nawet jeżeli nie planujecie na poważnie zajmować się streamingiem.
Wśród ciekawych opcji znalazł się między innymi RTX Voice, który skutecznie radzi sobie z aktywną redukcją szumów Waszego mikrofonu i to w czasie rzeczywistym. Głośna klawiatura, ożywione rozmowy za ścianą czy samolot za oknem, to wszystko zostanie wycięte, a Wasi rozmówcy będą słyszeć jedynie Wasz głos. To jednak wciąż nie wszystko co NVIDIA ma do zaoferowania, dzięki swoim kartom graficznym.
Chłodzenie ponadprzeciętne
Tak potężna moc obliczeniowa nie tylko w postaci karty graficznej od NVIDIA, ale i procesora Intel Core wymaga odpowiedniego chłodzenia. Z tym zadaniem ASUS poradził sobie zaskakująco dobrze. Nie będę w tym miejscu wypisywał kłamstw, że ten laptop jest bezgłośny nawet przy maksymalnym obciążeniu, bo nie jest. Jednak mimo tego nie brzmi on jak startujący odrzutowiec, co bez trudu można by powiedzieć o konkurencji.
Wewnątrz znalazły się łącznie dwa spore wentylatory, które same w sobie są małym dziełem inżynierii. Do tego są aż 4 wyloty ciepłego powietrza, które utrzymują stabilne temperatury pracy nawet pod obciążeniem. Swoje przysłowiowe trzy grosze do całości dodaje jeszcze specjalna pasta termoprzewodząca, a raczej ciekły metal od firmy Thermal Grizzly. Ta zapewnia jeszcze lepsze i szybsze przekazywanie temperatury z rdzenia na radiator, a to przekłada się po prostu na lepsze chłodzenie.
W efekcie otrzymujemy niezwykle wydajny laptop, który radzi sobie z najbardziej wymagającymi grami i pozostaje przy tym relatywnie cichy. Jego brzmienie można porównać do białego szumu, który bez trudu można „przykryć” dźwiękami z gier, albo po prostu zakładając słuchawki. Niemniej mowa tutaj o pracy pod obciążeniem, jeżeli nie odpalacie akurat najnowszej gry z włączonym Ray Tracingiem, to laptop pozostaje bezgłośny i to trzeba w tym miejscu jasno podkreślić.
Jak zasilić taką bestię?
Taka potężna moc obliczeniowa generująca ogrom ciepła potrzebuje odpowiedniego zasilania, ale chyba nikt z Was się nie spodziewał, że w zestawie znajdziecie aż dwa zasilacze, zamiast jednego. Nie musicie się jednak martwić, bo nikt, nawet ASUS nie wymaga od Was używania dwóch tych zasilaczy jednocześnie. Główny zasilacz to ta potężna kostka o mocy aż 280 W. Jest wręcz niezbędna, jeżeli będziecie chcieli na tym sprzęcie grać w ulubione, wymagające tytuły Tripple A.
Jednak ASUS ROG Strix SCAR 15 to przede wszystkim laptop i to do tego taki, który nie „krzyczy” na kilometr, że jest gamingowa konstrukcją. No przynajmniej w momencie kiedy wyłączycie niektóre elementy podświetlenia. Wtedy możecie z nim iść do szkoły, na uczelnię czy nawet na spotkanie biznesowe. Właśnie w takich sytuacjach przyda się druga kostka o mocy 100 W zakończona złączem USB-C. Z jej udziałem co prawda nie osiągniecie pełni mocy tego laptopa, ale za to będziecie mogli pracować czy uczyć się bez obaw, że bateria się rozładuje.
A ta z kolei oferuje pojemność 90 Wh, co przekłada się w najbardziej optymalnym scenariuszu na nieco ponad 10 godzin działania bez podłączania do zasilania. Musicie jednak pamiętać o przełączniku MUX, o którym pisałem praktycznie na samym początku. Jest to świetne rozwiązanie, jeżeli będziecie na nim tylko i wyłącznie grać. Natomiast kiedy chcecie zachować elastyczność w przełączaniu się pomiędzy graniem i pracą czy nauką to musicie pamiętać o jego wyłączaniu. W przeciwnym razie laptop z wyłączoną zintegrowaną kartą graficzna będzie działał na baterii znacznie, ale to znacznie krócej.
ASUS Armoury Crate
Kontrolę nam przełącznikiem MUX, ale i wieloma innymi elementami tego laptopa macie z poziomu dedykowanej aplikacji Armoury Crate od ASUSa. Ta pełni rolę swoistego centrum dowodzenia całą maszyną, ale służy też jako program do zarządzania podświetleniem. Jednak jedną z bardziej podstawowych funkcjonalności jest możliwość monitorowania wszystkich komponentów laptopa.
Z pomocą tej aplikacji macie wgląd nie tylko w taktowanie procesora, ale i jego temperaturę, zużycie prądu, taktowanie karty graficznej czy choćby zużycie pamięci. Znajdziecie tam także szybkie opcje, między innymi przełącznika MUX. Wśród wielu opcji dostosowania pracy laptopa nie zabrakło możliwości ustawienia własnego profilu wentylatorów. Ba możecie nawet zdefiniować własną krzywą, która będzie odpowiadać Waszym preferencjom co do głośności.
No i oczywiście są też opcje podświetlenia, o których już kilkukrotnie wspominałem. Napisać, że możecie dowolnie skonfigurować sposób świecenia klawiatury, to jakby nic nie napisać. Jednak macie możliwość zsynchronizowania jej z dodatkowymi podświetlanymi elementami, jakie znalazły się na obudowie tego laptopa. Konkretniej mam tutaj na myśli pasek pod monitorem, wokół podpory na nadgarstki oraz loga na klapie laptopa.
Całkiem sporą ciekawostką jest też możliwość synchronizacji tapety z podświetleniem klawiatury. Nazywa się to Aura Wallpaper i znajduje się właśnie w opcjach Armoury Crate. Ostatnią ciekawostką, którą tutaj, a także na pokładzie tego laptopa znajdziecie, jest specjalny klucz. To niewielki czerwony kawałek plastiku wyposażony w specjalny czip. Tym samym możecie go zaprogramować na kilka różnych sposobów. Przykładowo kiedy go wyciągniecie z gniazda, to ten automatycznie się zablokuje i przejdzie do ekranu ładowania. Z kolei po jego włożeniu możecie uruchomić dowolny program, albo zmienić tryb pracy komputera.
Potężna i niepozorna bestia
Firmie ASUS udało się w tej niepozornej, ale i stylowej obudowie zamknąć prawdziwie potężny zestaw podzespołów, które doskonale grają ze sobą niczym w zgranej drużynie sportowej. Karta graficzna NVIDIA GeForce RTX 3070 Ti oraz procesor Intel Core i9-12900H to niezwykle wszechstronne zestawienie. Choć laptop kierowany jest przede wszystkim dla graczy, co sugeruje też obecność ekranu 240 Hz, to nawet mimo tego świetnie sprawdzi się także w pracy.
Nie bez znaczenia ma tutaj mnogość najróżniejszych rozwiązań, które w swojej ofercie ma NVIDIA. Do tego obecność takich portów jak Thunderbolt 4 czy HDMI w najnowszym standardzie sprawia, że ten laptop może być wykorzystywany na wiele różnych sposobów. Niezwykle ciekawym rozwiązaniem ze strony ASUSa jest dodawanie dwóch różnych ładowarek. Te pozwalają na użytkowanie tego laptopa nie tylko w domu, ale i poza nim.
Dodaj komentarz